Jak u was objawił się pierwszy skok rozwojowy u dziecka i ile trwał? Moja córeczka skończyła w sobotę miesiąc i od tego czasu jest marudna, płaczliwa, denerwuje się podczas ssania. Łapie pierś chwilę ssie po czym ja wypluwa i płacze, macha przy łapaniu piersi główką na boki. Mam dużo pokarmu więc nie w tym problem, że się nie najada, przybiera na wadze bardzo dobrze przez miesiąc ponad 1 kg. Często chce być przy piersi, cały czas muszę ją nosić i mimo, że wcześniej nie lubiła pozycji pionowej teraz w takiej najczęściej zasypia. W nocy śpi w miarę normalnie, budzi się dwa razy. Brzuszek ma miękki, kupkę robi praktycznie w każdą pieluchę, gazy też oddaje normalnie, nawet czasami bardzo głośno :) nie ma gorączki. Czy któraś z was miała takie objawy skoku rozwojowego czy może to być coś innego? Ile u was trwał pierwszy skok rozwojowy? Dodam, że w weekend miałam imprezę rodzinną było dużo ludzi i hałasu. Starałam się odizolować od tego córeczkę ale się nie zawsze udawało..
Moim zdaniem to nie skok rozwojowy.Mniej więcej w takim wieku najczęściej u niemowlaków pojawiają się problemy brzuszkowe,często daje o sobie znać niedojrzały układ trawienny.Choć w Waszym przypadku może okazać się ,że córeczka po imprezie boi się i chwilowo potrzebuje twojej bliskości, poczucia bezpieczeństwa.Musisz dalej obserwować, być może nie długo to minie.
Możliwe, że się wystaraszyła. Wydaje mi się, że teraz jest trochę lepiej. Chociaż ssie już normalnie :)
U nas skok objawiał się tym, że córka ciągle próbowała podnosić głowę i irytowała się tym, że nie ma już siły jej trzymać wtedy kładła twarz na macie, wymachiwała rączkami i nóżkami i płakała.
Natomiast to bardziej wygląda na problemy z brzuchem. Moja też robiła ciągle kupki, prykała itp. a okazało się, że jest wrażliwa na jajko i mleko i nie było aż taki takiego płaczu jak na 2 tyg odstawiłam. Po rybach mocno ulewała a tak to nic. Czy Twoja córka ulewa? Może refluks?
Poza tym dla dziecka jesteś najważniejszą osobą na świecie więc może porostu nie chce się z Tobą rozstawać. A w szczególności na początku bliskość jest jej bardzo potrzebna.
Wcześniej ulewała sporo, teraz dużo mniej. Możliwe, że są to problemy z brzuszkiem ale nic nowego nie wprowadzałam do diety. Poczekam jeszcze kilka dni jezeli będzie źle zadzwonię do położnej i zapytam co zrobić.
Tutaj wątek o skokach rozwojowych wśród dzieci w różnym wieku
Tutaj o pierwszym skoku rozwojowym
Tutaj kolejne wątki
Nie powielajmy istniejących wątków, tylko kontynuujmy dyskusję zawsze pod którymś z nich, żeby uniknąć niepotrzebnego bałaganu na forum ;-)
Ok, bardzo dziękuję :)
Po ukończeniu pierwszego miesiąca – w okolicy piątego tygodnia życia – córeczka, która dotychczas głównie jadła i spała, stała się bardziej aktywna po przebudzeniu. Jej zmysły wyostrzały się, odbierała otoczenie intensywniej i bardziej świadomie niż dotychczas. Córka potrafiła już na krótką chwilę skupić wzrok na pochylonej nad nią twarzy, a obraz, który widziała, był ostrzejszy. Mimo że do tej pory nie przeszkadzało jej ani światło, ani głośne dźwięki, teraz intensywne bodźce budzą jej niepokój.
Aleksandra u nas też tak jest. Mam nadzieję, że nerwy trochę przejdą mojej córeczce bo nie jest łatwo :)
Taki maluszek potrzebuje dużo spokoju ,bezpiecznych ramion mamy i zwyczajnie rutyny :)
Może to nie skok rozwojowy tylko za duży hałas i za dużo ludzi na raz..
Moja córka też w pierwszych miesiącach była rozdrazniona gdy był hałas i ktoś nas odwiedzał.
Po prostu dziecko potrzebuje spokoju i wyciszenia.
Ona bardzo nie lubi kiedy wokół niej kręci się dużo ludzi. Zawsze po tym jest nerwowa.
To faktycznie może być skok rozwojowy, albo poprostu przebodźcowanie. Jeśli skok to nic nie pomoże tylko duuuuuzo cierpliwości i przytulanki. No i trzeba powoli się przyzwyczaić że z takim dzieckiem nie ma rutyny każdy dzień jest inny . Mnie moje dziecko zaskakuje codziennie �
Oj to prawda każdy dzień to coś nowego :)
U nas było podobnie jedyne co można zrobić to jak już wspomniały dziewczyny uzbroić się w cierpliwość . Na początku kiedy dziecko się urodzi te skoki rozwojowe są częste ale trwają krotko później przerwy są dużo dłuższe ale też dłużej trwają . Cierpliwości kochana :)
Dziękuję :) mam nadzieję, że to minie. Jutro córeczka kończy 6 tygodni to może już niedługo :)
Na pewno już nie długo pierwszy taki okres za wami.Za jakiś czas pewnie się powtórzy.
Przyzwyczajaj się mama :D
Skoki rozwojowe to takie przygotowanie przed ząbkowaniem. Mój synek w miarę znosił skoki. A przy ząbkowaniu dopiero się zaczęło marudzenie płacze i gorączka
Wczorajszy wieczór był okropny dziewczyny córeczka tak krzyczała, że aż chciałam jechać na pogotowie. Nic nie pomagało. W końcu usnela a nic była spokojna. Ale płacz trwał ponad dwie godziny
U nas skoki do dziś (Syn 11 miesięcy) są trudne - Mały marudzi, robi się płaczliwy, ma gorszy apetyt, śpi dobrze tylko z nami w łóżku. Kiedy skok się skończy - wszystko wraca do normy. Ale przyznaję, te pierwsze skoki są najbardziej dokuczliwe (choć u nas taki najgorszy to był chyba 4 skok) - bo dziecko jest bardzo małe i boimy się takich stanów. Pamiętam do dziś sytuację, kiedy Synek okropnie płakał, nigdy więcej taki płacz mu się nie zdarzył, dzwoniliśmy nawet na opiekę całodobową, żeby doradzili co robić - było to właśnie w czasie skoku rozwojowego, ale ok. 5 - 6 miesiąca życia. Ostatecznie daliśmy Synkowi butelkę (choć jadł godzinę wcześniej i nigdy z taką częstotliwością nie głodniał), zjadł, zasnął w trakcie z wyczerpania i przespał z nami do rana. Ale do dziś nie wiemy co to było.