Bardzo proszę Was o poradę od trzech dni dokucza mi ból w pachwinie który promieniuje na wzgórek łonowy a ból jest momentami tak silny że uniemożliwia mi siedzenie czy poruszanie się. Początkowo ból był w lewej pachwinie ale myślałam że może nadwyrężyłam jakiś mięsień a w dodatku dostałam miesiączkę i ten ból generalnie odczuwałam trochę z bólami miesiączkowymi, ale wczoraj wieczorem nie mogłam nawet przejść z kuchni do pokoju ponieważ odczuwałam taki ból. Wzięłam Nospę rozkurczową ale tylko na chwilę mi pomogła. Dziś w ciągu dnia kilka razy mnie bolało i tez tak mocno w prawej pachwinie ( odczuwam to tak jakby mi ktoś żyłę naciągał). Podczas mycia boli mnie gdy dotykam pachwiny i wzgórka łonowego. Nie miałam możliwości dostania sie dziś do lekarza i nie wiem czy jutro lekarka zgodzi się mnie dodatkowo przyjąć wiec będę wdzięczna za poradę co mogę zrobić w tej sytuacji i co mogę ewentualnie zażyć przy karmieniu piersią. Nadmienię że od porodu nie miałam takich dolegliwości a teraz muszę prosić o pomoc mamy w opiece nad synkiem ponieważ momentami nie mogę nawet chodzić.
anno- Miałam identyczne objawy 9 lat temu kiedy miałam 16 lat i wykryto u mnie torbiel na jednym z jajniku. I też mi taki ból promieniował raz na jedną pachwinę, raz na drugą… I ogólnie czułam jakiś taki dyskomfort związany ogólnie z tą częścią mojego ciała. Przy karmieniu brałabym tylko apap i paracetamol… Robiłaś test ciążowy ? Miesiączka wcale nie musi oznaczać, brak ciąży Bo potem też jak zaszłam w ciążę to też mnie tak wszystko bolało… Myślałam, że to na ciążę, ale cały czas była kreseczka jedna… Zaznaczę że mi bardzo późno wyskoczyła druga po dopiero po 2,5 tygodnia
A już byłam w ciąży
A może to węzły chłonne?
Joasiu w ciąży na pewno nie jestem choć testu ciążowego nie robiłam ale od kilku miesięcy bardzo źle mi się układa z partnerem i to przekłada się na współżycie a raczej jego brak.
Martnko ja nie raz miałam powiększone węzły chłonne ale to tak nie bolało , wczoraj dosłownie zwinęło mnie z bólu i krzyczałam ponieważ nie mogłam położyć się na łóżko. Dziś rozmawiałam na ten temat z pielęgniarką i powiedziała mi że prawdopodobnie jest to w wyniku tego że za dużo dźwigam ?
Sama nie wiem co o tym myśleć - boli mnie bardzo i nie mogę się nawet dotknąć - to jest taki odcinek ok 10 cm od pachwiny w kierunku wzgórka łonowego, na skórze nic nie widać a ból jest silny. Dziś obserwowałam czy np ten ból pojawia się gdy dźwigam synka ale nie koniecznie -szłam bez ciężaru i tez mnie zaczęło bardzo boleć.
Aniu pisałam o węzłach chłonnych, bo moją siostrę właśnie bolały pachwiny i miała problemy z węzłami. Ale z tego co pamiętam, to nie był aż tak silny ból. Chociaż też bolało ją przy chodzeniu.
Możliwe, że sobie coś przeciążyłaś… I niekoniecznie będzie Cię bolało teraz jak dźwigniesz. Poprostu się wcześniej nadwyrężyły… A może zrób sobie wieczorem ciepłą kąpiel, żeby troszkę mięśnie rozluźnić…
Jeżeli ból jest bardzo silny, to najlepiej wybrać się po prostu do lekarza. (Właśnie -udało Ci się dostać???)