SIDS - tajemicza śmierć w łóżeczku

Czy spotkałyście się z tym już kiedyś? Śmierć łóżeczkowa to najgorsze co może przydarzyć się młodym rodzicom, obejmuje wiekowo dzieci od 2 do 6-tego m-ca, najczęściej wcześniaki. Zdrowy dotychczas maluch po prostu nie budzi się i nie ma żadnych śladów cierpienia. Tajemnica SIDS do dziś nie do końca jest wyjaśniona. Przedstawię czynniki ryzyka:
-młody wiek matki – poniżej 19 lat;
-wcześniejsze kilkukrotne poronienia;
-układanie do snu na brzuchu lub na boku;
-wystąpienie SIDS u rodzeństwa;
-nadużywanie narkotyków, kawy lub papierosów przez matkę;
-bierne palenie[1]
-wcześniactwo;
-okres zimowy – czyli czas obniżonej temperatury i zwiększonej ilości infekcji bakteryjnych;
-miękka poduszka;

Sposobem zapobiegania temu nieszczęściu jest uczulanie rodziców na to, aby dziecko podczas snu leżało na plecach.

Słyszałam o tym ale nie znam rodziny,której by się to przytrafiło.Dla mnie straszne,nie wiem czy umiałabym się po czymś takim pozbierać.

duzo slyszalam na ten temat nie wolno klasc dziecku pieluszek, zabawek na noc, nie klasc na brzuchu. podobno ma tez wplyw nikotyna, najlepiej by dziecko nie przebywalo w dymie a matka nie paliła.:frowning:

Sporo czytałam na temat śmierci łóżeczkowej. Nadal się jej boję, dlatego śpimy z maluszkiem w jednym łóżku (co podobno sprzyja śmierci łóżeczkowej:/). Brat Męża sprezentował nam monitor oddechu i już teraz jesteśmy bezpieczniejsi. Niestety te monitory są drogie, ale brat kupił od kolegi u którego ten monitor się sprawdził i zaalarmował ich kiedy dziecko przestało oddychać.
Jak rozmawiam z moimi rodzicami o tej śmierci, to tylko kręcą głowami, bo przecież 25 lat temu większość rodziców kładła na brzuszku dzieci na noc i nikt nie słyszał o takich przypadkach. Pewnie mało się o nich mówiło.
My dmuchamy na zimne i podłączamy wieczorami ten monitor oddechu.
Słyszałam, że karmienie piersią w nocy zmniejsza ryzyko śmierci łóżeczkowej, ze względu na 2-3h pobudki maluszka (albo rodzica).

Nie wiem, czy słyszałyście, że śmierć łóżeczkowa może wystąpić jeszcze w ciąży. Znajoma pisała, że jej koleżanka w bodajże 8. miesiącu ciąży straciła córeczkę z tego powodu. Na dniach odbył się pogrzeb dziewczynki :((

to jest straszne, u Nas w okolicy sporo dzieci zmarło w ten sposób :frowning:

Słyszałam o tym, straszny przypadek :frowning: Mój mąż jak był mały prawie umarł w ten sposób, na szczęście w porę tesciowie zauważyli, że coś jest nie tak…

Straszono mnie tym, na szczęście nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Nie wyobrażam sobie bólu straty dziecka szczególnie w taki sposób…

Mój kuzyn tzn jego synek tak zmarł, przy następnym dziecku kupili monitor oddechu. Ledwo przezyli to co się stało, mało nie rozpadło się ich małzenstwo wiec 3 m-ce po smierci synka zdecydowali sie na drugie dziecko

To jest straszne, ja się tego bardzo obawiałam. Słysząłm że najczęściej pojawia się między 2 a 4 miesiącem :frowning: a mój maluch właśnie wszedł w ten czas…

nie lubie takich tematów,złe wspomnienia

Nigdy sie z tym nie spotkałam, no może jedynie w telewizji, straszna sprawa. Pamiętam, że gdy moje dzieci były małe często zaglądałam do nich gdy spały, ale jakoś nie czułam zagrożenia więc nie przesadzałam. Dzieci spały na pleckach na bardzo niskiej poduszeczce.

Nie wyobrażam sobie czegoś takiego,niewiem jak bym się pozbierała.Ja jestem strasznie wyczulona na punkcie snu małej,często budze sie w nocy by sprawdzic czy oddycha,staram sie klasc ja na pleckach i na twardym materacyku.Osobiście jednak nieznam nikogo wsród znajomych kogo by spotkało to nieszczęście…jedynym pocieszeniem w tej sytuacji jest to(o ile mozna nazwac to pocieszeniem wogole;/ ) że maleństwa nie cierpia,tylko poprostu juz sie nie budza…:frowning:

czytałam o tym bardzo dużo, mąż mi ppokazal artykuł jak wróciliśmy ze szpitala. Byłam przerażona, do teraz sprawdzam czy podczas snu wszystko ok. Najgorszą rzeczą jaka może być to palenie przy dziecku. Niestety nie wystarczy wyjśc do osobnego pomieszczenia bo i tak substancje szkodzące przedostają się dalej i roznosza po całym mieszkaniu. Mój mąż palił nałogowo, rzucił jak tylko dowiedział sie że jestem w ciąży. Mamy palących znajomych, ale każdy kto przychodzi jest proszony o wyjście przed dom jesli chce zapalić. Reguły ustalone są jasno u nas w domu dotyczące tej kwestii.
Mozna również kupic coś takiego jak monitor oddechu, niestety jest drogi.

straszne… moje dziecko czesto sypialo do tej pory na brzuszku-teraz juz nie bedzie…

Witam serdecznie. Jestem studentem 3 roku kierunku położnictwo i chciałbym podzielić się z paniami moją wiedzą na temat SIDS. Niedawno zakończyłem zajęcia z neonatologii i jednym z ostatnich tematów była własnie SIDS. Czynniki ryzyka wymienione wyżej są prawdziwe. Cóż mogę powiedzieć na temat samego SIDS. O śmierci łóżeczkowej mówimy gdy śmierć dzieciątka nastąpi w okresie niemowlęcym tzn od ukończenia okresu noworodkowego a wiec po 28 dniu życia aż do 1 roku. Co prawda najczęściej do śmierci dochodzi w okresie pierwszego półrocza. Dlaczego w PL większość społeczeństwa dziwi się jak słyszy o takiej sytuacji. Otóż w Polsce nie ma wiarogodnych ogólnopolskich rejestrów które dały by nam dane dotyczące skali tego zjawiska w Polsce. Co do zapobiegania SIDS udowodniono, że zasypianie dziecka na plecach zmniejsza ryzyko, a także stosowanie przed snem tzw smoczka uspokajacza jest czynnikiem zmniejszając ryzyko nalezy jednak pamiętać, że zdarza się że smoczek może zaburzyć odruch ssania dlatego nie zaleca się stosować smoczków u noworodków a wiec w 1 miesiącu życia. następnie czynnikiem zmniejszającym ryzyko wystąpienia SIDS jest delikatne uniesienie części łóżeczka po której leży główka dziecka jednak nie należy przesadzać 10-15 stopni wystarczy. Następnie należy pamiętać by w łóżeczku dziecka na noc nie zostawiać zbędnych zabawek nie zakrywać przestrzeni nad łóżeczkiem i starć się nie używać miękkich poduszek najlepiej w ogóle z nich zrezygnować oraz pamiętać, że materacyk w łóżeczku nie może być bardzo miękki gdyż sprzyja to SIDS oraz nie jest wskazane dla zdrowia dziecka. Wydaję się jednak, że jednym z ważniejszych czynników jest to aby pilnować by dziecko nie usypiało w płaczu. Gdy dziecko płacze i po pewnym czasie odrazu zasypia połóżmy dziecko jednak sprawdźmy jak dziecko śpi po jednej godzinie. Co do wspomnianych monitorów oddechów nie ma zadnym przesłanek, że zmniejszy to ryzyko śmierci łóżeczkowej a dodatkowo tworzymy szpitalny klimat ciągłego monitorowania dziecka. Czy jest to dobre? Otóż aparaty te są bardzo wrażliwe zdaża się, że załączają alarm tylko i wyłącznie z powodu złego ustawinia czujnika co niepotrzebnie wprawia w stres rodziców a jak wiadomo stres ma wpływ na kontakt miedzy rodzicami a dzieckiem oraz niekorzystnie wpływa na pokarm matki i na jej laktacje. Nie dajmy sie zwariować i nie dołączajmy dodatkowych stresów do naszego życia. Wspomnę na sam koniec, że SIDS najczęściej występuje w godzinach porannych miedzy 4-6 godziną. Mam nadzieję, że przekazane prze zemnie informacje przybliżą państwu sprawę SIDS. Kończąc chciałbym uspokoić państwa, że w krajach zachodnich dane statystyczne ukazują, że zjawisko SIDS jest marginalne jednak każde zagrożenie dla dziecka jest ważne i należy o nim pamiętać i strzec się przed czynnikami ryzyka takimi jak m.in. zasypianie na brzuszku (chodzi tylko o zasypianie pamiętajmy że kładzenie małych dzieci jest bardzo ważne dla jego rozwoju motorycznego wzmocnieniu mięśni kręgosłupa i ćwiczeniu siły rak). Pozdrawiam serdecznie i liczę na to, że inf przekazane w tym komentarzu będą dla Państwa pomocne.

Patryku - co do monitorów oddechu, to wszystko zależy. Mnie on bardzo uspokajał.
Synek po urodzeniu miał problemy z oddychaniem, przez tydzień był monitorowany w szpitalu, nie powtórzyły się, ale po powrocie do domu czułam się lepiej wiedząc, że jest monitorowany przez to urządzenie także tutaj.
Kupiliśmy firmy Angelcare. Przed zakupem przeczytałam wiele opinii o różnych firmach i typach, są na przykład, z tego co pamiętam, takie zakładane na pieluchę i te są porażką. Ten co mamy fakt nie jest tani ale bardzo się sprawdził, ma też przydatną funkcję niani. Po przeczytaniu instrukcji i wyregulowaniu działał bez zarzutu i nie włączył się bez potrzeby ani razu. Na szczęście w ogóle nie było potrzeby by się włączał :slight_smile:

W każdym razie dla mnie akurat bardziej stresująco byłoby bez tego urządzenia. Tego jestem pewna.

Pozdrawiam i witamy na naszym forum :slight_smile:

bardzo duzo dzieci w USAumiera na ta tajemnicza chorobe moga to wszystko powodowac:
bezdech, który występuje u każdego niemowlęcia i zazwyczaj nie jest niebezpieczny, ale jesli się przedłuża należy zareagować,
ucisk tętnicy kręgowej - podczas gdy dziecko śpi na brzuszku, gdy podnosi główkę może dojść do uciśnięcia tętnicy i odcięcia dopływu krwi do mózgu,
zakażenie bakteriami itp

Nie powinno też kłaść się dziecka na miękkiej poduszce, żeby nawet jak przekręci główkę miało możliwość oddychania.

Ja podobnie jak Wy czytałam dużo na ten temat.W moim otoczeniu na szczęście (i odpukać) nie było takich przypadków.Ale to jest na pewno straszne…stracić dziecko…:frowning:
Tak właściwie nie wiadomo jaka jest przyczyna nagłej śmierci niemowląt i słyszałam że występuje w ciągu pierwszych czterech miesięcy.
Ryzyko SIDS można zminimalizować poprzez przestrzeganie kilku zasad:dawać dziecku smoczek do spania,może on zminimalizować ryzyko sids,karmić dziecko piersią(zanim zaczniemy dawać dziecku smoczek trzeba przyzwyczajać go do ssania),nie dopuszczamy żeby dziecku było gorąco.To bym dodała do wcześniej tu wymienionych istotnych rzeczy.
Ja przyznam szczerzę że często sprawdzałam w nocy szczególnie czy córka oddycha.