Siadanie 3 miesięcznego,3 tygodniowego niemowlaka

Witam , nie wiem czy jest już gdzieś jakiś wątek w podobnym temacie, ale niestety nie mam czasu szukać przez mojego bezsennego synka. Więc mam problem z jego podnoszeniem się. 22 skończy 4 miesiące i odkąd neurolog sprawdzała czy potrafi podnieść się gdy złapie się go za rączki on po prostu robiłby to na okrągło. Nie chce na rękach, leżeć na plecach, brzuchu czy boku. Po prostu nic. Najchętniej to w pozycji półleżącej na mnie lub tatusiu i podnosi się bardzo stabilnie, a z leżenia łapie za ręce, spodenki swoje lub nawet za pampersa i podnosi się. Gdy mu się nie udaje, bo czasami już z braku sił, zaczyna piszczeć, wymachiwać rękami i nogami, płakać (zachowuje się jakby był rozkapryszony). Nie chcę mu zrobić krzywdy, proszę poradźcie mi coś.

dopóki podnosi się sam to nic złego się mu nie stanie ale sadzać go tak sztywno to jeszcze za wcześnie.

Uwazam ze sadzanie go na sile jest niekorzystne dla jedo kregoslupa ale skoro maluszek sam się dźwiga i probuje to niech probuje ale nadal sam bez pomocy i podciągania go. A taka pozycja lekko polsiedzaca na was nie zaszkodzi mu tylko nie ma co przesadzac i nie robic tego zbyt często i zbyt długo. Może mata edukacyjna zaciekawila by malucha aby polezal na brzuszku

moja corcia takze niechetnie od kiedy pamietam lezala na brzuniu
jednak kolorowa mata i zabawki z przodu kolo glowki pomogly znacznie

Troszkę boję się, bo gdy łapie się go za rączki żeby podnosił główkę to on od razu siada i puszcza się jedną rączką i próbuje złapać za kolorową koszulkę. Nie potrafimy go powstrzymać, bo tylko to uspokaja go. Gdy kładziemy go to wpada w szał.

jedyny sposob to zajmowac czyms atrakcyjnym na leżaco (np. pałąk z zabwkami)i nie łapac juz za raczki do podciągania, jeszcze troszke i głowkę będzie sam podnosil bez pomocy rąk mamy

To może bujaczek leżaczek? dziecko wtedy jest w pozycji półleżącej, wszytsko widzi, ma jeszcze fajne zabawki przykuwające wzrok, to powinno pomóc, by sie nie denerwował maluch

Próbowaliśmy już wszystkiego, jedyne co go uspokaja to właśnie podciągniecie się za ręce do siadu. Tylko wtedy przestaje płakać i panikować. Wcześniej głośna grzechotka pomagała, a teraz nic. Kupujemy mu nowe zabawki by go zainteresować, ale nawet to nic nie daje.

nie masz sie czego obawiac. dziecko po prostu cwiczy swoje miesnie. fajnie ze wciaz chce.jednak widze ze przeszkadza wam to bo maluch nie chce robic nic innego. zachecajcie dziecko do lapania roznych przedmiotow. albo rozssmieszajcie malucha robiac rozne dziwne miny, robcie a kuku i takie tam. moze z czasem bedzi maluch chial sie zainteresowac czym innym. pociesze cie ze z czasem przejdzie ta fascynacja nauki siadania…moj majac trzy miesiace non stop chcial skakac a ja balam sie ze zrobi sobie krzywde lecz lekarz pocieszyl mnie mowiac ze jesli wychodzi to z natury dziecka i sam chce i wykonuje pewne czynnosci to dobrze…gorzej jak sie na sile dziecko sadza czy stawia na nozki :slight_smile: oo przypomnialo mi sie co mojemu synkowi sie w tym wiekj podobalo…jak lezalam na plecach i go unosilam nad siebie i robilam mu samolocik :slight_smile:

Jakbym czytała o swoim dziecku ( przed 3 miesiącami). Miałam to samo, najfajniejsza zabawa to było właśnie podciąganie. Staraliśmy się by chwilę pobyła w tej pozycji a potem akcja odwracania uwagi grzechotką, śpiewem, wkładalśmy do leżaczka a w ostateczności musieliśmy nosić i robić wycieczki po domu…i te trwają do tej pory a mała już prawie siedzi (6,5 m-ca).

perpetua88 u nas taki bujaczek sie sprawdza

Na szczęście doszliśmy już do tego dlaczego tak było. Opisałam to w innym swoim wątku http://lovi.pl/pl/forum/6/4784
I jak ręką odjął, leży, siedzi, na rękach czy na brzuchu jest mu cudownie :slight_smile: choć siadanie przeważa, nauczył się, że kładąc się na boku łatwiej mu umieść główkę i teraz ciągle odwraca się na boczek by choć ta główka była wysoko :slight_smile: