Senność w ciąży

Jak sobie radzicie z sennością w ciąży ? 

W pierwszej ciąży spałam kiedy chciałam, ale teraz to już nie jest takie proste. Na pokładzie 4latek i muszę się nim zajmować. Co najdziwniejsze lepiej mi się spi ta godzinę czy dwie dziennie niż w nocy. W nocy wstaję kilka razy do toalety a później nie mogę się ułożyć.

Pije kawę ale to raczej nie pomaga.

Też byłam strasznie senna w ciazy, ale miałam o tyle lepiej, że mam w domu 9latke, więc mogłam się zdrzemnąć jak już było bardzo źle. Mi kawa też słabo pomagała. Spróbuj pić izotonik, np domową orzeźwiającą lemoniadę, spacery zeby się dotlenić (chociaż w taką pogodę to raczej rano lub pod wieczór, bo w ten upał jeszcze bardziej się zmeczysz), chlodniejszy prysznic albo delikatne ćwiczenia rozciągające.

Mnie senność dopadała w pierwszym trymestrze. Najgorzej, bo jeszcze chodziłam do pracy i właśnie tam miałam napady senności. Praktycznie patrzyłam się w monitor i oczy mi leciały. W drugim jakoś miałam najwięcej energii, bo jednak brzuch jeszcze mały, Maja chodziła do przedszkola do końca czerwca więc mogłam odpocząć do południa. Teraz znów jest ciężko, bo już mi ciężej z tym brzuchem, ale staram się ułożyć tak dzień, aby ona też miała sporo aktywności. Także po śniadaniu robię obiad i idziemy na basen, po basenie jemy i zazwyczaj obie mamy ochotę na drzemkę po pływaniu. 

 

W pierwszym trymestrze czułam się ogromie senna, w drugim i trzecim byłam superaktywna . Może zwiększ aktywność , więcej spaceruj 

Spacery wchodzą w grę tylko pp 18twj bo upały mnie wykończą. Jestem w 30tc i już zalecają mi mniejsza aktywność, co w sumie mnie ucieszyło bo brzuch naprawdę duży. Staram się wymyślać a to puzzle a to malowanie farbami ale przy każdej tej zabawie oczy same mi się zamykają..... 

Też pamiętam że byłam senna. Chyba bardziej w pierwszym trymestrze. Ja jestem zaprogramowana tak, że nie zasnę w dzien ale oczywiście chodzę zaspana jak zombie :p mi zawsze pomagają się wybudzić ćwiczenia, spacer lub joga. Zwiększa to moja energie w ciągu dnia i poprawia sen w nocy.

Co do wstawiania na siku, pij więcej w ciągu dnia a już tak 3h przed snem lepiej pić niewiele. Ja godzinę przed snem to już nic nie pije i mi się to sprawdzało również w ciazy. A i oczywoscie trzeba się dosikac przed snem. Tak jak w filmie dzień świra :D 

Mamina, wiadomo długie spacery to już lepiej sobie odpuścić. Czasem wystarczy się porozciągać. Poboksowac rekami. Powymachiwac góra dół. 

A w takie upały jak teraz to według mnie najlepiej wybudza prysznic i umycie twarzy. 

Czasem wystarczy kilka szybszych wdechów i kilka pajacyków (w ciąży to takie pajacyki bez skakania) żeby trochę dotlenić mózg i się pobudzić. Na chwilkę powinno pomóc.

Przemywanie wodą twarzy, może woda termalna w ciągu dnia z atomizerem. Te upały są strasznie wycieńczające. A jeszcze jak jesteś w ciąży to podwójnie 

O mamina widzę że mamy termin na październik :D rozumiem Towje zmęczenie. W tej ciąży mam chyba mniejszy brzuch niż w pierwszej, ale jem trochę lepiej. W dodatku brzuch z chłopcem jest taki jakiś ładniejszy niż z dziewczynka podobno i u mnie się to sprawdziło m. Też już sama nie wiem co dziecku zaproponować za rozrywkę, abym sama się nie wykończyła przy tym 

Hahah tak ja miałam mega senność na koniec prawie ciąży :)

Ja na szczęście tylko na początku. Ale to takie uczucie senności którego nie da się zatrzymać 

Woda termalna to też świetny pomysł na odświeżenie.

Najgorzej jak czasem brak energii by wymyślić nową zabawę 

Może to źle zabrzmi ale już chce wrzesień żeby chodził znowu do przedszkola. Teraz od poniedziałku będziemy mieć adaptacje i zobaczymy jak to będzie. Bo ja już koło 14 wymiękam a jeszcze unikam wyjść w takie upały 

Boziu ja też. Nie dość że upały, to przez ospę siedzimy w domu. Ciągle tylko "pobaw się ze mną" " zrób to czy tamto". Wasze dzieci bawią się same czy tylko jak mają kompana? Mam wrażenie, że po powrocie z 2tyg wakcji z babcią oduczyla się kompletnie sama spędzać czas. Tam jednak była z kuzynostwem i ciągle ktoś ją zabawiał

moze prysznic ? woda termalna ? albo własnie taka krótka drzemka w ciagu dnia jezeli mozesz sobie na to pozwolic 

Zaraz zacznie się przedszkole to każdemu będzie lżej :)

Moja córka ma 9 lat i też jest jeszcze na etapie, że sama się za bardzo nie pobawi. Albo ze mną albo z koleżankami..

 Ja ciągle się bawiłam z dzieckiem, chciałam aby uczyła się przez zabawę i to miało ogromny wpływ na jej rozwój. Ale teraz zwyczajnie nie zawsze mam czas i siłę, a ona wymaga. Ale to raczej zależne od dziecka, a nie od nas. Szwagierka nie bawiła się że swoimi dziećmi, jej syn nie bawił się prawie żadnymi zabawkami, a jej córka mogła już jako 2latka zostać sama w pokoiku na długi czas i tam wymyślała kreatywne zabawy. To dziecko bawiło się wszystkim czym dostało.