Samolot

Witam mamusie

nigdzie nie mogę znaleźć rad/opinii na temat lotu samolotem z maluchem.
Za tydzień czeka mnie 3 godzinny lot samolotem z 9 miesięczną córką…
Proszę powiedzcie mi jakie macie rady czy wskazówki i na co warto zwrócić uwagę.
a może jakiś złoty środek żeby “bezboleśnie” przetrwać lot?
dziękuję za wszystkie rady :slight_smile:

Pozdrawiam :slight_smile:

dziękuję za linki… no ja np. bardzo źle znoszę lot samolotem… zmiana ciśnień i zatykanie uszu jest nie do wytrzymania…dlatego martwię się o małą …

Jak boisz się zatykania uszu to dobrym sposobem jest podanie w tym momencie czegoś do picia. Uszka się tak nie zatykają

U mnie w samolocie pomagało rzucie gumy, intensywne rzucie. Ale miesięcy i dziecka nie wiem jak można pomoc. Pewnie dla dzieci mały komport, ja sama pr u pierwszym locie bez gumy myślałam ze zwariuje przez zatkane uszy

Niektore dzieci bardzo dobrze znosza lot inne niestety nie. Wszystko zalezy od maluszka tak samo jak i my dorosli roznie znosimy loty. A takiemu malemu niestety nie mozna pomoc jesli bedzie cos nie tak. Jesli chodzi o Ciebie to dobre jest jeszcze ssanie cukierka, albo zatkanie nosa i “napompowanie” buzi :slight_smile:

W temacie uszu:

PRZY STARCIE I LĄDOWANIU DAJ DZIECKU PICIE / SMOCZKA / GUMĘ DO ŻUCIA

Podróżując z dzieckiem musicie mieć picie pod ręką (zaraz o tym, co można zabrać, a co lepiej nie). Picie przydaje się przy starcie / lądowaniu (chyba, że karmimy piersią). By uniknąć zatkania uszu u dziecka, maluch powinien coś popijać w momentach zmiany ciśnienia (start/lądowanie), ewentualnie żuć gumę lub “dziamgać” smoczka. Maks smoczek ostatnio porzucił (z pomocą rodziców;)), ale zawsze jest z nami butla. Zestresowanym lotem zdradzę w sekrecie, że w większości przypadków start + butelka z mleczkiem/ kakao = słodki sen

Michalina widze ze czesto tak podrózujecie :slight_smile: ale dobrze wiedziec w razie przyszlych podrozy ze picie, albo smoczek pomaga :slight_smile: