Co myślicie na temat sal zabaw dla dzieci ? chciałabym się tam wybrać z córeczką, miała by kontakt z innymi dziećmi
Myślę, że to dobry pomysł na spędzenie z dzieckiem czasu i okazja żeby maluch się trochę wyszalał bawiąc z innymi dziećmi. Ale kiedy pójść po raz pierwszy to nie wiem,… na pewno na początku trzeba uważać na starsze dzieci, które szaleją i mogą naszego smyka przewracać, popychać itp. W czasie wakacji niedaleko kwatery mieliśmy salę zabaw i orientowałam się trochę jak to wygląda. Rekomendowany wiek to były 2 latka więc różnie to bywa. Najlepiej pójść samemu i zobaczyć w jakim wieku dzieci mogą się bawić, jakie są zabawki i atrakcje. Nie wszystko nada się dla naszego malucha,
My chodzimy raz w tygodniu, tak od dwoch miesięcy już. Poszlismy Jak Ania dobrze chodziła. Uwielbia kulki, i takie plastikowe kuchni że schowkami. Trzeba wybierac taki czas, gdy jest malo dzieci, no i nie spuszczac z oczu takiego malucha bo są tam zabawki dla starszych dzieci. Przed wejściem myje Ani ręce, zakładam kapcie i przebieram pieluche. Jest lekko ubrana biorę dla niej wodę. Opiekun nie moze być na boso tylko w skarpetach lub rajstopach. Dla Ani to super zabawa, poznaje zabawki których nie ma i zaczepia inne dzieci. Chodzimy tak na 30/40 minut.
Ja mam mieszane uczucia i radziłam się kilku lekarzy. Przy starszej córce pediatra i laryngolog i alergolog byli przeciwni , natomiast okazało się, że rehabilitantka przeciwnie-uważała, że zabawa w kulkach wpływa korzystnie na rozwój mięśni. I teraz mojej czteroletniej córce wręcz zaleciła raz w tygodniu chodzenie do sal zabaw.
Moje zdanie jest takie-dziecko ma naturalną potrzebę ruchu i póki samo spontanicznie chce się ruszać, to trzeba to umożliwiać-na dworze, w domu, w sali zabaw. Nie unikniemy wirusów. Zawsze jest coś za coś…
w mojej miejscowosci nie ma czegos takiego , 50 km od nas znajduje sie w galerii taka alaaa sala zabaw
kulki itd , na pewno zabiore nie raz w takie miejsce synka ale oczywiscie sa i minusy takich miejsc
- choroby , zarazki , dzieci nie umiejace sie bawic i dzielic zabawkami ( popychanie , szczypanie itd )
Jako, że mam pewne doświadczenie jako obserwator takich miejsc, nidgy (nigdy!) nie widziałam, aby jakieś dziecko dostało popchnięte czy szczypane. Nie widziałam też by któreś z dzieci nie umiało się bawić. Pomijając fakt, że z dzieckiem przebywa się tam jako opiekun i reaguje ma zachowanie, które nam nie odpowiada, to są tam panie, które dbają o porządek.
Monika to wszystko zależy zapewne od rodziców, zauwazyłam na placach zabaw ze niektóre mamy nie zwracają uwagi swoim maluszkom mówiąc- nie wtrącam sie chcę, aby dziecko samo sobie radziło z pewnymi sytuacjami.
Nie wiem skad takie reakcje mam, gdy np dziecko jednej z mam wyrwało mojej córeczce misia z rąk, czy popchnęło na drabinkach- wówczas sama zwróciłam dziewczynce uwagę, jednak mama tejże dziewczynki jak by tego nie widziała.
Anitko to prawda są rodzice którzy uważają ze im dzieciom nie trzeba zwracać uwagi, bo nie ma takiej potrzeby. Tylko szkoda ze niektóre dzieci potrafią pociągnąć za bluzkę, albo popchnąć, a później się słyszy o tym jak dzieci w wieku szkolnym terroryzowaly kolegę, ale wtedy winba jest szkoła, a nie wychowanie od najmłodszych lat.
U nas są takie salki dla dzieci i uważam ze to naprawdę fajna sprawa z tym ze najlepiej wcześniej się zporientowac jak to jest z paniami które pilnują porządku czy takie wogile są. Ja pamiętam jak byłam mala to rodzice nas zabrali do takiego punktu zabaw i było to w Warszawie i bylismy wtedy naprawdę szczęśliwi, a poprzez takie wyjścia i kontakt z dziećmi nasze dzieci mogą się naprawdę wiele nauczyć.
Witam,
Sale zabaw są przeróżne. Bywa że są wydzielone miejsca dla tych bardzo małych dzieci. warto sprawdzić też oferty klubów mam w różnych miastach czy dzielnicach większych miast ponieważ często są organizowane spotkania podczas których mamy mogą się spotkać, porozmawiać a dzieci mogą się pobawić na dużej sali pełnej zabawek. Wszystko zależy od naszych oczekiwań.
A jeśli chodzi o zarazki to zawsze trzeba się z nimi liczyć. Tego nie unikniemy. Faktycznie kulki mają w sobie z pewnością sporo zarazków. Nie sądzę, żeby często były myte, przewala się w nich sporo dzieci. Ale efekty jakie mogą dać takie zabawy też są duże, bo to wpływa na napięcie mięśniowe, a lepsze czucie swojego ciałka, pobudza układ przedsionkowy bo zwykle do piłek dziecko zjeżdża ze zjeżdzalni i oczywiście pobudzanie zmysłu dotyku. Są jeszcze małpie gaje gdzie przy takiej pogodzie która raz jest raz jej nie ma daje możliwość wyszalenia się małemu człowiekowi
pozdrawiam
Marta Cholewińska-Dacka
pracowałam w takiej sali zabaw, kiedy nie było dzieci to obsesyjnie myłam kulki (och co to była za syzyfowa praca! ) i wszelkie mniejsze plastikowe zabawki, dzieci uwielbiały je brać do buzi, a w kulkach często zdarzały się “mokre” wpadki
jeśli macie wybór to polecam nowe sale , gdzie wszystko jest jeszcze w miarę czyste, i na maluszki do 3 lat lepiej uważać ponieważ często zdarzają się zderzenia z przebiegąjącymi szybko starszymi dziećmi, pamiętajmy że większość przychodzi tam z zamiarem “wyszalenia się” i rodzice często odpuszczają pilnowanie własnych pociech, lub zwyczajnie nie są w stanie za nimi nadążyć
ostatnio postanowiłam wybrać się z córeczką do pobliskiej sali zabaw dla dzieci, wyczytałam w internecie że można przychodzić z małymi dziećmi i godzina kosztuje 8 zł, opowiedziałam dla córeczki że będą tam dzieci i zabawki bardzo się cieszyła gdy doszliśmy do celu to pocałowaliśmy klamkę bo sala jest wystawiona na sprzedaż;( muśimy poszukać innej sali bo chcę żeby córeczka miała kontakt z dziećmi
tak Basiu, zapewne jak sala na której pracowałam nie przetrwała okresu wakacji, niebywałą zaletą jest ogródek i możliwość zabawy na zewnątrz w takim miejscu, bo w lecie to średnia atrakcja - zakurzona sala gdy na dworze za darmo piękne place zabaw czekają nieliczne sale dają radę cały rok, lato jest cięzkim okresem kiedy dzieci wyjeżdżają i interes ciężko uciągnąć…
Basia ma racje, ze latem ciężko się utrzymać takim salon ponieważ bardzo dużo dzieci wyjeżdża, a inne wola poprostu ten wolny czas spędzić na podwórku. Właścicielom w takim sezonie ciężko się utrzymać kiedy nie maja żadnej alternatywy.
Co do małpich gaji to jestem jak najbardziej za i do tego fajna jest możliwość kiedy to rodzic moze z dzieckiem pogadać w tych różnych wspinaczkach. Niektóre takie place zabaw umożliwiają wyprawianie urodzin dzieciom wiec to również fajne rozwiązanie dla starszych dzieci.
O Basiu cenna uwaga co do placów zabaw, z tymi nowymi i starszymi dziećmi, skoro pracowałaś w takim miejscu, moze podpowiesz w jakich dniach jest dzieci najmniej
Co do okresu letniego, to większość atrakcji jest na powietrzu, jednak takie jak Zoo Wesołe miasteczka czy nawet zwykłe place zabaw, są większa atrakcja dla dzieci, bo jednak zimą ciezko było by zwiedzać Zoo czy pokręcić się na karuzeli;) wieć wiekszość rodziców z tego korzysta, a zimą taka sala zabaw, to fantastyczna okazja aby tam się udać zeby dziecko sie wyszalało;)
Ja jakoś nie jestem przekonana do tego typu miejsc. Mimo, że moje dziecko chodzi do klubu malucha, jet to klub przy przedszkolu i tak też funkcjonuje. Dzieci są cały czas te same, panie również. W sali ta rotacja dzieci mnie przeraża, bo wiąże się to z tym, że bakterii jest więcej. Mokre wpadki też mnie zainteresowały, o których tu przeczytała, wcześniej nawet nie pomyślałam o tym, a faktycznie przecież to bardzo częste, że dziecko się zabawi i zapomni o siusiu, a później jest za późno. Tym bardziej mnie to nie przekonuje.
Anitko z tego co pamietam najmniej dzieci było w poniedziałki i wtorki rano, a także codziennie w porze obiadu, dopiero po 15 zaczynają się schodzić starszaki, za to mamusie z maluszkami często czekały już o 10 na otwarcie, dobre rozwiązanie, maluchy spokojnie bawiły się na całej sali bez ryzyka kraksy z pędzącym ośmiolatkiem
najtłoczniej było w weekendy, piątek wieczór -kumulacja - pełna sala dzieci i pełna kawiarnia dorosłych, czasem do tego podwójne urodzinki, czyli w sumie około 30-40 dzieci w różnym wieku
ostatnio jak byliśmy w tesco to zaszliśmy tam na darmową salę zabaw dla dzieci, fajnie bo malutka bardzo lubi się bawić z innymi dziećmi jest tam bardzo uboga ilość zabawek ale i bez tego dzieciaki świetnie się bawią
najważniejsze to dobre towarzystwo i dzieci które potrafią się bawić z innymi. Gorzej jak trafi się kilka takich co niczym się nie potrafią dzielić.
U nas sale zabaw są w centach handlowych i mogą tam wejść dzieci, które skończyły 3 lata. Są też jakieś Bawilandie, ale tam też mogą wejść starsze dzieciaczki.
U nas również są sale zabaw takie z piłkami itp .Gdy córka będzie trochę większa na pewno co jakiś czas będziemy tam chodzić .Nie chodzi tu głównie o kontakt z dziećmi bo taki aczkolwiek ma bardzo duży ( liczna rodzina ) ale o to żeby się porządnie wyszalała .U nas godzina takiej zabawy kosztuje z tego co wiem około 7 zł a potem czym dłużej to jakieś promocje .