Rumieńce po drzemce

Witam,
chciałam zapytać, czy Wasze dzieci mają podobnie: malucha po drzemkach budzi się z zaczerwienionymi policzkami, są gorące i zaczerwienienie nie znika szybko. Po nocy tak nie ma…Myślałam, że za gorąco, myślałam, że sprawa miejsca, gdzie ją układam do snu. Niestety to nie to. Macie jakieś pomysły? Dziękuję za odpowiedzi

Mojemu synkowi także się to zdarza, albo po karmieniu piersią - zależnie od tego, którym policzkiem się do mnie tuli podczas jedzenia, robi się potem czerwony i ciepły. Również szybko mu to nie znika, ale nie przejmuję się tym zbytnio, bo mały jest zdrów jak rybka.

Ciekawy temat i ja jestem ciekawa wypowiedzi innych mam, gdyż ostatnio i naszej małej przytrafiło się kilka razy że miała rumiane poliki jednak to takie raz na jakiś czas jednodniowe wysoki o różnych porach dnia przed snem lub w trakcie, oczywiście bez gorączki, samo nachodzi i samo znika, bez ingerencji kremu żeby nie było że uczulenie;-)

U nas nie jest to sprawa kontaktu z tym, do czego się przytula. Gdy śpi na plecach, to ma i tak oba policzki zaczerwienione. Gdzieś mi się obiło o uszy, że to może być od ząbkowania.

My mamy podobny problem i nawet wczoraj jak byłam u pediatry powiedziałam o tym ale kazała się tym nie stresować. Tym bardziej że to szybko znika:)

Kacperek tez czasami sie budzi z mocno zazerwionymi polikami , ja zawsze mierze temerature , bo juz sie zdarzało tak ze w środku cos sie działo … czoło zimne , poliki cieple a po zmierzeniu wychodzilo 38 albo i wiecej :slight_smile:
ale nigdy nie zbijalam bo bylo to zazwyczaj w okresie zabkowania :slight_smile:
Moja mama mówi , ze to zaden powod do obaw , jesli dziecko budzi sie radosne , nie placze to znaczy ze jest ok :slight_smile: Obserwowac dziecko warto ale ja bym nie martwila sie az tak :slight_smile:

A słuchajcie przytrafiało się u was to latem? bo może to sprawa grzejników? ale tez że nie codziennie?

nie nie … u Kacpra dopiero zimą …i pwiem Wam że mieszkanie środkowe mamy , także ogrzewanie wlaczamy u malego tylko na noc , w dzien mamy około 23 *c.
Tak sobie mysle , że może dlatego , że śpi z pielusią …może jakoś mocniej trzyma przy twarzy ( bo lubi tak przy nosku ) i oddechem sobie jakoś nagrzewa …nie wiem ale szczerze to nie martwie się tym :slight_smile:

u nas też po drzemce występuje rumieńce
może to przez to że dziecko jest ubrane trochę cieplej niż w nocy
w dzień zakładam body, bluzeczkę i rajstopki
a w nocy same śpioszki
w sypialni mamy 21 do 22 stopni

u mnie nie tylko po drzemce są rumieńce. Często synek ma z powodu zmiany miejsca i te,ż jak długo leży na brzuszku

Też mam z tym problem… Mój synek również po drzemce ma czerwony jeden policzek, a gdy nie idzie na popołudniową drzemkę to i tak mu te rumieńce wychodzą…

U nas występuje to tylko czasami, ale małemu nic nie dolega. Myślę iż nie ma się czym martwić. Ja także od czasu do czasu mam rumianą buzię. A jak wychodzę z małym na spacery, szczególnie teraz, to również ma takie policzki czerwone, no ale to na skutek zmiany temperatury otoczenia itp.

dla pewnosci mozna zmierzyc temperaturkę wkladajac termomeetr do pupci , ja tak robie :slight_smile:

Moja Mala tez po drzemce ma rumience ale nigdy nie pomyslalam ze cos jest nie tak. Agulka nie ma powodow do obaw tak dzieci maja jezeli nie znalazlas tutaj odpowiedzi poradz sie swojego pediatry bedziesz spokojniesza.

Nie, temperatury nie mierzę, bo czuję, że dziecko nie jest rozpalone całe. A zresztą po drzemce bywa wyższa. Pediatrzy i poradniki mówią, zeby odczekać 15-30 minut z pomiarem

U nas czasami są zaczerwienienia, ale raczej na tym policzku, który ma kontakt z poduszką. Może chodzi o to, że jak śpi to organizm troszkę się wychładza, a jak się budzi i zaczyna wierzgać, machać rączkami to pod kocykiem zaczyna się robić po prostu gorąco. czasami jak młoda się obudzi i leży jeszcze kilkanaście minut sama, to tak się jej robi też.

U Nas też coś takiego występuje i czasem utrzymuje się nawet do kolejnej drzemki… Nie wiem czemu tak się dzieje i pediatra również nie potrafiła odpowiedzieć mi na to pytanie…

Moja córcia ma czasami po drzemkach rumieńce, ale bardziej wyglądają one jak odbita pieluszka czy kocyk na którym śpi. Czasem rzeczywiście jest cieplutka i ma bardziej czerwone policzki ale nie zauważyłam aby było to coś niepokojącego, bo innych objawów brak. Te rumieńce z czasem jej znikają.

U nas zaczerwień raczej nie ma ale jest to też objaw gorączki . Zawsze zaczerwienienia jej towarzyszą . Może byc to też przyczyną zbyt ciepło ubranego dziecka czy zbyt wysokiej temperatury w pomieszczeniu ale sama nie wykluczam ze taka uroda waszego dziecka .

mamavan, taka uroda i nie tylko mojego dziecka.
Moja śpi zawsze rozkopana, w lekkiej bawełnianej piżamce a co temperatury w pokoju, to w nocy mamy 17-18 stopni a w dzień 19, więc na pewno nie z powodu przegrzania