Rozwój w brzuszku - muzyka

hehe Ewcia chyba faktycznie literówka sie wkradła;) 

ja w ciazy słuchałam kilka utworów które mi sie podobały ale nie ze wzgledu na małą ale tak dla siebie;) i pamietam czas kiedy bolał ją brzuszek jak jej puszczałam tą muzykę to też sie wyciszała;) wiec coś w tym jest;)

Dla mnie kiedyś koleżanka poradziła puszczać dziecku melodyjki żeby później móc je uspokoić. Za bardzo w to nie wierzyłam ale faktycznie coś w tym jest.

Mój szwagier dawał dziecku radyjko pod łóżeczko, ale to już po urodzeniu wiadomo. Mnie to jakoś nie przekonywało ale faktycznie dziewczyna potrafi spać przy hałasie. Mój mąż potem mówił, że też tak będziemy robić ale oczywiście wyszło zupełnie inaczej i synowie spali w ciszy :p

u mnieprzy młodszej w nocy najlepiej sie sprawdza jelonek canpola ;) ak dla mnei super pozytywna z regulacją głośności, melodie miłe dla ucha i faktycznie wyciszają małą

My go też bardzo lubimy ale bardziej do zabawy. Tak do spania to dzieci nie chcą, sami go wyłączają. Są jednak nauczeni spania w ciszy i bez misiów więc nie upominają się o niego :)

Ale tak w ciągu dnia czy wieczorem jest super. I często proszą zgasić światło by oglądać gwiazdki :)

u mnie w ciązy ciągle był hałas bo ciągłe remonty w bloku do tego elewaca wiec nieuniknione;( potemjak sie urodziła to znowu ktoś sie remontował pietro niżej i chyba przez to sie tak przyzwyczaiła ze jak za cicho to tez nie dobrze;)

Ja raczej w ciąży siedziałam w ciszy, bo wolałam coś robić albo czytać książki, ale czasem wieczorem coś włączałam i przykładałam do brzucha ;p i coś a tym jest, bo włączałam rock i teraz córka też lubi słuchać tej muzyki ;p

Nigdy nie zwróciłam na to uwagi aż tak ale może coś w tym jest , że dzieci lubią piosenki i dźwięki które słyszały będąc w brzuszku ;) w sumie poza dźwiękiem suszarki i odkurzacza