Rozszerzenie diety dziecka karmionego piersią

Witam. Moj synek ma 10 miesięcy wazy 9kg (urodzony silami natury, o czasie) . Mam problem z dokarmianiem go, lekarka powiedziala ze mam dawac mu obiadki przygotowane wlasne w domu , a synek nie chce jeść. Oprocz karmienia piersia bardzo malo.je.dodatkowych rzeczy (je musy owocowe, jogurty dla niemowląt,chrupki kukurydziane) zdarzy sie ze zje jajko albo rosolek ale rzadko. Jak nauczyc go jeść? Od poczatku jest tylko na piersi, nie pije z butelki i nie posiada smoczka od urodzenia.

Może spróbuj metody BLW , być może Twojemu synkowi się spodoba i będzie ładnie jadł. Jest na tyle duży, że samodzielne jedzenie, poznawanie jedzenienia powinno sprawiać mu wiele radości, dzięki tej metodzie dziecko uczy się ładnie jeść.

Spróbuj karmić w porze obiadowej przy stole z innymi domownikami.Wtedy będzie widział jak inni jedzą i jakie to jest smacznie to spróbuje nowych pokarmów…
Może poskutkuje to ,że sam będzie jadł tak jak napisała Moona lub daj mu coś w rączkę.
Ja osobiście stosowałam metodę odwrócenia uwagi jakąś zabawką,bajką,piosenką…Ale to nie do końca było to dobre i czasem żałowałam,że tak nauczyłam moją córkę.

Na początek daj synkowi na talerzyk gotowane różyczki brokuła, kalafiora, marchewkę. Niech sam wybierze coś i zje. Na początku nie będzie łatwo, ale z czasem nauczy się sam jeść.
Możesz też dać w rączkę kawałek jabłka, ale nie banana banan jest miękki ale śliski.
Niech Twój synek je całe kawałki (pocycka ,pogryzie )a nie musy czy zblendowane obiadki.

Jeśli ma już ząbki, to też poszłabym w propozycję podania mu jedzenia zgodnie z BLW by miał możliwość wybrania tego co mu odpowiada. Poza tym mogłabyś zaczerpnąć trochę pomysłów i inspiracji bloga mam AlaAntkowe BLW tam np. masz możliwość przygotowania kuleczek z kaszy, owsianek czy najprostszych placków z podziałem na okresy dziecka.
Nie martwiłabym się, aż tak. Mam koleżankę, której syn do ponad roku był na cycku jedynie, przy czym wstawał kilka razy w nocy…pewnego razu odrzucił pierś i zaczął jeść dosłownie wszystko. Gdy Twoje dziecko zacznie raczkować, będzie spalało więcej energii i będzie potrzebowało więcej jedzenia.
Na chwilę obecną kombinowałabym w odstępach 3h, obserwowała dziecko i jego potrzeby.

Moja córka ma 9 miesięcy i 11 kg. Również na piersi. Je rano troszeczkę owoców, czasem chrupki kukurydziane, na obiad odrobinkę zupki czy warzyw z mięsem … nie przejmuję się. I Ty się nie przejmuj. Na razie podstawą diety naszych dzieci jest mleko i tak ma być. Czasem daję jej do łapki trochę chlebka, bardzo podoba jek się ta samodzielność. Niestety wciąż nie ma zębów, więc nasze BLW jest na razie niezbyt posunięte. Próbowałyśmy podgotowanej marchewki w słupkach - z braku zębów kawałki były jeszcze za duże, ale radość wielka.
Spróbuj z BLW, ale nie spinaj się. Przyjdzie czas, to się przestawią. Moje bardziej doświadczone koleżanki opowiadały, że ich dzieciom odmieniało się z dnia na dzień :wink:

Czy codziennie dajesz synkowi coś do jedzonka innego niż pierś ważne jest systematyczność pamiętam że moja córka nie chciała jeść łyżeczką pamiętam ze każdego dnia starałam dawać się córce o jedną łyżeczkę więcej … problemem może też być konsystencja i jak Twój syn radzi sobie z przełykaniem może trzeba pomyśleć o płynniejszym daniu lub gęstszym i trzeba znaleźć smak który będzie Twojemu dziecku odpowiadać raz dać marchewkę raz ziemniaczek starty bądź w całości czy z masełkiem … albo zdać się na kolory czyli tak jak dziewczyny mówią położyć brokuł, ziemniaka czy marchewkę i niech syn zabiera łapkami co Mu będzie i koniecznie daj znać jak ci idzie

Najlepiej usiądź z talerzem obok dziecka i sama jedz, może się zainteresuje. Najlepiej jak wszyscy jedzą razem, dziecko widzi i uczy się zachowań.

Bez stresu, z doświadczenia wiem ze na każde dziecko przychodzi pora i samo sie przestawia czasami nawet przychodzi to z dnia na dzień. Mozesz próbować, ale nie stresuj sie jeżeli cis pójdzie nie tak jak powinno. Najważniejsze ze dziecko nie jest głodne, dobrze ze pije mleczko :slight_smile:

Mamy pozwólmy swojemu dziecku decydować kiedy ma
Zamiar sie przerzucić na inne jedzonko, bez stresu

Najlepiej jeśli posiłki będziecie jeść wszyscy razem. Małe dzieci “Naśladują” zachowanie rodziców i wtedy łatwiej będzie przychodziło jedzenie. Dodatkowo pamiętaj, żeby karmić dziecko z uśmiechem na ustach wtedy maluch będzie wiedział, że to co mu dajesz jest faktycznie dobre.
Spróbuj jeszcze metody BLW również powinno przynieść to lepszy efekt.

Myślę podobnie jak dziewczyny powyżej, spróbować BLW jeśli to też nie podejdzie, to po prostu odpuścić. Możliwe, że zmieni się samo i synek chętniej będzie zajadał się Twoimi daniami. Wnioskuję, że woli słodkie smaki (musy, jogurty?) może problemem jest sam smak warzyw? Rozpoczynaliście rozszerzać od warzyw czy owoców? Jeśli od warzyw znaczenie może mieć też jak długo były same warzywa (choć na pewno nie jest to jedyna zależność). Możliwe, że wystarcza mu po prostu mleko i to jego podstawa żywienia, więc na pewno głodny nie będzie :slight_smile:
Jeśli kupujecie jogurty dla dzieci zerknij na skład, czy nie są sztucznie dosładzane a najlepiej róbcie jogurty sami z jogurtu naturalnego, dodając owoce (te przeznaczone dla dzieci często zawierają więcej cukru niż te dla dorosłych) Dobry jogurt naturalny powinien zawierać tylko mleko i kultury bakterii (to też warto sprawdzać). Ilością zjadanych dodatkowych pokarmów w ogóle bym się nie martwiła, mój synek (za chwilę 9msc) dostaje coś innego niż mleko raz dziennie (zdarzy się, że dwa razy ale to mało kiedy) i patrząc na pojemność gotowych słoiczków, to przygotowanej przeze mnie zupki, czy musu nie zjada w ilości standardowego słoika :wink: Ale tym akurat w ogóle się nie przejmuję.

Ja decyduję co mu dam i kiedy a on decyduje ile zje i czy w ogóle zje, warto kierować się tą zasadą i teraz i przez kolejne miesiące :slight_smile:

może jeszcze nie ma potrzeby zmiany? albo popróbujcie smaki żeby po mału się oswajał,zobaczycie co najbardziej mu smakuje

Carolinee, w wieku 10 miesięcy już powoli nadchodzi moment, kiedy dziecko powinno jeść nie tylko mleko z piersi. Ale oczywiście bez nadmiernego parcia i stresu. Powoli i spokojnie. “Mama decyduje co i kiedy dziecko będzie jadło, a dziecko, czy i ile zje” - my również się tą zasadą kierujemy i mimo początkowych niepowodzen corka chetnie je, nie tylko z piersi :slight_smile: Często dostaje rzeczy z mojego talerza, to najbardziej jej smakuje i ją cieszy. Małe kawałeczki kurczaka (pojedyncze włókienka), odrobina makaronu, kawałeczki dyni, ryż - to wszystko córci “odpalam” z mojego obiadu i wcina bardzo chętnie, musy i obiadki idą jej juź gorzej. Popróbujcie :slight_smile:

Jestem podobnego zdania jak dziewczyny, dziecko niech ma możliwość wyboru, jadanie z mamą i tatą, stałe pory posiłków plus jakieś kolorowe talerzyki i łyżeczki. I nic na pewno na siłę.

Warto właśnie próbować jeszcze w ten sposób co napisała Michalina. Nałóż na swój talerz jedzenie również dla synka i dodatkowo połóż mu na talerzyk. Wtedy niech próbuje jeść swoje ale jeśli mu nie będzie smakowało dawaj ze swojego talerza. Nie od dziś wiadomo, że to co jest mama jest o wiele lepsze od tego co daje dziecku. :slight_smile: Będzie próbował jadł i wtedy może przekona się do nowych smaków i zacznie jeść samodzielnie. Kolorowe akcesoria też powinny pomóc chociaż nie wiem czy 10 miesięczne dziecko będzie aż taką uwagę zwracało na to z czego je.

Spokojnie dziecko się nie zagłodzi. Spróbuj z metodą BLW. Może dziecku nie odpowiada konsystencja pokarmu,fakt karmienia łyżeczka. Dzieci ucza się przez zabawę i pewnie pierwsze próby okażą się zabawą w rozgniatanie,rzucanie ale wierz mi że to zaowocuje i dziecko w bardzo szybkim czasie zacznie pięknie jeść. Odpuść troszkę,bo przez takie parcie i ciągłe przypominanie,że trzeba zjeść dziecko się zbuntuje i będzie kojarzyć posiłek z przykrym obowiązkiem a nie przyjemnościa.