Rozstępy na wewnętrznej stronie ud, bio oil?

U mnie niestety kremy nie pomogły

Hahaa troszkę stary post odgrzebany po 4 latach :slight_smile: Ja osobiście polecam oliwkę dla dzieci - pomaga chronić przed postaniem kolejnych rozstępów oraz cocoa butter firmy palmers. Ja jestem bardzo z niego zadowolona. Są też kosmetyki na bazie wyciągu z śluzu ślimaka, które zmniejszają blizny oraz rozstępy.

Stary wątek ale może komuś innemu pomoże. Ja na wszelkie problemy skórne i na unikanie rozstępów w ciąży polecam nic innego jak olej kokosowy. Nasza skóra podczas ciąży musi zrobić się nawilżona i ujedrnic się, a moim zdaniem nic jej tak nie nawodni i nawilży jak olej kokosowy. Bez nawilżenia skóry nie ma szans na brak rozstępów. Ja smarowałam się przez całą ciążę różnymi specyfikami i olejem kokosowym i przyznam szczerze że to olej był moim ulubieńcem bo tak jak napisałam - to właśnie po nim skóra zawsze była super nawilżona. Rozstępów u mnie brak.

Hej. Kremy nie działają na rozstępy - to zwykłe nawilżacze, które co najwyżej mogą im zapobiegać ale na pewno ich nie usuną. Niestety ale są to trwałe zmiany, których nie jest tak łatwo się pozbyć. Sama od lat nastoletnich mam skłonność do rozstępów - szczególnie podczas wahań wagi. Najgorsza była ciąża. Pomimo tego,że stosowałam różne środki nawilżające nie ustrzegłam się przed zmianami na ciele - najgorzej na brzuchu i udach. Po prostu nie mogłam się na siebie patrzeć.
Pomógł mi zabieg laserem . Nastawiłam się na wiele ale się nie zawiodłam ponieważ rozstępy stały się o wiele mniej widoczne - te mniejsze praktycznie całkowicie znikły. I przynajmniej nie jest wstyd wyjść teraz na plażę.
Na tej stronie opisane są sposoby na rozstępy:
http://chirurg-plastyczny.com.pl/czy-rozstepow-mozna-sie-pozbyc/ - poczytajcie sobie.

Niestety na moje stare perłowe rozstępy z pierwszej ciąży już nic mi nie pomoże, nawet laser. Teraz w drugiej ciąży pojawiło się ich u mnie znacznie mniej. Najwięcej na piersiach zaraz na początku ciąży, jak urosły o dwa rozmiary, a ja się niczym nie smarowałam, bo przecież zalecane jest od 4 miesiąca, a niestety skóra na piersiach już od początku się rozciąga.
W pierwszej ciąży smarowałam się bio-oilem i na mnie kompletnie on nie zadziałał, nie wchłaniał się, cały czas byłam tłusta, wszystko ścierało się koszulkami, a moja skóra nie była nawilżona. Teraz w drugiej ciąży po przeczytaniu bardzo dużej ilości pozytywnych opinii zakupiłam elancyl i dla mnie zdecydowanie lepszy, bardzo szybko się wchłania, świetnie nawilża i u mnie pojawiły się tylko 3 nowe rozstępy na brzuchu już na samej końcówce ciąży.

Zalecane od 4 miesiąca? A kto tak twierdzi? Moja pani ginekolog jak tylko potwierdziła ciążę (5tydz) powiedziała - 2 razy dziennie rano i wieczorem smarować całe ciało chyba że chce Pani mieć rozstępy. I smarowałam a jakże. Rozstępów nie mam. I od 4 miesiąca to już jest o dużo za późno bo skóra już się rozciąga od samego początku (piersi, uda, brzuch)…

Ja także sądzę, iż warto smarować od początku.
Ja używałam w drugiej ciąży od samego początku kremu Mustela - nie mam ani jednego rozstępu.

Wedlug mnie straszenie rozstępami od początku ciazy jest tylko teorią. Ja zaczęłam smarować się w 4 miesiącu. na początku regularnie raz dziennie przed snem, później już sporadycznie albo w ogóle. Nie mam ani jednego rozstępu a jestem tydzień przed terminem… Tendencja do rozstępów jest indywidualna i czasem bez znaczenia jest to czy pielegnujemy ciało regularnie czy też nie, ponieważ natura i tak zrobi swoje. jeśli jest tendencja to przy smarowanie oczywiście będzie mniej, ale nie da się zredukować do zera. Jeśli jest to pierwsza ciąża to oczywiście nie wiemy jak będzie. Dlateho też czasami wykonywanie najdroższych specyfików nie zapobiegnie w 100% temu co nasze ciało zrobi. Warto dmarowac, ale nie dajmy sie zwariowac. Każda z nas inaczej przybiera na wadze, ma inny wzrost i skórę. Dlatego nie będziemy reagować podobnie na dane kuracje.

Na rozstepy polexam krem z ziaji ( bardzo tani ) mi wybielil rozstepy na udach i brzuchu po 2 miesiacach stosowania

J Świerczewska a ja nie smarowalam nigdy przez dwie ciążę i rozstępów nie mam :wink:
Dziewczyny to wszystko zależy od skóry . Jeśli ktoś ma tendencję to będzie miał rozstępy nawet jak będzie się smarowal 3 razy dziennie.
Eleonorka mi koleżanka powiedziała ze rozstępy jej się pojawiły po porodzie :wink:

Ja też smakowałam chwilę i narazie odpukać nic nie mam. Zobaczymy dziubus jak będzie po :slight_smile:

Dziewczyny, mojej bratowej rozstępy się pojawiły w dniu porodu. Dziubuś ma rację, w czasie połogu również się mogą pojawić więc profilaktycznie smaruj dalej :slight_smile:

Nawet po porodzie warto się smarować bo i po porodzie mogą pojawić się rozstępy.

Zatem nie tylko rozciąganie skóry, ale też powolne obkurczanie powoduje powstanie :slight_smile: a do tego hormony i woda. Chyba najbardziej podatne będą okolice biustu.

Cóż Eleonorka okolice biustu warto nawlizac caly czas przez okres karmienia i jezzcze po karmieniu przez pol roku bo jednak nawaly mleczne mogą sprzyjać rozstepom i to samo zanikanie kanalikow czy też tworzenie więc warto pamiętać by w ciąży nie tylko o brzuch uda biodra dbać ale też o biust.

Właśnie ja byłam przerażona jak na biuście od środka zrobiły mi się malutkie 2 kreski oznaczające rozstępy. Narazie puki co nie powiększyły się ani nie pogłębiły koloru. Mam nadzieję, że przy rozpoczęciu laktacji nie polecą kolejne.

Mi i mojej przyjaciółce na rozstępy pomagał tylko jeden preparat a był nim MAMA-CARE Kuracja zapobiegająca rozstępom.
Wnika w głębokie warstwy skóry, dzięki czemu staje się ona bardziej odżywiona, nawilżona i miękka. Dodatkowo regeneruje i świetnie nawilża. Szczerze polecam :slight_smile:

Serdecznie polecam wam MAMA - CARE kuracja zapobiegająca rozstępom dla kobiet w ciąży. Najlepszy preparat jaki stosowałam! :slight_smile:

Też tak uważam że wystarczy dobrze nawilzyc ciało.bo są przeróżne kremy i oliwki na rozstępy.ja używam Bio Oil.narazie rozstępów nie mam ale okaże się później czy po porodzie mi wyjdą.

Ja stosuje Bio Oil.ale narazie nie mogę polecić bo to pierwszy raz stosuje i czekam na efekty.pomimo narazie nic mi nie wyskakuje na szczęście.