Ja pierwszemu synowi podawałam mniejszy smoczek bo po zmianie na odpowiedni do wieku dławił się.. najlepiej obserwować dziecko i dobrac odpowiedni rozmiar nie sugerujac się tym co jest napisane na Opakowaniu.
Dokładnie to tylko orientacyjnie jest napisane.
ja Wam powiem że np. butelki z avent mają chyba mały przepływ bo moje dziecko ciągnie i ciągnie z niego. Jakoś nie lubi z tej butelki pić i w sumie by się przydał większy smoczek dla miesięcznego dziecka
Jeśli mleko wypływa kącikiem ust, może to sugerować, że smoczek butelki jest zbyt duży dla niego lub że jego technika ssania nie jest jeszcze wystarczająco rozwinięta na tak duży przepływ. Upewnij się, że butelkę podnosisz pod odpowiednim kątem, aby minimalizować wyciek mleka i kontrolować przepływ. Według mnie to robi spora różnice.
Ja oprócz butelek i smoczków z Lovi I Canpola innych nie miałam. Także nie wiem jak z tymi smoczkami no w wspomnianej butelece Avent.
Wszystkie przedziały wiekowe na butelkach czy skoczkach są orientacyjne. Najważniejszy w tym wszystkim Maluch j jego komfort.
Moja córka ma 6 tygodni i dalej zdarza się ,że to mleko bokiem wypływa , ale ja widzę,że ona w tedy średnio chętna do jedzenia. Je bo ma butelkę, ale chyba przysypia
Też miałam ten problem z butelkami Avent. Dziecko ciągło i ciągło. Ssało tak smoczek czasem i 10 minut a NIC nie ubywało z butelki. W końcu zrobiłam więcej dziurek w smoczku, chociaż wiem, że nie powinno się tak robić. I dopiero wtedy dziecko było wstanie coś wypić z tej butelki, chociaż też trwało to wieki. Dopiero zmiana na butelkę mammafeel pomogła.
Hmm umnie zawsze dawlau radę, a mleko wypływało w tedy kiedy były już pełne i nie chciały jeść
Mój nawet jak był głodny to uciekało mu to mleczko. Ewidentnie zmiana na większy smoczek była za szybka, bo przy mniejszym smoczku było ok. Po prostu oznaczenia na smoczkach są orientacyjne i każde dziecko potrzebuje zmiany na inny smoczek w swoim czasie.
Czasem trzeba dziurę zrobić większą albo większy smoczek. No nam ewidentnie ten Avent nie pasuje mi się wydaje ,że tam jest mamy przepływ. Córka też ostatnio mężowi piła i pila ,a on że dużo wypiła bo długo ,a ja mówię jak dużo zobacz 10ml przez ten czas bo ona nie lubi tej butelki
Dokładnie co firma to inny przepływ. Trzeba obserwować dziecko a nie patrzec na napisy na smoczkach
Moja szwagierka to dziury w smoczku igłą sama robiła wg uznania ale ja to bym się bała :)
Mamo Julki i Janka,to faktycznie odważna kobita i oszczędna bo nie wymieniała chyba za często w takim razie smoczków...
Ja bym się bała. Zresztą teraz wydaje mi się, że te smoczki nie są jakieś drogie i warto wymienić po prostu na większy niż kombinować. Taka przebita igłą dziurka też pewnie zbiera bakterie od spodu bo jednak ten material wypychamy i na drugiej stronie jest go więcej
Też bym się bała sama robić. Ale to już chyba nawet nie o to chodzi, tylko o to, że i tak co jakiś czas trzeba wymienić na nowy, czysty, więc już można kupić z takim przepływem jaki pasuje dziecku. No chyba, że ktoś ma jeden smoczek forever :).
Oj tak, ile firm i butelek tyle przepływów. Przetestowalismy to na własnym przykładzie. Póki co nic nie równa się nam z Lovi i Canpol. Jak mała będzie potrzebowała większego przepływu to od razu od tych marek zaczniemy testować
Używania jednego smoczka w nieskończoność to nie polecam, bo to jednak bakterie i poza tym taki smoczek się zużywa.
Robienia dziurek też nie polecam, chociaż jak miałam smoczek Avent, to zrobiłam w nim dziurki, ale to już w akcie desperacji, bo nie miałam innej butelki a mały kompletnie nie był w stanie nic z niej wypić i zastanawiałam sie czy to problem z za małym przepływem czy to dziecko sobie nie radzi.
Smoczki nie są drogie więc można je wymieniać jeszcze jak ktoś ma Canpol to można praktycznie w każdym supermarkecie dostać
Ze smoczkami z canpola to rzeczywiście nie ma problemu, bo są łatwo dostępne i tanie.
Tak, nawet w Pepco, tylko nie wiem czy akurat same smoczki do butelek