Ręczniczek kąpielowy

Z racji tego, że w sklepach ciężko znaleźć ręczniczek kąpielowy dla dzidziusia z porządnego materiału frotte (większość jest jakby “woskowana”, trudno osuszyć ciałko), postanowiłam takowy ręczniczek uszyć sama. Dla mam, które mają ochotę trochę pokombinować podaję świetny “przepis” jak łatwo można samej takowy wykombinować.
Z dużego ręcznika z prawdziwej frottki, bądź z frottki na metry (miałam możliwość taką dostać w sklepie za grosze)
Wycinamy kwadrat 80x80 cm. Przykładając np duzy talerz, wycinamy zaokrąglając rogi.
Z pozostałego materiału wycinamy trójkąt, którego boki są równe 25 cm. Róg pomiędzy ramionami zaokrąglamy, a dłuższy bok obszywamy lamówką, bądź po prostu podszywamy robiąc rąbek.
W jednym z rogów ręcznika nakładamy wycięty trójkąt i zszywamy ściegiem zygzakowym brzegi.
Pozostałe brzegi wykańczamy lamówką, bądź podszywamy :slight_smile:
Mozemy równiez kapturek ozdobić mordkami zwierzątek

Źródło: M jak Mama nr 8 2013

jak już uszyjesz to się koniecznie pochwal , bo pomysł świetny ;))

Mi udało się kupić naprawdę dobre ręczniki frotte z kaputurkiem w smyku. Najlepsze jest to, że te 100 % bawełny, czyli najlepiej chłonące wodę były najtańsze :wink: a czy próbowałyście ręczniki bambusowe? Ostatnio ich sporo w necie, ale nie wiem czy dobrze chłoną, czy są miękkie i delikatne, jak z ich wytrzymałością…

Didisia, też jestem ciekawa efektu.

Spoko pochwalę się ;p ale to jeszcze potrwa, bo mam teraz mniej czasu a cały czas zmagam się z pościelą. Aczkolwiek mój ręcznik będzie dość skromny, bez uszek i buźki zwierzaczka, bo mam materiał niebieski z wytlaczanymi białymi kwiatami.
Angie słyszalam o pieluszkach bambusowych, ale nie o ręcznikach. Ale na logikę biorac to powinny być chlonne (jak pieluszki) i wytrzymałe

Daria, świetny pomysł :slight_smile: ja właśnie muszę się zabrać za zrobienie pościeli (poszewek),bo dostałam od babci męża świetny materiał,bo flanelę może ma troche babciny wzór,ale przyda się :slight_smile: takie rzeczy nie zginą!!! co prawda nie mam maszyny do szycia,więc będę walczyć recznie,ale ja to zawsze dam sobie takie misje w czasie,że trudno ogarnąć :smiley:
A mam jeden ręcznik bambusowy powiem Wam w domu i świetna sprawa :slight_smile: bardzo chłonny :slight_smile:

Jak tak dalej pójdzie to bambus wprze starą dobrą bawełnę: pieluchy, ręczniki, skarpety, rajstopy. Ciekawe co jeszcze o czym nie wiem…

Angie nie… chyba nie wyprze :smiley: bawełna jednak,to bawełna :smiley: fakt z tym naszym przemysłem to już na maksa kombinacje są! byle by zarobić jak najwięcej! chociaż kto wie…

Magdy to chyba dlatego że tymczasowo bambus tańszy niż bawełna, bo plantatorzy w Afryce zaczęli się cenić. Bambus chyba z Azji, a wiadomo, że tam jeszcze wyzysk. Ciekawe, w którym kierunku to pójdzie, ale skoro piszecie, że pieluszki są chłonne to chyba bambus ma potencjał

Magda ja się ostatnio porwałam na poszewkę na podusię z FALBANKĄ, a co się naklęłam przy tym… ale jest ;p

Dziewczyny, zaskakujecie mnie. Kiedy Wy macie czas na szycie???

A wiecie co, ja mam jedno to okrycie kąpielowe i nie przepadam za nim. Wolę zwykły ręcznik. To okrycie to używam sporadycznie :slight_smile:

Angie ja jako bezrobotna mam mnóstwo czasu, no troszke mniej do końca czerwca z racji szkolenia, to bynajmniej pożytecznie go wykorzystam, a i finansowo wesprę męża jak by nie było.

Didisia, ja byłam na zwlnieniu lekarskim od końca trzeciego mca, więc też siedziałam w domu. Ale czas wykorzystałam na czytanie książek i lenienie na maxa. A Wy wszystkie takie pracowite mróweczki jesteście. Aż mi wstyd :frowning:

Ach przestań! akurat teraz zaniedbałam czytanie ksiązek, nad czym ubolewam, ale tłumaczę sobie, że jak już będe pod koniec ciązy to nadrobię, bo później to z innymi czynnościami będzie problem :slight_smile:

To jest bardzo dobry pomysł, ja pamiętam że jak się urodziła moja siostra to moja mama też sama uszyła takie pieluchy flanelowe, ale że one były bardzo miękkie i chłonne to używała ich jako ręczniczki. Ja wczoraj widziałam ręczniki z canpola i są bardzo mięciutkie, fajne i niedrogie:)

Angie ja cie pociesze, siedzialam w domu od momentu jak sie o ciazy dowiedzialam i cale 9 mcy sie lenilam :slight_smile: no z mala przerwa na remont, ale tak to siedzialam, czytalam i ogladalam tv na zapas :slight_smile:

Dzięki Silje ;). Ja miałam ambitne plany podszlifować englisha, ale ledwie ukończyłam podstawowy stopień rosyjskiego i stwierdziłam, że muszę odpocząć. Poza tym nigdy nie miałam wybitnych zdolności językowych, więc nauka jest okupiona sporym wysiłkiem…

Kiedy Lenka była mała, tylko kilka razy użyłam ręczniczka dla dzieci, z kapturkiem. Szybko z nich zrezygnowałam, bo jak dla mnie był za mały i niepraktyczny. Kupiłam dla niej dwa zwykłe ręczniki w IKEA i od tamtej pory używamy ich. Nie są szorstkie, nawet po praniu i świetnie się nadają także dla małego dziecka.
Jak urodzi się Krzyś, to również będę używała zwykłych ręczników, do osuszania po kąpieli.

Dlatego ja rozmiary trochę zwiększam :slight_smile:

świetny pomysł z tym ręczniczkiem, kupię jutro w mieście materiał i poproszę mamę żeby mi uszyła, dla pierwszej córeczki szyła mi pieluszki flanelowe.