Rasa psa dla dziecka do bloku

Dwarazyh h . Podziwiam cię ja bym chyba nie miałam tyle siły żeby tak biegać. Przy dziecku to jest ogromna odpowiedzialność bo nieważne czy jest się zdrowym czy chorym czy jest słońce czy pada deszcz trzeba z tym pieskiem wyjść. Najgorzej właśnie w trakcie jakiejś choroby po nie wyobrażam sobie wtedy na przykład wychodzić no a kto to zrobi jak nie my

Inaczej jest jak jest winda w bloku i jak dziecko chodzi. U mnie to by był zdecydowanie problem dosyć że córka nie chodzi to mieszkam na 2 bez windy, takie chodzenie z pieskiem by mi sprawiało trudność 

Ja też mieszkam w bloku bez windy na 2 piętrze i dajemy spokojnie radę. Wózek mam na dole, zniesiony rano przez męża, psa puszczam luzem po schodach, dziecko na rękach i torba przez ramię. Na dole wkładam dziecko do wózka, smycz mam taką, że ją sobie zapinam wokół pasa, więc mam ręce wolne, żeby prowadzić wózek. A pies prowadzi się sam :)

Fajerka, fajnie że macie możliwość trzymania wózka na dole. U mnie to jest jedna klatka na cały blok i nie ma takiego miejsca gdzie można by było go zostawić, nie ma też wózkarni ani piwnic... Jedynie można zostawiać przed drzwiami do mieszkania ale to się czasami sąsiadom nie podoba że muszą omijać. My będziemy wózek trzymać w domu i w sytuacjach jak winda się nie da to się będę z nim mordować schodami. 

Co do ras psow to się wgl nie znam ale denerwuje mnie że ludzie jeżdżą z psami windą i one albo tam sikają albo coś im leci że ciągle śmierdzi. Jak się pies boi windy to się powinno używać schodow albo chociaż po nich sprzątać. Niby nowy blok a jakaś patola się trafiła :( 

U mnie to niestety trzymamy wózek tylko i wyłącznie w samochodzie nie ma innej opcji. Kiedyś trzymaliśmy w domu ale kto by codziennie albo parę razy dziennie znosił ten wózek i wnosił spowrotem na 2 piętro. 

Znowu na klatce nie zostanie bo ktoś ukradnie lub zniszczy. 

W piwnicy już wymieniłam 3 klodki i nie mam zamiaru więcej kupować. Ja tam nic nie ma poza stara pralka która nie działa, paroma płytkami i stara szafka na buty które są właścicielki u której wynajmujemy. Jak chce niech zakłada sobie zabezpieczenie ja nie korzystam i nie będę płacić na darmo. 

Także i nas inaczej się nie da niż zostawić wózek w samochodzie. Mylsmy przyciemniane szyby także nie na problemu i nikogo jeszcze nie zainteresowal :D

My mamy kundelka ;) Poprzedni też kundelek.

Jak do bloku to napewno lepszy będzie jakiś mały piesek nie duże rasy i taki z wlosem nie sierscia

Najlepiej wesprzeć jakies schronisko i zaadoptować bezdomnego maluszka 

Tak się złożyło że osobiście mam pieska rasowego... West highland white terrier.  Jest to pies ktory ma włosy zamiast sierści co jest dużym plusem a do tego jest przyjacielski i nie potrzebuje dużej aktywności... taki misiek do przytulania. Fakt trzeba chodzić do fryzjera z nim ale nie uważam tego za jakiś minus. Jeśli ktoś chce rasowego psa to polecam tego . Jednak z biegiem czasu wzięłabym z schorniska . Teraz kazde schroniska robia profile psiaków pod kątem zachowania wieku i wymagań. Często w opisach jest czy pies nadaje się do bloku.... 

Miałam yorka też ma włosy zamiast sierści i szczerze 2 raz bym nie chciała mieć. Nie dało się go nawet nauczyć żeby się załatwial w kuwecie czy na dworze tylko lal gdzie popadnie. Czasem już miałam tego serdecznie dość ile można. Także już bym chyba kota wolała mieć w bloku 

Monia, u nas przypadke tez taki ze york rodzicow jest nie nauczalny... 5 lat sika gdzie chce robi co chce... masakra

My mamy Maltańczyka. jest prze opiekuńczy z pierwsza córka ( 19 miesięcy ) teraz nawet spi przy łóżeczku, robią wszystko razem 😍 

jest z nami od szczeniaka, był pierwszy na początku były obawy jak zareaguje na niemowlę, chyba sam był w szoku dużo szczekał i piszczał na początku jak malutka płakała ale szybko przestal teraz w drugiej ciąży i zero obaw co to bedzie ��

No mojej byłej teściowej też. 

Przecież to katorga żeby tak chodzić i codziennie sprzątać. 

Dosyć że dziecko, rodzina to jeszcze sprzątanie sikoe i kup po psie chyba by mnie trafiło. 

Przyjaciółka ma maltańczyka i tworzą super "parkę" z jej córeczka 😁 jak rodzeństwo i kochają się i sobie dokuczają 😅

Zawsze marzyłam o Huskym... mieszkam w bloku, na parterze ale mam swoją działkę na którą wychodzę przez balkon :) Takze tak jakby warunki są, ale wydaje mi się że taki psiak by się męczył w bloku :(

Mam kundelka, mieszankę jamnika z labradorem.. wiem to dziwne ale prawdziwe :D 

myszka, husky i w ogrodzie będzie się męczył. To jest pies pierwotnie przeznaczony do ciągnięcia sań i długich przebieżek, więc potrzebuje codziennie się parę kilometrów wybiegać. Jeżeli mu się to zapewni, to będzie szczęśliwy :)

 

Ale jak, pies nie nauczony sikać na dworze? To jest chyba szczyt lenistwa właściciela, bo psy zazwyczaj szybko to łapią i się uczą załatwiać potrzeby na dworze. Oczywiście mam tu na myśli zdrowe psy, a nie takie co mają problemy np. z pęcherzem.

My mieszkamy w bloku mieliśmy Beagle i niestety się męczył, piszczał jak nas nie było te psy potrzebują przestrzeni do biegania , fajna rasa ale niestety nie do bloku 

Beagle to pies myśliwski, też potrzebuje wybiegania i eksploracji nowych terenów. To typowy włóczęga, potrzebuje długich spacerów i w zamkniętym ogrodzie też nie będzie szczęśliwy, jeżeli się go nie będzie wyprowadzać.

Taki myśliwski pies to niestety jak małe dziecko trzeba traktować i spełniać jego oczekiwania... U mnie na wsi mieli wyżła weimarskiego i się dziwili, że jak tylko coś wyczuł to nie było płotu którego by nie przeskoczył, a niestety nie był wyprowadzany na tyle ile powinien... 

A ja mam West highlanda white teriera. Pies jest przyjacielski ma włosy nie sierść wiec jest czysto w domu :)