Mamy, czy po urodzeniu maluszka "zmieniłyście" znajomych? Czy "przeszłyście" do świata mam? Czy da się utrzymywać relacje z przyjaciółmi, którzy nie mają dzieci?
Oj z tym to różnie bywało.. Jak córka w brzuszku była to wujków i cioc miała niezliczoną ilość. Po urodzeniu te ciocie i wujowie znikneli. No i oczywiście grono znajomych zmniejszyło się do tych prawdziwych. Wiadomo jest dzieciątko to już nie ma się czasu żeby wyjść na miasto co tydzień do baru albo gdzieś się pobawić ze znajomymi którzy nie mają dziecka :) no ale są też ci znajomi którzy nie mają dziecka a dalej systematycznie do nas wpadają albo my do nich.. Więc grono się zmniejszyło ale w sumie jestem z tego zadowolona :)
Oczywiście, że się da, jeżeli się odpowiednio dba o relację :) Jak spotkam się z przyjaciółką, która nie ma dzieci, to oczywiście wspomnę jej o swoim dziecku, chwilę o nim pogadamy, ona wykaże trochę zainteresowania, ale nie zamęczam jej tematami pieluszkowymi i innymi tego typu, bo wiem, że jej to na razie nie interesuje. Mamy wiele innych wspólnych tematów. Myślę, że jeżeli przyjaźń od początku była silna, to silna pozostanie, niezależnie od tego, co się dzieje w naszym życiu. A jeżeli silna nie była, to chyba nie ma czego żałować :)
U mnie wciąż sa utrzymywane te same relacje, większość bez dzieci „imprezowicze”. Rozumieją, ze muszę dziecko nakarmić.
mamy rownież znajomych hokeistów obcokrajowcow , to juz sie śmiejemy, ze mała bedzie dwujezyczna, bo ją naucza.
jedyny plus dla moich znajomych, zawsze maja drivera :)
U nas bez zmian bo w zasadzie każdy z naszych przyjaciół w tym samym czasie zaczal powiększać rodzine,więc każdy rozumie doskonale brak czasu. Spotykamy się rzadziej,ale każdy już przychodzi że swoimi maluchami. Osoby bezdzietne za to nas podziwiają,że jakoś to ogarniamy. Kontakt minimalnie może z nimi jest mniejszy,ale wiem że rozumieją,że posiadanie rodziny to już inna bajka niż życie singla
Mogę powiedzieć że kiedy przestałam pracować i przeszłam na l4 straciłam jedynie kolegów i znajomych z pracy w której pracowałam i szczerze mówiąc jest mi z tym dobrze bo najwidoczniej było fałszywi. Ciekawe co zrobią kiedy wrócę do pracy.
Jeśli chodzi resztę moich przyjaciół i znajomych to grono jest takie samo a może się powiększyło o parę osób poznanych m. In w szpitalu.
Druga kwestia jest to że dla mnie na 1 miejscu stoi moja rodzina mój chłopak i moja córka. Moje siostry są i zawsze były moimi najlepszymi przyjaciółkami, moja mama tak samo także jestem szczęśliwa z tego co mam i nie wymagam więcej
Przyjaciele zostają ale ta relacja się zmienia moim zdaniem. Zwlaszcza, jesli jestesmy np jesynymi ktorzy mają dzieci. Po prostu zmieniają sie w zyciu priorytety.. Jest mniej czasu dla znajomych bo wiekszosc czasu poswieca sie rodzinie. Zwlaszcza na samym poczatkku kiedy dziecko jest malutkie
Mi raczej przyjaciele i znajomi z dawna zostali. Natomiast tak te relacje się zmieniają już człowiek w momencie kiedy ma dziecko to życie ma troszkę inne. Są inne priorytety .Tryb dnia wygląda inaczej .Już nie zawsze jest sie tak dyspozycyjnym jak do tej pory żeby gdzieś tam spontanicznie wyjść .Ale też powiem szczerze że zyskałam dużo nowych koleżanek . Gdy byłam w ciąży to jakoś tak zgadałam się szczególnie z taką jedną znajoma która również w tym momencie była w ciąży wymienialiśmy się swoimi doświadczeniami zdarzało się że często spotykaliśmy się w laboratorium na badaniach z krwi jakoś tak wspólnie kompletowalysmy wyprawkę opowiadalysmy sobie jedna drugiej co która kupuje co by się przydało i jakoś tak ta znajomość ciągnie się dalej dawniej sie znalyśmy ale nie tak bardzo jedynie tak z widzenia cześć cześć i to tyle .Natomiast teraz praktycznie rozmawiamy ze sobą codziennie w sumie nie mieszkamy od siebie az tak daleko więc gdy pogoda dopisuje spotykamy się na wspólne spacery i maluszkom się rozerwie bo są razem jest ciekawiej nam bo spotkamy się na te wspólną babska kawę troszkę pobojcymy obgadamy tego i tamtego hehe pożalimy się sobie wzajemnie i zawsze to jednej i drugiej ulży na serduchu gdy rozmawia się z osobą która w tym momencie przechodzi to samo co ty bolesne kolki ząbkowanie nieprzespane noce Jednak gdy widujesz się z osobami takimi które w tym momencie nie mają małych dzieci widać że takie tematy nie do końca ich interesują i nie ma się co dziwić A my w sumie nie mamy o czym opowiedzieć jak jedynie o tych dzieciach bo aktualnie tak wygląda nasze życie i najwięcej z nimi spędzamy czasu więc tak to jest racja że z momentem gdy zaczynamy posiadać dzieci jednak ten kontakt ze znajomymi trochę zaczyna się zmieniać i towarzystwo też staje się inne
Moim zdaniem urodzenie dziecka i powiększenie rodziny niestety ale weryfikuje kto jest prawdziwym przyjacielem. Osobiście staramy się utrzymywać kontak z wszystkimi znajomymi z którymi spotykaliśmy się wcześniej ale nie zawsze chęć spotkania jest odwzajemniona. Mamy przyjaciół z którymi spotykamy się nadal pomimo że nie mają jeszcze dzieci. Mamy również takich, którzy rodzinę powiększyli wcześniej niż my i nie wyobrażam sobie żeby nie utrzymywać z nimi kontaktu (zawsze możemy na siebie liczyć). Ale niestety mamy również znajomych którzy mają negatywne nastawienie do dzieci i którzy mówią że nigdy nie chcą powiększyć rodziny. I tutaj niestety kontakt zaczyna się urywać. Pamiętam jak dowiedzieli się o ciąży to nawet nie ukrywali rozczarowania. Szkoda, bo uważam że dziecko nie powinno powodować zerwania znajomości.
Na pewno dochodzi do pewnej weryfikacji ludzi, którymi się otaczamy i nie koniecznie ograniczenie kontaktu wychodzi od nas mam.
Z pewnością zmieniają się relacje - mamy inne priorytety i często rozmowy toczą się wokół dzieci, co jest nie zrozumiałe dla osób, nie posiadających potomstwa. Mimo wszystko w dalszym ciagu mamy z tymi osobami wiele wspólnych tematów i chętnie przebywamy w swoim towarzystwie.
W moim życiu nadal są osoby, z którymi wcześniej się przyjazniłam i spotykałam - Ci na których nam zależało i którym zależało na nas pozostali i w dalszym ciągu są dla nas ogromnym wsparciem :)
A jak z przyjaźniami z porodówki. Poznałyście w szpitalu inne mamy, z którymi utrzymujecie kontakt?
Ja poznałam , w sumie teraz moja najlepsza przyjaciółka chociaż jest starsza odemnie o 10 lat. Poznałyśmy się już na sali zaczęło się od wzajnego pilnowania dzieciaczków jak chciałyśmy iść np się umyć. Później się okazało że mieszkamy kilka ulic od siebie. Dzisiaj nie wyobrażam sobie aby jej zabrakło w moim życiu!
Moje grono przyjaciół właściwie się nie zmieniło po urodzeniu dziecka. Jedyne co uległo zmianie to ilość mojego czasu, więc nie zawsze udaje nam się spotkać. Mam też to szczęście, że moja przyjaciółka została mamą miesiąc przede mną, więc nie ma opcji, że znudzimy się wzajemnie tematami dziecięcymi ;)
U mnie pierwsza ciąża bardzo ograniczyła znajomych gdyż byliśmy pierwsza para w towarzystwie która wzięła ślub i zaraz starała się o dziecko . No i cóż wisfomo kończą się imprezy do białego rana sito zakrapiane alkoholem tak wiec skończyły się i niektóre znajomosci . Wtedy było mi żal teraz uważam ze na dobre z mężem nam to wyszło. Oczywiście są tez znajomi / przyjaciele którzy zostali do dziś . Ale ja jestem osoba która macierzyństwo zmieniło bardzo i zawsze priorytetem będzie dziecko i podporządkuje się pod dziecko tak wiec rozumiem ze konus kto dzieci nie ma może to nie odpowiadać
Mam 2 przyjaciolki z którymi trzymam się od gimnazjum i nie maja dzieci i nie zapowiada się ze prędko bd mieć przyjaznimy się caly czas tak samo i widujemy się w różnych okolicznościach ogolnie dbam O znajomych ile tylko mogę i z każdym staram się znalezc czas żeby pogadać . fakt jest taki ze wiele znajomych traci się przez Zmianę początki są trudne bo myslisz o dziecku mówisz tylko o dziecku ale tak jest to normalne i nie każdy znajomy to toleruje dlatego się odcinają ale to kwestia czasu i zycie weryfikuje prawdziwych przyjaciół
Moi przyjaciele pierwsi niż ja mieli dzieci. Nic się nie zmieniło w tej kwestii. Nawet żeby nie mieli dzieci
Nas opuścili jedni znajomi chyba przez dziecko bo już nie można imprezować 😂 ich strata dla mnie to mega chamskie, ale co zrobić
Ja niestety nie poznałam żadnej fajnej znajomej na porodowce bo porod odbywał się w czasie pandemi i na salach byłyśmy polozone pojedynczo natomiast na sali obok leżała moja znajoma ze szkoły średniej obie urodzilysmy synkow tego samego dnia wstepnie obie miałyśmy termin na 1 grudnia a koniec końców ja urodziłam 13 listopada w piątek przed południem naturalnie ona wieczor przez cc taki zbieg okoliczności będziemy to zawsze wspominać i mamy chlopcow urodzonych tego samego dnia
A ja poznałam fajne dziewczyny 2 i jedna ogólnie na marcowych manach, dzięki ciąży także odnowiłam kontakty że stara znajoma bo ona też ma małego szkraba.
Utrzymuje z nimi kontakt i myślę że to tak fajnie dzielić się swoimi radami itd jeśli dziecko jest mniej więcej w tym samym wieku
My jako jedyni ze znajomych jesteśmy po ślubie no i teraz doszła malutka ... ode mnie koleżanki prawie wszystkie się odwróciły, bo "nie chcą słuchać o dziecku" gdzie nic im praktycznie nie mówiłam .... Jedynie jedna koleżanka została ze mną w kontakcie. Od męża wszyscy jak byli tak byli, ale już się nie spotykają, bo ubzdurali sobie, że mi to na pewno będzie przeszkadzać, bo jestem w ciąży -,- W ciąży osobiście poznałam jedną dziewczynę w internecie z którą mam kontakt... a niestety w okolicy są same ciężarne o wiele wiele starsze ode mnie ...