Przybliżona waga dziecka a poród

Jak drugie ma być większe od pierwszego to ciesze sie ze bede miala cesarkę mój maly miał 4 ,150 :slight_smile:
MAM nie martw się na zapas wszystko bedzie dobrze :slight_smile:

Dziubus, to tylko statystyka :wink: A tak naprawdę wpływ na to ma wieeeele rzeczy :smiley:

No ja od niedawna zaczelam zalowac swojego zwlekania :slight_smile: Ale mysle ze dzieki temu 2 pojawi sie szybciutko hehe :slight_smile: Zresztą smieje sie do meza ze dla mnie tylko w ciazy chodzic i bede tesknila za brzuszkiem :slight_smile:

Natka oj będziesz, oj będziesz :)))
Michalina ja sie smialam że statystycznie najwiecej porodów jest w nocy i ze też urodze tak i sie sprawdzilo hehe

To jest zabawne, ale ja też na początku “tęskniłam” za brzuszkiem :smiley:

No dziubus, to wzorcowa statystyczna mamusia z Ciebie, jeszcze faktycznie brakuje żeby drugie było większe :slight_smile:

Natka Tobie dłużej trochę czekać niż mi.
Dziś mówię teściowi "za tydzień w niedzielę będziemy spowrotem w domu"a teść, że jeszcze nie poszłam i się śmiejemy, to takie jeszcze mało realne dla mnie.

Michalina wolałabym żeby bylo małe :)) Zresztą twoja córeczka to też niczego sobie :))prawie cztery kila więc przed toba też moze być wyzwanie :))

Hehe, no zobaczymy, chcieć można…
Wiesz ja całą ciążę mówiłam, że chcę żeby mała była duża i silna; no i się sprawdziło. Drugie też damy radę, tylko muszę myśleć pozytywnie i masować krocze może… Chociaż w tej ciąży nie masowałam jakoś bardzo, kilka razy tylko. A i tak nie popękałam nic a nic.

A wiesz, słyszałam kiedyś o kobietach, które palą w ciąży, żeby dziecko było mniejsze i łatwiej urodzić. Chyba bym talie idiotki biczowała, naprawdę. Szkodzić dziecku dla jakiegoś bzdurnego wygodnictwa.

MAM wiesz to jest fajne w planowanej cc, że wiadomo co i kiedy :slight_smile: To musi być miłe uczucie…

Dla mnie kobiety które pala w ciaży to nie powinny w ogóle zachodzić ,ale cóż swiat jest skonstruowany inaczej niestety:/
Michalina to super ze obylo sie bez pekniecia przy takim dużym dziecku , tylko pozazdrościc :slight_smile:

Nie powinny zachodzić w ciążę te co palą i jeszcze dodatkowo piją alkohol .

Kurczę dobra, jak paliła i nie przestaje bo jej tak trudno (chociaż trochę silnej woli i dałaby radę) to jedno, ale taka bezmyślność żeby specjalnie dziecku szkodzić… :frowning: Nóż się w kieszeni otwiera.

Mam koleżanke w pracy która paliła przed , jak tylko zaszla to od razu rzuciła . Można ? Można ! Zawsze agresja mnie dopada jak słysze że nie mogą rzucić bo cieżko masakra , niech sobie usg zobacza jak sie zachowuje płód matki palącej a jak niepalacej.

Zawsze można rzucić palenie , a tym bardziej powinno się rzucić jak się jest w ciąży . Trzeba myśleć o dziecku a nie o zapaleniu papierosa .
Ale żeby specjalnie palić aby dziecko urodziło się mniejsze to już chore .

Ja urodzona 4600 kg (4 tygodnie przed czasem) moja siostra urodzona 4750 kg, mama obie rodziła naturalnie :slight_smile: Mój synek urodzony 4760 kg, wagę przewidywali na około 4500 kg i miałam rodzić SN, niestety syn ułożony był pośladkowo i ciąża rozwiązana poprzez CC. Obecnie w ciąży z córką i zobaczymy, jak na razie jest trochę mniejsza od syna, ale także ułożona pośladkowo (moje dzieci to lubią :wink: natomiast ma jeszcze czas żeby się obrócić .

Justi u mnie tez pośladkowo ale trzymam kciuki moze sie obróci :wink:

justi jeszcze nic nie przesądzone może z córeczką będzie inaczej. Moja obróciła się koło 30 tc, nie martw się może zrobi Ci niespodziankę w dniu porodu i przekręci się główką do kanału rodnego. Pamiętaj każda ciąża jest inna:)

Justi jak córeczka ma czas to może się jeszcze obróci główką w dół :slight_smile:

MAM no niestety troche poczekam :smiley: ale wiesz ja nie mowie ze chce rok po roku bo nie nie nie nie :smiley: widze jak kolezanka radzi sobie ze swoimi dziewuchami prakycznie rok po roku urodzone…o nie musialabym chyba jakiegos dilera zalatwic zeby za nimi nadazyc :smiley: Ale mysle ze odstep tak juz 3 lat jest ok :smiley:

Michalina masz rację fajne bo wiem kiedy i co, ale to dla mnie oznacza jeden dzień dłużej w szpitalu, no dzień wcześniej muszę się stawić o 9:00, będą badania mi robić

Palenie w ciąży zbrodnia, ale znam dziewczynę która przed ciążą paliła dużo i lekarz powiedział że może zapalić jednego dziennie, żeby organizm szoku nie dostał, dla mnie to dziwne. Znam też taką, której udało się rzucić palenie, po porodzie kp, więc paliła zaraz po karmieniu pół papierosa.
Jeśli ktoś się decyduje na dziecko to musi liczyć się z wyrzeczeniami. Dzieci palaczek rodzą się w gorszej kondycji i mają problemy neurologiczne

To też prawda… a to znaczy jeden dzień dłużej bez męża i synka. Czy Arek będzie mógł Was odwiedzić?

Słyszałam te teorie o szoku… moim zdaniem trochę bzdura. Wiadomo, organizm na detoksie, syndrom odstawienia… ale myślę że to ma bardziej ułatwić mamie rzucanie niż faktycznie być lepsze dla dziecka.
Wiesz, problem w tym że wiele kobiet się nie decyduje, a po prostu “wpada” :wink: Też uważam że należałoby się nieco pogodzić z sytuacją i ograniczyć. No ale my tu gadu gadu, a każdy i tak zrobi swoje.