Przerwy w karmieniu a ulewanie

Ja właśnie juz od ponad tygodnia mam wrażenie ze ktoś ją podmienil. Te nocne karmienie i w dzień co 1.5-2 godz ciągle marudzenie jak ja kładę na brzuszek to wcześniej ładnie się podpierala teraz rozrzuca ręce na boki i wisi na brzuchu i marudzi (chyba że to jakaś nowa umiejętność ;-)) w ogóle jakaś taka z jednej str się zrobiła nieporadna a z drugiej jakaś sztywna ehhh juz nie wiem cóż czekam wciąż na poprawę

Aga, rozrzucanie rąk jest związane z napięciem. Córka wygina się do tyłu?

Byliście na rehabilitacji, jesteście w takcie? U mnie kilka dni temu też córka ciagle płakała, była marudna i zdecydowanie za często jadła. Podobnie jak u Was. Podejrzewałam skok lub problemy z napięciem.

No właśnie przestałam myśleć ze to skok i myśle o napięciu. Byliśmy u fizjoterapeuty jak miała źle usg bioderek i wtedy fizjo powiedziała ze ma lekką asymetrie i lekko wzmozone napięcie i jeszcze się okazało ze jednak przepukline pępkowa trzeba kleic i jeździliśmy don niej kleic brzuszek. Brzuszek juz ok bioderka ok i fizjo powiedziała przy ostatnim klejeniu ze ok i ze mamy przyjechać jakby się coś działo w sensie ze mała powinna już coś robić np się obracać a tego nie robi. No to pomyślałam że już ok ale teraz tak analizuje jej zachowania i ona ostatnio jest ciagle sztywna. Odrywa się od cyca jak ja podnoszę do odbicia to sztywna jak patyk ciągle marudzi właśnie jakby jej coś przeszkadzalo. Tego odrywania i prezenia się to doptrywamam przyczyny w tym ulewaniu ze ja to gniecie w przełyku i dlatego sie tak wygina… teraz zmieniłam zdanie ehhh dziś będę dzwonić do fizjoterapeuty ale ona ma chyba urlop …

Aga, zmien fizjo. Druga sprawa, ulewanie może być połączone z napięciem. Jak córki piąstki i stopki? Ma jeszcze mocno ściśnięte?

Dziecko nie powinno być ciagle tak sztywne. Myślę, że z tego powodu może płakać.

Poza rehabilitacją należy udać się do neurologa.

Neurolog powinien zalecić USG główki- wtedy możnaby wykluczyć zmiany neurologiczne

Oj co do neurologa i USG głowy to ja bym się tak nie spieszyła. Można iść do innego fizjoterapeuty, jeśli Twój fizjoterapeuta ma urlop. Czasami wzmożone napięcie samo się reguluje, takie problemy z napięciem wymagające rehabilitacji wcale nie występują tak często. Ja myślę, że nie ma co się strasznie przejmować , na spokojnie skonsultować. Sądzę, że można nawet do pediatry się udać, u nas zawsze sprawdza czy wszystko jest OK z napięciem. Jeśli faktycznie coś zauważy, to może poleci jakiegoś fizjoterapeutę.

Dziś coś jej się poprzestawialo i się zachowuje jak w nocy … tylko je i śpi na przemian. Ciekawe co w nocy będzie robiła.
Do co raczek i nóżek to ma już je luźne czasem zamyka w zabawie albo jak płacze ale to chyba normalne. A co do odginania się to ona bardziej się ze tak powiem składa niż do tylu jak ja trzymam na rękach w kołysce to się denerwuje i podnosi tak jakby siadać chciała. Przy cycu się odrywa ale zgina do przodu dlatego upateywalam problemów z brzuszkiem I przełykiem bo to wygląda jakby ją właśnie coś gniotlo

Moja córeczka właśnie jak ją meczą gazy to tak sie spina, albo do kupki, właśnie jakby chciała brzuszki robić, to raczej normalne. Dzieci po prostu napinają mięśnie brzuszka, jak je tam coś męczy

Aga jeśli Twój pediatra nie jest zbyt pomocny to jest neonatolog - ten lekarz zajmuje się dziećmi do roku- zna się na neurologii i przyjrzy się dziecku całościowo.

Agata, masz rację, że wiele „napięć” się reguluje bez naszej ingerencji. Słowa mojego lekarza: 70% regukuje się samodzielnie, natomiast 30% nie, skąd ta pewność ze Np Twoje dziecko jest w pierwszej grupie?

Nie jestem zwolenniczką badania wszystkiego, ale to mana powinna czuć czy z dzieckiem i jego „wyginaniem” jest w porządku. Rehabilitację najlepiej rozpocząć przed piątym miesiącem życia dziecka

Mama_Gartki chodzi o to, że tu w sprawie napięcia jeszcze nic nie wiadomo, dlatego na spokojnie zbadać, a nie myśleć od razu o usg głowy itd. Jeśli lekarz coś stwierdzi, to dopiero. Lepiej najpierw wykluczyć, to co najbardziej prawdopodobne czyli problemy z brzuszkiem itp.

USG nie jest szkodliwe, a może wiele rzeczy powiedzieć nam wcześniej niż zauważymy i wtedy wcześniej możemy zapobiec negatywnym skutkom danego defektu

Mama moja córka miała usg przezciemiączkowe. Miała poszerzone szwy czaszkowe po urodzeniu, ale zanim doszło do wizyty wszystko juz ładnie się zarosło, pozniej usg tylko to potwierdziło. Także nie twierdzę, że nie warto go zrobić, żeby być spokojnym. Na pewno, gdy coś niepokoi warto. Ale wszystko po kolei l, najpierw musi lekarz w ogóle sprawdzić co i jak.

Agata, oczywiście ale warto napomknąćvturaj, że jest takie badanie.

twoja córka płakała przy badaniu? Moja spała w wieku ciut więcej niż 3 m-ce :slight_smile:

Odzyskałam moje dziecko ! Prawie nie płacze ciągle gada i się cieszy próbuje się przewrócić na brzuszek wyciąga rączki do wszytskiego momentami mam wrażenie ze zauważa ze ma stopy i co najważniejsze w nocy je co ok 3-4 godz uffff. …

czyli mógł to byc też skok :slight_smile:

Aga, bardzo się cieszę! Sama niedawno tego doświadczyłam i wiem jaka to jest ulga :slight_smile:

Teraz już masz spokojne noce.

U mnie mimo, że córka przesypia całe noce. Nie budzi się w nocy to ja jeszcze przez cały rok nie przespalam całej nocy. Te czasy już minęły i nie wrócą. Teraz córce będą iść kolejne ząbki bo wszystko do buzi pcha i strasznie się przy tym slini.

Pytanie z innej beczki. Szczepilyscie na rotawirusy?

Pierwszego syna nieszczepiłam, nie chorował. Drugi ma 8 tyg i muszę szybko podjąć decyzję. Gdyby starszy chodził do żłobka to napewno bym zaszczepiła a że jest ze mną w domu to sama nie wiem czy to konieczne.