Przeraźliwy płacz podczas hałasu

Niektóre dzieci są bardziej wrażliwe na hałas inne mniej. Moje maluchy sprawiają wrażenie jakby nie robiło im to różnicy. Co prawda od kilku miesięcy mamy remont domu, niby na zewnątrz ale wiercenie w ścianach i kucie słychać potwornie. Maluchy tak przywykły do tych dźwięków, że kiedyś chciałam się w trakcie ich drzemki przespać ale hałas mi nie pozwalał, modliłam się, żeby robotnicy zrobili sobie przerwę. Jak tylko oni przestali halasować dzieciaki się obudziły. Udało mi się je ponownie uśpić dopiero jak robotnicy znowu zaczęli halasować.

Mojemu to nie robilo różnicy… Teraz ma 8 miesięcy i jak słyszy karetkę albo straż pożarną to zrywa się z takim płaczem,że koniec. Ostatnio o 5 rano karetka jechała na sygnale a ja go uspokoić nie mogłam tak płakał aż się zanosił biedny :frowning: ale czasem jak ktoś go wystraszy,bo np. wparuje jak burza do pokoju to też płacze no ale rzadko :wink: gorzej jak są to takie intensywne dźwięki.

Nie zauważyłam, by moja córka jakoś szczególnie reagowała na karetki. Lecz dużą wagę przykładam do tego gdzie zabieram ją na spacer, gdyż sen w spacerówce ma znacznie lżejszy aniżeli w gondoli…a może to nie wina spacerówki, lecz wieku i większej reakcji na to co dzieje się wkoło. Ostatnio wybrałam się z nią na spacer, zasnęła…lecz niespostrzeżenie obudziły ją dzieci z przedszkola. Mieszkam na parterze i wszystkie odgłosy z pod bloku się niosą, ostatnio obudził ją szczekający pies.

Moja śpi bardzo ładnie podczas hałasu. Nie przeszkadza jej odkurzacz, kosiarki i samochody. Jedyne co od razu ją budzi to szczekanie psa. Wczoraj byłyśmy na spacerze i ładnie spała i nagle wyleciał jakiś pies i zaczął szczekać. Od razu się obudziła i zaczeła płakać.

Póki co, nie martwiłabym się tym aż tak bardzo :slight_smile: Dzieci są różne i w rozmaity sposób okazują swoje emocje. Pani dziecko tak reaguje na hałas, bo po pierwsze nie spodziewa się go w danym momencie, a po drugie najwyraźniej nie lubi gdy jest głośno, ponieważ może wówczas czuć się mniej bezpieczne. Oczywiście jako 8-miesięczne dziecko nie powie Pani tego, a jedyny jego sposób komunikowania strachu lub niezadowolenia w danej sytuacji jest płacz. Są dzieci nadwrażliwe słuchowo. Gdyby te reakcje utrzymywały się przez długi czas, nawet gdy dziecko będzie o wiele starsze warto przejść się do specjalisty zajmującego się integracją sensoryczną. Na tym etapie jednak ja bym się tak nie martwiła, pewnie za jakiś czas dziecko będzie reagowało na hałas zupełnie inaczej.

Małe dzieci ogólnie nie lubią dużego hałasu. U mnie syn również ma 8 miesięcy wcale nie jest chowany w ciszy,a jednak gdy pojawia się duży hałas reaguje płaczem. Ostatnio na urodziny mojej starszej córki przyjechali goście. Bardzo głośno rozmawiali a powiem wręcz krzyczeli
Jak był u mnie na rękach to było dobrze, ale jak u kogoś innego to zaraz płakał.
Małe dzieci nie potrafią w inny sposób zaalarmować mamy że coś jest nie tak.
Jest to ich taka jak by powiedzieć pozycja obronna, jak zapłacze to mama napewno zareaguje.
Dziecko do roku czasu oswaja się z otaczającym go światem a płaczem wskazuje swoje potrzeby lub niepokój.
Podobnie jest gdy dziecko słyszy płacz innego wtedy wyczówa zagrożenie i również zaczyna płakać. Mój syn płacze za każdym razem gdy płacze starsza siostra nawet gdy udaje.

sa dzieci ktore toreluja głosne dzwieki, a niektore np nie lubia
moze one go draznia?
moja corcia na ogol jest spokojna, w dzien znosi jakiekolwiek krzyki i halasy z podworka, ale np gdy juz jest po kapieli i szykuje sie nocna butelka, to wszytsko musi byc wyciszone wieczorem strasznie corcia mi sie wycisza i nie toleruje nawet rozmow