Przepisy na obiadki dla niejadka

do kopytek,przypomniały mi się smaki dzieciństwa i postanowiłam zrobić :slight_smile: A robie z przecieru,śmietany 30%,woda i przyprawy. Może to przez przecier takie niedobre?

Ja koncentrat czasami dodaję, jak chcę odrobinę zagęścić i podkreślić smak. Może spróbuj z samych pomidorów. Ja śmietany nigdy nie dodaję :slight_smile: Strasznie lubię kwaskowaty smak pomidorów, a śmietana ten smak zabija.

Marcela dopiero ma podawane 1 obiadki, jednak tak jak bylam przeciwniczka sloiczkow - stalam sie ich zwolenniczką

na początek rozszerzania diety słoiczki są idealne :slight_smile: ja potem zaczęłam sama robić,czasem słoiczki teraz znowu sama robię bo jednak znów sie przekonał do mojej kuchni ale na początku nie chciałam się bawić w blendowanie marchewki na 3 łyżeczki :slight_smile:

roxi133 nam lekarz nie zalecił robienia samemu posiłków bo nie wiadomo na czym tak naprawde te warzywka sa pedzone.

Odnośnie przecieru z pomidorów nie wypowiem się gdyż sama za takim nie przepadam…a może kopytka z samym masełkiem?
Poruszając temat gotowania lub podawania słoików, to są sytuacje w których dziecko nie toleruje gotowanego jedzenie przez co na ciele pojawia się u niego np. wysypka w tych sytuacjach mamy przechodzą na słoiki, zniechęcone i przestraszone…a mnie wydaje się, że powinny podjąć ponowną próbę, gdyż może wysypka wystąpiła po jakimś składniku. Są też mamy, które nie mają czasu (choć tego nie do końca jestem w stanie pojąć ) na gotowanie dla swojego dziecka, siedzenie w kuchni i główkowanie co mu podać…Temat ten jest niczym rzeka…

Roxi i jak robiłaś ten sos?

Wpadłam na pomysł żeby zrobić coś w formie bardzo gęstej zupy…
Pomidorki,marchewka, pietruszka, ziemniak i masełko albo oliwa. Można to zabielić jogurcikiem.

Aga tak robiłam :wink: Pyszny !

Dziewczyny a jakie potrawy dajecie maluchom jak ie macie casu na gotowanie? Czy kupujecie mozę gotowe dania w sklepach? Sama staram się gotować ale bywają tkaie dni, dość rzadko kiedy nie mam na to czasu i nie chcę aby maluch wracał głodny do domu oraz nie miał sobie czego podgrzać. Czy są jakieś dobre i co najwazniejsze zdrowe potrawy, ktore można podać dziecku?

Zdecydowanie nie zupki chińskie, których sama staram się unikać. Nie jest to ani zdrowe , ani również smaczne ( jak dla mnie jest to czysty makaron z solą i nie wiem komu chce się to jeść…),
Zupełnie Cię rozumiem poniewaz sama gotuję, ale tak jak Ty nie zawsze mam czas na to aby gotować codziennie ii jednak takie gotowe jedzenie w szafce warto jest mieć.
Zdrowe zupki ma Profi:

Możesz poszukać w supermarktach Nie zawirerają glutaminianu ani barwników.

M.Zetka mam na razie maluszka ale jak byłabym w twojej sytuacji to na pewno nie kupowałabym gotowych dań w supermarketach, tam niestety nie mamy pewności czy są świeże produkty w danych daniach, ja raz zatrułam się a co mówić jakby dziecko… Jak masz w pobliżu garmażerkę, gdzie są domowe obiady i co najważniejsze sprawdzone to jak najbardziej tam bym kupiła.

M. Zetka ja proponuje Ci nie kupować tych dań gotowych ze sklepu. Nie ufam też tym daniom domowym kupionym na mieście.
Ja proponuję Ci zamrozić własne posiłki, które zrobisz. Nie wiem zostaną Ci pierogi czy cokolwiek innego to schowaj je do słoika i do zamrażarki a później w razie potrzeby wyciągniesz, odmrozisz i będzie obiad. Zupy zawsze możesz zawekować i za jakiś czas też obiad gotowy.
Takie obiadki będą zdrowe i będziesz wiedziała co dajesz do jedzenia dziecku.

Jak nie mam czasu na gotowanie, to daję danie ze słoiczka, ale dań typowo gotowych bym dziecku nie podała, bo te dania nie są dobre i odpowiednie dla dzieci.

M.Zetka jeśli takie dni rzeczywiście u Ciebie bywają rzadko to zrób obiad na kilka dni i zamroź jak poradziła wcześniej Kasia, nie kupuj gotowych w sklepach bo nie są one za dobre dla dzieci. Wiadomo, że własne zrobione obiadki są sprawdzone i wiadomo z jakich składników przygotowane.

No i oczywiście możesz też w taki leniwy dzień dać kupiony gotowy słoiczek.

Czasami dziecko wystarczy zachęcić do jedzenia wyglądem potraw :slight_smile: Pomocne są uśmiechnięte buzie (np na kanapkach).
Jeśli coś wygląda nudno to dziecko się tym po prostu nie interesuje. Jeśli natomiast na talerzu dużo się dzieje i jest pełno kolorów to Maluch automatycznie nabiera ochoty na posiłek :slight_smile: