Przeniesiony zespół Münchhausena jest zjawiskiem traktowanym dość marginalnie. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z istnienia tej jednostki chorobowej. Poszerzenie wiedzy w tym temacie przyczynić może się do częstszego rozpoznania choroby, a jednocześnie może uratować niejedno życie. Ze względu na istotę owego zaburzenia, najczęściej stykają się z nim przedstawiciele zawodów medycznych. To właśnie pielęgniarki czy położne spędzają najwięcej czasu z hospitalizowanymi dziećmi i ich rodzicami.
Przeniesiony zespół Münchhausena (MSBP, Münchhausena syndrome by proxy) jest psychicznym zaburzeniem, formą maltretowania dzieci bądź dorosłych, którzy są pod opieką osoby chorej na opisany zespół. Zwykle jest to poważne zaburzenie relacji pomiędzy rodzicem a dzieckiem, polegające na przypisywaniu dziecku objawów choroby bądź ich wywoływanie. Opiekun wywołuje u ofiary objawy chorobowe poprzez np. podawanie trucizny, wywoływanie infekcji, głodzenie, duszenie. W łagodnych formach tej choroby opowiada lekarzowi o wymyślonych objawach chorobowych bądź fabrykuje wyniki badań.
W większości przypadków sprawcą jest matka. Drugi rodzic zwykle jest obojętny emocjonalnie, rzadko przychodzi w odwiedziny do szpitala bądź nie robi tego wcale. Jest zwykle nieświadomy zachowań współmałżonka. Zauważalne jest jednak napięcie, konflikt w relacjach partnerów.
Bywa też tak, że krewni potwierdzają obecność niepokojących objawów. Oprawca sugeruje im bowiem odpowiednią interpretację objawów fizjologicznych np. niewielkie zasinienie twarzy niemowlaka w czasie płaczu.
Ofiarami zespołu są głównie noworodki, niemowlęta oraz małe dzieci, zwykle do 6 roku życia. Dzieci niemówiące są zwykle podduszane, nie potrafią one ocenić niewłaściwego zachowania opiekuna i dodatkowo nikomu się nie poskarżą. W niektórych przypadkach starsze dzieci są w swego rodzaju „zmowie” z rodzicami, gdyż jedynie w ten sposób mogą zyskać zainteresowanie mamy czy taty.
Do najczęściej wywoływanych objawów należą: wymioty, biegunka, bóle brzucha, napady drgawkowe, infekcje, gorączki, zatrucia, krwawienie.
Wyróżnić można trzy typy zespołu:
- łagodny- polega jedynie na wymyślaniu symptomów;
- umiarkowany- obejmuje zachowania takie jak manipulowanie przy badaniach laboratoryjnych, fałszowanie dokumentacji medycznej;
- ciężki- aktywne produkowanie objawów, występowanie zachowań agresywnych, prowadzących nawet do śmierci.
Osoba cierpiąca na MSBP ma głębokie zaburzenia emocjonalne, prowadzące do zaburzenia relacji interpersonalnych. Wykorzystuje ona dziecko do zwrócenia uwagi na siebie. Personel medyczny podziwia oddane, kochające matki, które nie odstępują dziecka na krok. Jest to dla osoby z zaburzeniami pewna forma nagrody psychologicznej.
Matki takie wyrażają zgodę na wszelkie metody diagnostyczne, nie zwracając uwagi na ból czy strach dziecka.
Do oznak, które mogą sugerować rozpoznanie MSBP należą:
- niewyjaśniona choroba dziecka;
- częste hospitalizacje ofiary, zwykle z powodu nietypowych objawów chorobowych;
- wstępna diagnoza rzadkiej choroby bądź padaczka, ataksja czy porażenie kończyn;
- rozbieżność pomiędzy wynikami badań a stanem chorego;
- zmniejszenie bądź ustąpienie objawów u ofiary podczas nieobecności rodziców;
- opiekun jest nadzwyczaj czuły dla dziecka;
- opiekun często zgłasza, iż dziecko nie toleruje leczenia;
- rodzic nadmiernie troszczy się o samopoczucie personelu medycznego;
- dziecko nie reaguje na leki przeciwdrgawkowe, a występowanie drgawek stwierdza się tylko na podstawie informacji uzyskanych od matki bądź samej ofiary;
- matka ma znaczną wiedzę medyczną, wykonuje zawód medyczny bądź ma bogatą historię chorób (wywołuje objawy również u siebie);
- w czasie pobytu w szpitalu dziecko jest odwiedzane tylko przez jednego z rodziców;
- w rodzinie ofiary występowały niewyjaśnione zgony noworodków;
- badania wykazują obecność substancji chemicznych bądź nieznanego leku we krwi, moczu czy stolcu.
W przypadku rozpoznania MSBP należy jak najszybciej zadbać o bezpieczeństwo dziecka (oddzielić matkę od dziecka) i zawiadomić odpowiednie instytucje.
Leczenie jest niezwykle trudne, a często nawet niemożliwe. Chory bowiem natychmiast wypiera swoją chorobę, reaguje ostrymi stanami depresyjnymi, a nawet podejmuje próby samobójcze. Niezbędna jest natychmiastowa opieka psychiatryczna oraz długoletnia psychoterapia, która często niestety nie przynosi pożądanych efektów.
Piśmiennictwo:
- Berent D., Florkowski A., Gałecki P.: „ Przeniesiony zespół Münchhausena” , Dziecko krzywdzone, 2012, 2 (39)
- Kowalik T., Gruszczyński B., Radziszewska A., Gruszczyński W. Przeniesiony zespół Münchhausena. Postępy Psychiatrii i Neurologii 2005; 14 (4)
- http://online.synapsis.pl/Slowniczek/Przeniesiony-zespol-Mnchhausena.html?print