Mi moja babcia o tym mówiła ale nie ze trzeba ćwiczyć tylko że dziecko może się przełamać. Chodziło chyba o to że jak maluszek niby już jest sztywno jak go trzyma się pionowo to i tak potrafi tak się wygiac że sobie może coś uszkodzić i będzie garbaty i że trzeba uważać. Nie mówiła nic o tym że trzeba ćwiczyć ale mówiła że był u nich na wsi specjalista co takie dzieci nastawial
Istnieje takie cos jak przełamanie dziecka. Wtedy faktycznie po kąpieli sie naciaga prawy łokieć do lewego kolana itd. Takie niemowlaki musza takze uczestniczyć w rehabilitacji. Jednak ciężko jest przełamać maluszka, dlatego gdy nosimy noworodka czy podnosimy trzeba trzymać główkę zeby sie nie “gibała” Podobno płacze wtedy bardzo bez przerwy.
Czy odnośnie tego przełamania masz informacje od lekarza? Bo moja pani doktor i położna mówiła że nic takiego nie ma. Wzmożone napięcie mięśniowe owszem słyszałam o tym i nawet było podejrzenie tego u mojego maluszka ale Kiedy szliśmy na kontrolę do neurologa wszystko było już OK. I przy wzmożonym napięciem mięśniowym Jak najbardziej jest potrzebna pomoc rehabilitanta A także Systematyczne ćwiczenia
Możliwe ze to jest to samo co wzmożone napięcie mięśniowe. U nas przyjęło sie mówić ze dziecko jest przełamane badz mozna je przełamać. Bede teraz na szczepieniu z małym to zapytam pediatry o co to dokładnie chodzi. Nigdy jakos nie wnikalam w szczegóły bo na szczęście nie było u mnie to potrzebne.
https://kobieta.onet.pl/tablica/przelamanie-co-to-takiego,2218,3088339,237021452,watek.html
I u nas tez bylo o tym :
http://lovi.pl/pl/forum/11/250
Metoda, o której piszesz jest u nas w domu praktykowana ze względu na delikatną asymetrię ułożeniową dziecka. Do końca 2 miesiąca fizjologicznie dziecko może preferować odwracanie, spoglądanie i przeciąganie ciałka na jedną ze stronę, później należy to korygować. To ćwiczenie zaleciła mi fizjoterapeutka, pokazała również jak je prawidłowo wykonywać. Mimo, ze to podobno dobry sposób na ćwiczenie motoryki dziecka warto skonsultować to z fizjoterapeutą.
Słyszałam o tym nie raz. Teściowa mi mówiła, że brat mojego teścia był podobno kilkanaście razy przełamany. Ale sama nigdy tego nie widziałam
Mój kuzyn jak był mały to był przełamany. Babcia go nastawiła pieluchą. Właśnie prawy łokieć do lewego kolana i lewy łokieć do prawego kolana. Pomogło, więc trochę prawdy w tym jest. Nastawić też trzeba umieć.
Aneta, kiedyś tak robiono, to fakt, ale obecnie nie odważyłabym się na to za nic.
Pewnie, teraz to do specjalisty z takimi rzeczami. Chociaż gdyby to trafiło na moje dziecko to dałabym babci do nastawienia. Zna się na tym i na pewno by krzywdy nie zrobiła. Mam do babci zaufanie.
Kiedyś to fakt tak się robiło ale sama też bym się na to nie odważyła.
Ale to naprzemienne mierzenie nóżka -raczka nadal praktykują ortopedzi, zauważyliście może na bioderkach ?? u mnie bynajmniej robił
aneta tylko jak nie mierzysz dziecka to skad będziesz wiedziała kiedy jest przełamane ? w ośrodku nie wiem czy kontrolują takie coś, jedynie ten ortopeda…dziecko pod tym kątem kontroluje się do 6 miesiąca potem już jest tak rozwinięte ze sobie krzywdy nie zrobi
wiadomo ze inne czasy i w ogóle , może jestem inna he he ale to akurat kontroluje przy jednej i przy drugiej…aa, wolę zrobić niż potem żałować
W sumie w żaden sposób to nie zaszkodzi dziecku takie ćwiczenie więc myślę Ewcia że dobrze że robisz to taka jakby zabawa dla dziecka. Gdyby mu coś było pewnie by płakało.
Ewcia u mnie na bioderkach ortopeda nie mierzyła ani razu Syna.
Ciekawe co będzie u mnie jak pójdę z małą. Ciekawe czy córkę zmierzy.
Zabobon zabobonem, ale taka gimnastykę można wykonac. Sama tak robię. Hania od urodzenia mało robiła lewą stroną i pomyslalam o takich ćwiczeniach robilam codziennie i od razu jest inaczej, a mała widać ze to lubi
Ja też nie przypominam sobie, by ortopeda tak badał córkę…