Marta to prawda ważne że dziecko najedzone i szcześliwe
Jak mój syn skończył cztery miesiące również przeszłam na mm. Wcześniej jak był na KP co chwilę się wykręcał i nie chciał jeść. A przy mm widzie że ma pełny brzuszek i przesypia prawie całą noc �
Ja również przeszłam bardzo szybko na mm. Pierwsza córkę karmiła tylko miesiąc- poplakiwala mi, ciągle by jadla...widać było że się nie najadala I dla jej dobra i swojego , bo już byłam na skraju przeszłam na mm...Ja nie widzę w tym nic złego i nie świadczy o mnie że jestem zła matka...zaczęłam podawać mm, mogłam kontrolować ile mała wypije, zaczęła ładnie sypiac A moja miłość i czulosc dostawala podczas zabaw....druga córkę karmilam chyba 3 miesiące....I też przeszłam na mm po dniu w którym nie chciała mi wcale ciągnąć piersi....
Sama musisz zdecydować czy jeszcze chcesz ściągać mleko i jej podawać czy przejść na mm. Pamiętaj że jeśli przejdziesz na mm to w żadnym stopniu nie będzie o tobie świadczyło że jesteś zła matka ;))))))
Ja niestety po miesiącu musialam przejść na mm
drogie mamy a jak robicie mleko w nocy ? ja korzystam z termosu kupilam tez pojemniczki super mi sie sprawdzaja mam odmierzona porcje mleka wlewam mleko z termosu dolewam przegotowana zimna wode i wsypuje miarke a wy ? stosujecie podgrzewacz? jak to u was wyglada
U mnie było tak że lalam do butelki zimnej wody. Miałam odmierzone mleko. Wtedy tylko zagotowywalam wodę wlewalam wrzątek spałam mleko mieszałam i gotowe. Nie miałam podgrzewacza i nie korzystałam z termosu
Ja na mm przeszłam, kiedy synek miał 9 miesięcy. Bardziej z musu, bo mi się laktator popsuł, a mąż powiedział, że czwartego laktatora mi nie kupi, także zakończyłam przygodę z odciąganiem pokarmu i przeszłam na mm. Co prawda wcześniej musiałam dokarmiać małego raz dziennie mm, więc był obyty ze smakiem, dzięki czemu nie mieliśmy problemu na całkowite przejście na takowe mleko i trafiło u nas na NAN :) A co do córci, to karmię ją piersią, a także jeśli uda mi się trochę więcej pokarmu odciągnąć, podaję jej butlę z moim pokarmem i nie mam zamiaru podawać mm w ogóle, chyba że coś złego by się "zadziało", że bym musiała, to inna sprawa :)
Synka mm karmilam od 3 miesiąca i na noc miałam zagotowana wodę i tylko ja grzalam troszkę jak się budził do butelki mm i gotowe. Nie potrzebowalam żadnych pojemniczkow i termosow bo z tym to chyba jeszcze więcej roboty :/
U mnie pojemniczek z odmierzonym mlekiem się sprawdził. Było szybciej wsypać cala odmierzoną ilość niż liczyć łyżeczki
Jest wiele różnych zachęt, które mogą skłaniać na karmienie maluszka mlekiem modyfikowanym:
-widzisz ile zjada Twoje dziecko
-brzuszek dziecka jest dłużej pełny
- dziecko może nakarmić inny domownik np. tata, babcia itp.
- mama nie musi pilnować swojej diety, aby coś nie zaszkodziło maluszkowi
-mama nie musi obawiać się o odciąganie czy brak pokarmu
- w przypadku konieczności przyjmowania leków, mama nie ma obaw o mleko
- w przypadku gdy karmienie piersią nie przychodzi młodej mamie z łatwością.
Karmienie piersią jest jednak w pełni naturalne, piękne, utrzymujące więź z niemowlęciem, a przede wszystkim jest zdrowe dla dziecka.
Ja karmię MM jednak mimo wszytko mimo tych wygód chciałabym karmić piersią.
Patrycja. Niedopytalska oj tak. Ja wiecznie z tym moim odciągniętym mlekiem miałam problem. A bo to stać nie może niewiadomo ile. A jak się do kogoś jechało w odwiedziny na dłużej, to trzeba było butelkę ładować komuś do lodówki i później cudowanie z podgrzaniem butelki tak, by nie stopić plastiku. W domu jeszcze było okej. Jak już później przeszłam całkowicie na mm, kiedy synek miał skończone 9 miesięcy to już był lajt, bo wystarczyło wziąć odmierzoną porcję i pustą butelkę, bo wodę ma każdy.
Choć nie powiem, bo teraz przy kp, jedzenie mam zawsze przy sobie i to jest naprawdę duża wygoda, szczególnie w nocy, bo nie trzeba za bardzo wstawać.
Corcie karmilam 15 miesięcy obecnie synek ma 5 i karmimy sie nadal cycusiem ale szczerze miewam momenty z mysla żeby po skończonych 6 miesiacach przeniesc to na MM ale sama nie wiem ... Po pierwsze moje mleczko w 200 % lepsze po drugie wygodniej i w ogole eh sama nie wiem
Oj tak karmienie piersią jest wygodne zwłaszcza w nocy. Wystarczy, że zrobię krok do łóżeczka i tyle mojego wstawania ;)
Nie tylko w nocy ale i w dzień. Dziecko kiedy jest głodne płacze a zrobienie mleka trochę zajmuje. A tak tylko pierś podać i je. Nie trzeba się martwić o temperature itp
dokladnie piersia latwiej sie karmilo . mleko modyfikowane niestety u mnie nie powoduje ze corka spi cala noc normalnie sie budzi ale rzadziej .
Pierś była i jest najlepsza, wygodniejsza, mniej pracy....Ale weźmy pod uwagę że nie każda może karmić - ja ze swoimi szybko przeszłam...trudno....Ale nie mam jakiś wyrzutów sumienia, to że nie karmię nie znaczy że jestem zła matką ;)
Ja też musiałam szybko przejść na mm ale czego się nie robi dla zdrowia dziecka.
Ewcia88 oj nie zawsze dla Mamy pierś jest wygodniejsza :) Nieraz dziecko bardzo często domaga się piersi, zarówno w dzień i w nocy i potrafi jeść godzinę, gdzie jedna mama tutaj wali wątek założyła. Więc nie zawsze jest to super wygodne. Ale ważne, żebyśmy my się czuły dobrze z tym, jak karmimy. Nie ważne w jaki sposób, ważne żeby brzuszek dziecka był najedzony i mama zadowolona :)
Niektóre dzieci w nocy budzą się często ale nie żeby zjeść tylko żeby piers jak smoczek traktować