Progesteron w ciąży

Lekarz zauważył, że zaczęła mi się skracać szyjka macicy, w związku z tym przepisał mi Luteinę dopochwowo, jednak bardzo krótko ją stosowałam bo tak działała na mój organizm, że na drugi dzień zaczęłam mieć straszne nudności i bóle głowy. Pomyślałam, że mój organizm po prostu sam odrzucił ten progesteron, widocznie mam go na tyle dużo w organizmie że nie ma takiej potrzeby. Poza tym progesteron hamuje skurcze macicy, a nie skracanie się szyjki, może jeżeli są intensywne skurcze to wtedy również skraca się szyjka, ale nie w moim przypadku bo nie mam skurczy. Jednak zaczęłam grzebać czy nie wpływa negatywnie na płód, i wygrzebałam że w pierwszym trymestrze jest bezpieczny natomiast w drugim i trzecim wywołuje feminizację płodów męskich i maskulinizację żeńskich. Wystraszyła mnie ta informacja, poza tym rozmawiałam z położną która mi powiedziała że czytała badania że tylko 5 % kobiet ciężarnych ma niedobory progesteronu, a jest on przepisywany w nadmiernych ilościach dużej grupie ciężarnych. Zaczęłam się oszczędzać, już nie ćwiczę, z mężem zrezygnowaliśmy ze współżycia:( i po czterech tygodniach byłam u kontroli, szyjka ma tyle samo co ostatnio czyli się dalej nie skróciła, jest zamknięta i to jest najważniejsze. Wiem, że znajoma brała przez całą ciążę progesteron i jej córka miała duży problem z owłosieniem, bo wyglądała jak mężczyzna, miała całe plecy z ciemnym zarostem i bardzo się tego wstydziła. Czasem lekarze chcą chuchać na zimne, ale nie myślą o skutkach ubocznych. Na pewno jest część dzieci, na które nie będzie to miała wpływu, jednak uważam że po co ryzykować. Co o tym myślicie?

Dodam jeszcze że takie same skutki może mieć Duphaston, bo to też progesteron.

Ja brałam progesteron - Duphaston tylko w pierwszym trymestrze ponieważ miałam przed ciążą problemy hormonalne i tak dla “dmuchania na zimne” lekarz mi przepisał. Natomiast w późniejszym okresie nie przyjmowałam już nic bo nie musiałam. Mimo wszystko porozmawiałabym o twoich wątpliwościach z lekarzem prowadzącym ciążę, przynajmniej poprosiłabym o skierowanie na badanie poziomu progesteronu we krwi - mało inwazyjne, przy kolejnych badaniach krwi. Dlatego, że mimo iż wydaje się, że 5% to mało to każda z nas może akurat być w tych 5% gdzie jest akurat wspomaganie ciąży progesteronem niezbędne.

Co do objawów po przyjęciu progesteronu, to nie sądzę że “organizm go odrzucił”, po prostu jest to dodatkowa dawka hormonu do której organizm musi się przyzwyczaić tak jak do zmian z początku ciąży więc mdłości mogą wystąpić. Skracająca się szyjka to bardzo poważny problem który może być przyczyną przedwczesnych porodów i czasami są potrzebne bardzo inwazyjne metody aby utrzymać ciążę w obliczu których przyjmowanie progesteronu jeżeli miałoby być skuteczne nie jest specjalnie trudne. Ponadto, to, że ktoś przyjmował progesteron i dziecko ma problem z owłosieniem, nie oznacza, że to jest zasada - możliwe że przy nadmiarze tak się dzieje, jednak progesteron w ciąży nie jest podawany w celu wywołania nadmiaru a jedynie wyrównania niedoboru. Bałabym się podejmować decyzję o odstawieniu przepisanego w okresie ciąży leku bez konsultacji, nawet dość wybuchowej, z przedstawieniem mu swoich wątpliwości z lekarzem prowadzącym i do tego zachęcam. Cieszę się, że szyjka dalej się nie skraca i powodzenia.

Progesteron jest niezwykle istotny dla rozwoju ciąży, zwłaszcza w pierwszych tygodniach jej trwania. Jego niedobór może spowodować poronienie lub zakłócić prawidłowy przebieg ciąży. Dlatego progesteron jest niezbędny w diecie przyszłych mam, które mogą mieć problem z donoszeniem ciąży, po to, by zapewnić bezpieczny rozwój ciąży oraz zapobiegania poronieniu. Progesteron powinien być ośmiokrotnie większy pod koniec ciąży niż na początku wg norm

Oczywiście, że skonsultowałam moją decyzję z lekarzem prowadzącym. Nawet zadzwoniłam dodatkowo do znajomego lekarza, tylko który mieszka daleko ode mnie i potwierdził to czego się obawiałam, że faktycznie mogą być problemy z cechami płciowymi. Moja szyjka na dzień dzisiejszy ma 3cm i jest szczelnie zamknięta, więc jest jeszcze w normie, oczywiście jeżeli by miała 2cm nie zastanawiałabym się nad braniem czegokolwiek. Jeżeli są problemy typu plamienia, krwawienia, odklejanie się łożyska czy kosmówki są to problemy wymagające ścisłej kontroli lekarskiej i uważam że jest to sprawa bezdyskusyjna.

marcelkag niestety większość wspomnianych przez Ciebie objawów w pewnych przypadkach może być już nieodwracalna… i wtedy to bardzo ścisły kontakt z lekarzem rozumiany jako hospitalizacja pewnie jest wyłącznie skuteczny niestety…

Ja od początku ciąży zażywałam luteinę i do pochwowo jak i pod język i duphaston i wiele innych leków pomagały średnio ale i tak musiałam leżeć w szpitalu i podłączoną pompę z fenoterol na 48 h a poźniej na 24 h

Myślę, że decyzji na razie nie zmienię tylko i wyłącznie ze względu na zdrowie mojego synka, na pewno będę regularnie badana co dwa tygodnie i jeżeli by się coś działo niepokojącego na pewno z doktorem podejmiemy odpowiednią decyzję, jeżeli to będzie hospitalizacja to trudno. Wiem, że większość kobiet będzie brała to co lekarz zaleci i nawet się nie zastanowi, jednak ja pracuję w służbie zdrowia i inaczej patrzę na pewne kwestie.

@marcelkag pracując w służbie zdrowia mocno zaprzeczyłaś temu co lekarze zalecają
bo skądś, gdzieś wygrzebałaś jakieś informacje o szkodliwym działaniu żeńskiego hormonu.

Tym bardziej stwierdzenie:"moja koleżanka brała(…) i dziecko mam nadmierne owłosienie(…)
Ty naprawdę pracujesz w takim miejscu? Bo mam szczere wątpliwości. Wzbudzanie lęku
u przyszłych mam taką wypowiedzią jest bardzo niezdrowe…Poprzyj konkretami swoje
argumenty, które będą mówiły o tym, że najlepiej samemu odstawiać to co lekarz zaleca
dla zdrowia kobiety i dziecka.

Biorę luteinę jako sposób na podtrzymanie ciąży - skrócona szyjka, delikatny lejek, obkurczona macica. Skurczy nigdy nie odczuwałam. Czytałam w sieci o rzekomych skutkach ubocznych wpływających na „płeć„ dziecka.

Z tym, ze te same zalecenia przyjmowania progesteronu i magnezu otrzymałam od czterech różnych ginekologów z różnych placowek/ szpitalnej izby przyjęć, z różnymi tytułami i rożnym wieku... jednym czym się różnili to, ze jedni mówili o bezwzględnym leżeniu, inni o lekkim, kanapowo-domowym trybie życia.

 

Jeśli lekarz zaleca progesteron to lepiej go zażywać. Myślę, że on źle nie działa. To poprostu dodatkowa porcja hormonu dla organizmu. Hormonu który pozwoli lepiej podtrzymać ciążę.

Ja bym się tym nie przejmowała tylko zażywała wg.zalecen

Ja też na własną rękę bym nie odrzuciła leków 

mi zostało jeszcze 2 tygodnie - jak skończę 37 tc. mam odstawić... no i niech się dzieje

liczylam na to, ze może będę mogła jeszcze troche pobrać, z nadzieja, ze może sytuacja na porodówkach w tym czasie wróci do normy, ale powiedział, ze nie ma sensu.

lekarz powiedzial mi, ze własne na moim przypadku widać jak luteina sprzyja hemoroidom, takie życie ;)

 

pszczółka jeśli lekarze zalecają brać to trzeba ich słuchać, naturalnie przecież ten hormon jest produkowany przez kobiety i nie powinien wpływać negatywnie na dziecko

Współczuję Wam dodatkowego stresu związanego z podtrzymywaniem ciąży luteiną. 

Lepiej się stosować do zaleceń lekarzy żeby sobie krzywdy nie narobic

Najlepiej skonsultować to dokładnie z lekarzem prowadzącym