Trzy razy zdążyłabym ją zgubić
Też jestem ciekawa bo oglądałam ten odkurzać ale nie miałam kiedy opinie poczytać
Mydełko galasowe też moze pomóc ,kupy żółte od razu usuwa
U nas zawsze wjezdza karcher i płyn i.proszek do prania tapicerek, ale tylko ten oryginalny zdaje egzamin i pieknie pachnie
Mam caly zestaw… cena nie adekwatna… moze jakies 2/3 sztuki ściereczek/ mopów bym poleciła, ale na pewno nie ten wielki zestaw… szkoda kasy.
Ja kupiłam sobie rękawice do czyszczenia z Raypath i jestm zadowolona.od tego czasu nie kupuje żadnej chemii. Rękawice są z różnymi wlosiami do różnych powierzchni. Najbardziej lubię tą do tapicerki, bo często dzieci brudzą fotel i kanapę. A tą szmatką i wodą wszystko schodzi. Czyszczę często też lustra i okna, ściany.
To moja ulubiona:
No mam tak samo
Rzadko zdarza mi się coś zgubić, ale jak już przepadnie, to na amen
o właśnie o te mi chodziło
Matko 240 zł za ścierkę szkoda by mi było ozatym co warta 10 letnia ścierka. O ile bym jej w ogóle nie zgubiła to chyba brzydziła bym się jej używać tyle tam zarazków i brudu. Mimo że wyprana to jednak nie to samo co nowa
Też bym się brzydziła używać 10-letniej ścierki, nawet po praniu.
To jest nowa technologia z nano srebrem, który działa antybakteryjnie. Chcecie mi powiedzieć, że używacie jednorazowych szmatek do sprzątania?
Jednak wolę wyprać i nie używać chemii.
O to sama muszę wypróbować
Jednorazowych nie ale jednak po jakimś czasie wyrzucam i biorę nową mimo że wyprana. Ciekawa jestem tylko czy ten brud który się ściąga tą rękawica po 2-3 latach się spierze a co dopiero po 10
Ja lubię te takie miotełki swifer , teraz udało mi się zamówić z temu za grosze a działa tak samo
Ja większość przecieram nawilżanymi chusteczkami do mebli jeśli chodzi o kurze np. No i miotełka swiffer
Do toalety mam osobne szmatki/gąbki etc, które co tydzień zmieniam, jak zapomnę to zmienię co dwa.
Nie mniej jednak pomysł takiej szmatki do czyszczenia bez chemii wydaje się całkiem fajny, ale podejrzewam, że mi się nie sprawdzi. Ja akurat też lubię użyć troszkę chemii jakiejś pachnącej Cena tego pewnie po jakimś czasie też będzie niższa.
W sumie 240 złotych, jeśli ścierka faktycznie ma wytrzymać dluuugi czas i nie jest potrzebna chemia, to wydaje mi się, że jest w porządku. Wiadomo ktoś powie 240 złotych za kawałek szmaty, ale tak naprawdę myślę, że ja na chemię w roku wydaje więcej. I mówię o takiej typowej chemii do sprzątania/czyszczenia, a nie np razem z chemią do prania.
Myślę że może nawet jakby człowiek miał sobie ją co roku wymieniać, to faktycznie może to się lepiej kalkulować
Zależy co kto używa. Ja mam do wszystkiego prawie ocet bądź sodę. Więc raczej tyle nie wydam ale jednorazowo było by mi szkoda. A już widzę minę mojej męża tyle kasy za kawalek ścierki
facet nie zrozumie
Tak, jak używasz domowych środków, to faktycznie może ci się nie opłacać
Powiedz mu że to ścierka do sprzątania auta to zmieni punkt widzenia
Dla mnie zastosowanie jest tak szerokie, że nie zamienilabym tych szmatek na inne. Najbardziej lubię te do tapicerki, bo mogę wyprać kanapy, krzesła, wózek, fotelik czy samochód. Mam.wersję mini, którą noszę w torebce. Wystarczy namoczyć i przetrzeć plamę- w podróży wybawienie.