Dziewczyny ratujcie. Od pewnego czasu, około dwóch tygodni mam wielki problem z przewijaniem młodej. Nie da się jej położyć, żeby zmienić pieluchę. Wygina się, kreci i ucieka i siada. Doszło do tego, że nauczyłam się ubierać pieluchę na siedząco, tyłek wycieram jej przerzucając przez kolano, bo inaczej wszystko byłoby w kupie Próbowałam dawać jej do zabawy różne przedmioty, ale zanim zdążę jej zmienić pieluchę to ona już ucieka. Miała któraś z was taką sytuację?
Silje obawiam się, że to już “ten wiek” kiedy trzeba się nauczyć przebierać małego potworka dosłownie w biegu pamiętam jak najpierw się musiałam się męczyć kiedy Tośka nauczyła się przewracać na brzuch, później jak zaczęła siadać a na koniec jak biegałam za nią z pieluchą
niestety dzieci mają to do siebie, że jak już opanują pewne umiejętności, to później już rzadko kiedy chcą grzecznie leżeć… Życzę wytrwałość
Wytrwałość to mam na wykończeniu. Żeby tylko uciekała to pół biedy, ale ona sie drze jakbym ją co najmniej lała skórzanym paskiem po gołej pupie. Krzyk jest niesamowity.
wiem, że czasem to nic nie da, ale może spóbuj przebierać małą z tatusiem w miarę możliwości. Moja siostra miała ten problem i właśnie dzięki współpracy z tatą nauczyła z powrotem małą grzecznego leżenia, aczkolwiek nie wiem czy to zawsze skutkuje. Ja po prostu jak mała zrobi kupe to pod prysznic ja biorę i myję i siada mi na pieluszc, albo ja stawiam. za to młody zaczyna swoje wybigasy ostatnio w locie go ubierałam i też nie potrafię znaleźć sposobu. Mnie czasem pomaga klaśnięcie w dłonie, leży wtedy spokojnie na płasko, albo własnie młoda wołam i go zabawia
Sek w tym, ze tatus wraca po 17 dopiero, wczesniej jestem z mloda sama. A nawet jak tatus ja zabawia to i tak niewiele to daje
Silije przerabialiśmy to. W końcu Filipa zaczęłam przebierać na stojąco stawał sobie przy czymś np kanapie i dawałam mu no klucze i wtedy szybko zmieniałam pieluszke miał wtedy około 9-10 miesięcy. Juz pod koniec 10 zaczął chodzić i mokra pieluszki co raz bardziej mu przeszkadzała jak miał 18 miesięcy znów zaczął dawać przewijać sie na leżąco
Właśnie wczoraj mi koleżanka sprzedała patent taki, że rozkładam pieluchę na kolanie, tak jakbym chciała ją na lewą stronę wywinąć i sadzam na tym młodą i zapinam. Wtedy jeszcze jakoś to idzie. natomiast coraz bardziej przeraża mnie fakt, że ona się nie da wytrzeć ani posmarować kremem i zauważyłam już dzisiaj zaczerwienienie. Przerzuciłam ją przez kolana i jakoś posmarowałam. Oczywiście płacz jakby nie wiadomo co jej się działo…
musisz to przeczekac …Metoda kolezanki dosc fajna …u nas byl taki okres , ale raz podniosłam głos maly sie chyba przestraszył i teraz leży …jak juz zaczyna sie krecic to robie ojjjj i dalej cisza a jak jest kupa to wtedy daje do zabawy chusteczki , wyciaga , gryzie …w raju jest
Mała agentka haha , moze mama uszczypnela ja w pupe i teraz sie boi
to masz wesolo… ja miałam i mam podobnie jedynie co pomaga to trzymanie jej ręką za brzuszek. Tez sie wierci ucieka ale wypracowałam swoje sposoby na przewijanie. Czasami pomaga mi tata ale czesto jestem sama i muszę sobie jakos radzić. Proponuje abys dala coś do zabawy maleństwu lub po prostu robic głupie miny zagadać malenstwo czy zacząć od , pierdzioszkow’’ w brzuszek;)
a może spróbuj z prysznicem , albo w jakimś nowym miejscu dzieci czasem jak je zdezorientujesz to są spokojne;)
Na widok prysznica i lejącej się wody moje dziecko ogarnia totalne szaleństwo, piski, krzyki i machanie odnóżami. Jak próbuję ją podtrzymać to znów się drze. Żeby już pewnie na nogach stała to bym ją na stojąco przebierała. Jak podniosę głos to ona się śmiać zaczyna
Silje u nas tez przerabiamy ucieczki z przewijaka albo łóżka zależy gdzie go ubieramy, ale najgorsze to ubrać go po kapieli, coś strasznego dobrze że mężuś się z nim wtedy użera. Bo to on jest odpowiedzialny za kąpiele chyba że Jaś kąpie się ze mną . My tez już na etapie ganiania po przewijaku , fikania koziołków i odwracanie się na brzuszek więc czasem się nagimnastykuje aby nałożyć pieluszke i dokładnie go umyć ale mam nadzieje że to okres przejściowy.
a próbowałaś przebierać maluszka na brzuszku? nieco trudniej ale może wtedy spokojniej będzie do przewijania podchodzić ?
Próbowałam. Wtedy albo ucieka albo siada Na razie najlepiej się sprawdza sposób z sadzeniem na kolanie, na którym już mam rozłożoną pieluchę
niestety chyba kazda z nas to przechodzi, rzadko zdarzaja sie dzieci ktore grzecznie leza przewijane choc znam osobiscie syna szwagierki ktory lezy grzecznie i czeka az mama go przewinie, przy mojej malej to porownnaie wyglada jak woda i ogien
u nas troszeczke pomaga danie cos w lapke , najczesciej chusteczki, mala se je wyciaga, kolejna i kolejna, kolejna;) i sie bawi w wycieranie, ale ogolnie to caly czas probuje uciekac, ja po takim przebiraniu malej jestem cala spocona i zmeczone, tak sie umecze przy niej;)
mój syn odkąd się nauczył przewracania na boki też potrafi uciekać jak szalony i zabawki nie pomagają na szczęśćie nie umie chodzić, bo za córą to nieraz latałam z pieluchą a ona z gołą pupą po domu. Kiedyś się śmiałam, że związać ją trzeba do przewijania to się wszyscy oburzyli co ja wygaduje;) no ale nie zapomnę kiedys byłam już na wyczerpaniu i krzyknęłam dała się wtedy spokojnie przewinąć, tak myślałam bo wzięła mi sudocrem i wymazała wszystko, ja się tak cieszyłam że patrzyłam tylko jak naszybciej założyć pieluchę i nie zwracałam uwagi czemu taka spokojna jest. Od tej pory nie patrzę jedynie na pieluchę a i na łapki maluchów
Ja tak mam mimo tego, że Mały na razie tylko pełza… Moim sposobem jest położenie paczki chusteczek na brzuch lub podanie opakowania sudocremu do zabawy jednakże… Przy dużej niespodziance lub po powrocie ze spaceru nie pomaga nic i również muszę się trochę pomęczyć… Nie wyobrażam sobie tego, gdy Mały zacznie chodzić albo chociaż raczkować…
Już teraz mam tak, że partner nie daje rady i prosi mnie o pomoc, bo Kasjan wierci i się śmieje a ten mnie woła, bym mu założyła pieluszkę, bo jak już nawet założy to krzywo…; ) A ja to tylko kobieta (czyt. heros) ; DD
Paczka chusteczek działała jakoś miesiąc temu, potem dziecku wgrały się aktualizacje i działać przestało Chociaż dzisiaj dwa razy leżała spokojnie. Ale to chyba dlatego, że w nocy dała popis wycia i darcia, ehh…
Lena również nie daje się przebierać, ale ma ulubione kaczuszki, które czasem pomagają, by przez chwilę poleżała, choć nie zawsze. Nieraz zakładałam jej pieluszkę, jak stała oparta o mnie, bo za nic nie chciała się położyć, dlatego często, gdy jest kupka od razu zabieram ją pod prysznic i tam czyszczę, a później na stojąco zakładam pampersa. Gorzej jak trzeba kremem gdzieniegdzie posmarować, to muszę wtedy posadzić ją sobie na kolanach i wtedy jakoś się udaje.
Moja po kąpieli wpakowała całą łapę w słoik sudocremu… I chciała zjeść… Ale już powoli ją ujarzmiam z przewijaniem