Drogie mamy czy macie swoje sposoby by przekonać trzylatke że kupę robić do nocnika/kibelka a nie w majteczki ? Z siusianiem nie ma najmniejszego problemu od ponad roku - jak czuje potrzebę udaje się sama do łazienki lub wola by z nią iść. Jednakże z kupą mamy problem - z reguły jest to ukrywanie się po kątach i wychodzeniu już z kupą w majteczkach. Czy któraś z Was miała podobny problem? Jak daliście sobie radę?
Pomysł z nakładką jest dobry, my właśnie na nakładkę sądzimy dzieci i u nas nie ma problemu z wypróżnieniem się właśnie do kibelka a nie w majteczki ( mój synuś jeszcze nie ma trzech lat - jest z lipca a na kibelek robi od stycznia)
Dobrym sposobem jest również pokazywanie dziecku np mój synek bierze przykład ze swojej dwa lata starszej siostry, widzi co ona robi i ją naśladuje.
Mój synuś od jakiegoś czasu jak chce siusiu to załatwia się jak duzi chłopcy czyli na stojąco, wiecznie mam ulaną deskę ale nie mogę mu tego zabronić skoro jego tato właśnie tak siusia a dzieci wszystko dojrzą
Niestety nakładkę mam od samego początku gdyż na nocnik zbytnio nie chciała i mimo to mam problem. Tlumaczymy jej wszyscy jak powinno być , że to nie ładnie co robi i pokazuje jej że brudzi tylko rzeczy. Ze to nieładnie pachnie i wogole. To powie mi ładnie przepraszam, ukocha mnie i zapewni że więcej nie zrobi ale niestety nadal robi jak robi . Miejmy nadzieję że czas zrobi swoje. Dzięki za link do artykułu napewno chętnie go przeczytam.
Z tego co widzę to większość dzieci siusia do nocnika a z kupą jest problem. Wstydzą się, chowają, robią po kątach. Mojej siostry córka chowała się za szafą
Ja znam tylko jeden taki przypadek i to jeszcze jak byłam mała pamiętam jak moja bliska kuzynka tak robiła i to niestety dość długo, jak tylko mama ubrała jej sukienkę np do kościoła to ona po drodze kucała i robiła np. kupke, sukieneczka zaslaniała ją więc myślała że nikt nic nie widzi. Przeszło jej to kiedy rodzice zabrali ją do psychologa rodzinnego i okazało się że ona robiła im na złość bo oni za bardzo nalegali. Każde dziecko jest inne może twoja córcia po prostu nie zdąża na kibelek. A mówi już dobrze?
Mojej kuzynki córka siada na nocniczek ale nie robi, wstanie i zaraz zrobi, bo nauczyła się robić na stojąco i nie wychodzi jej na siedząco zrobienie koopy
Z mową nie ma żadnego problemu gdyż szybciej zaczynała mówić niż chodzić mówi że ja brzuszek mocno boli albo że ja męczy - przez to ucieka w kat czy pod stół. A jak jej się pytamy co robisz to jest stała odpowiedz - "nic nie robię, kupy nie robię mamuś ". Jak ja weźmiemy szybko na siłę do łazienki i przypilnujemy to zrobi na kibelek ale niestety sama nie woła .
A może spróbuj jak już zrobi kupkę do majtek przerzucić ja do ubikacji i pokazać, że kupka musi być tutaj. Spróbuj może jakaś nagrodę dać na początek jak będzie robiła, obserwuj i za każdym razem jak widzisz że zaczyna się spinać u szykować do kupki idź z nią do łazienki. A tak między czasie to dużo tłumacz. Musisz być cierpliwa bo niestety nic na siłę i jak zniechęcisz i Przestraszysz dziecko może dojść do tego, że będzie się bała robić kupkę i dojdzie do zaparć.
Już to przerabialam Kasia S. - za każdym razem wrzucam przy niej kupę do kibelka i tlumacze. A gdy zdazymy zabrać ją do łazienki i zrobi bezpośrednio do to dostaje nagrodę - ma wytłumaczone że za to i wogole. Ogólnie jest bardzo mądrym dzieckiem jak na trzylatke ale kupy nie idzie przetłumaczyć niestety
Pisałam już taki wątek , bo miałam ten problem z córką do 3 roku życia. Pampersów już zupełnie nie nosiła przed drugim rokien życia i nawet w nocy nie zdażyło jej się posikać , bo zawsze wstała w nocy na siku. A kupka do majteczek. Często miałam wrażenie , że robi mi na złość. U nas było nagradzanie jak zdarzyła się kupka na ubikacji. A gdy zrobiła do majteczek to schowałam zabawkę mówiąc , że to nagroda za zrobienie kupki na ubikacji. Czytałam kiedyś artykuł , że dzieci
nawet do 5r.ż. mogą mieć z tym problem. U nas na szczęście z 3 urodzinami problem zniknął.
Nie ma co krzyczeć. Pozostaje tylko tłumaczyć , nagradzać za sukcesy i cierpliwie czekać.
Wiem że nic innego mi już nie pozostało jak tylko tłumaczyć dalej i cierpliwie czekać. Cieszę się że przynajmniej z sikaniem nie mam problemu i nocki również u mnie suche wszystkiego od razu mieć też nie można
Ewcia więc tłumacz, tłumacz i jeszcze raz tłumacz. Czekaj cierpliwie i w końcu kupka zacznie lądować w ubikacji bądź też na nocniczku. I tak jak mówisz nie można mieć wszystkiego chociaż tak bardzo by się chciało.
Przypomniało mi się,że kiedyś jedna mama opowiadała mi,gdy czekaliśmy do lekarza, o swojej córce,że nie może zrobić kupki na ubikację.Jej córka potrafiła wstrzymywać i nie robić kupki tak długo dopóki mama nie założyła jej Pampersa. Ta dziewczynka chodziła do przedszkola ,ale tylko i wyłącznie potrafiła zrobić kupkę do pieluszki.To był dopiero problem.
Angel ja też słyszałam o takich przypadkach, że to siedzi w psychice dziecka i dziecko boi się zrobić kupkę inaczej niż do pampersa czy dziecko siedzi na nocniku i jak tylko majteczki są na pupile idzie kupka a tak może siedzieć i siedzieć i nic.
Słuchajcie zaczynam dziś trening nocniczkowy. Póki co syn przekonał się do nocnika, już nie pręży się nie płacze jak sadzam, zobaczymy jak będzie jutro.
Dziś powiedział trochę i deczko siuśków było, oczywiście dalej pampek jest. Tłumacze, że jeśli chce siku to nocnik stoi, ale siusia daje do pampka. W sumie nie wiem jak mam się za to zabrać, bo jak chcę go posadzić to czuję po pampku, że co miał robić to zrobił. Póki co chwalę za te kilka kropli do nocnika. Raz zrobił i wstał czyli raczej wiedział o co chodzi. No nic znalazłam tu link to innego wątku, a w nim link do kolejnego i zobaczymy jak się losy nocnika potoczą
Mama trzymam kciuki by wam się udało, jak na razie to nic więcej nie zrobisz niż tylko pochwalić szynka no może możesz się go wypytywać czy chce siusiu i czy chce na nocnik. Mój synuś sam chciał na nocnik a miesiąc późniejjuż na kibelek a teraz to już chcę siusiu robić jak tata na stojąco i tak robi
Nie wiem tylko co ile sadzać. Póki co dziś się udało dwa razy po niewielkiej ilości. Sama się muszę tego nauczyć teraz przed snem go posadziłam ale nic nie wyszło z tego. Mówię " zobacz nie ma siku siadaj " i usiadł chętnie trzy razy aż dałam spokój i teraz usypia, ale rano zaczynamy znowu
teraz nie mogę odpuścić.
Jutro dzień dziecka Martynka zaczyna 7 miesiąc, kończy pół roczku i stwierdziłam, że to jest taki moment, że Arek ma już 2,5 roku więc musi ogarnąć nocnik/wc i jedzenie samodzielne, które zaprzestał jak Martynka się urodziła
U nas jest dokładnie odwrotnie tylko kupka.ma nocniku
Mama a próbowałaś założyć same majteczki i cały czas powtarzać że nie ma pampersa i jak zrobisz siusiu to wszystko będzie mokre i będzie nie wygodnie. Czasami to działa i przy okazji może się przekonać jak często dziecko chce siku bo będziesz je obserwować i nawet jak zacznie siusiu to szybko zareagować można.
MAM spróbuj kupić jeszcze majteczki treningowe. Możesz je kupić na allegro.
Dodatkowo ja polecam Ci zakładanie samych majteczek niech Arek czuje, że jak zrobi siku to wszystko jest mokre. Tym bardziej, że będziecie spędzać dużo czasu na dworze więc jak zrobi siusiu będzie mniejszy problem. Lato jest dobrym czasem na naukę nocnika. Tylko pamiętaj o tym, żeby nie odpuszczać. Musisz teraz jak zaczęłaś dalej systematycznie wysadzić Arka na nocnik.