Witam. Jestem w 30 tyg ciąży. U mojego Maluszka stwierdzono tę wadę(jeśli mogę tak to nazwać) w lewej nerce. Kazano mi nie panikować i zachować spokój, bo podobno nie musi to być bardzo groźne, ale obawy są i nie mogę się ich pozbyć… Chciałabym się dowiedzieć jakie to może mieć konsekwencje po porodzie? Co to oznacza? Czy to prawda, że u większości dzieci normuje się to do ukończenia pierwszego roku życia? Błagam nie zostawiajcie mnie bez odpowiedzi, bo nie wiem nic konkretnie o tym, co dolega mojemu Maleństwu, a nie chcę o tym czytać w internecie i się niepotrzebnie stresować…
Asiu.W na forum Lovi jest grono ekspertów do których można skierować pytanie myślę że "to oni są właściwymi osobami "do tego aby udzielić odp . Oczywiście może któraś z mam miała taki problem i będzie ci w stanie pomóc ale na forum "jak wiadomo "są też osoby które chcąc pomóc takim osobom jak ty próbują odp na dane pytanie korzystając z wiedzy internetowej a ty jak piszesz nie chcesz "takiej wiedzy"bo nie chcesz się stresować Jedyne co mogę ci poradzić to to abyś była dobrej myśli ,nie zalamywala się i starała nie stresowac na zapas . Pamiętaj o tym że każde maleństwo jest inne i nie każda wada jest tak samo rozwinięta .Myślę że tylko lekarz na podstawie danych badań i wyników jest w stanie udzielić ci dobrej odp
Dobry wieczór.
Faktycznie proszę nie panikować. Po urodzeniu maluszka należy sprawdzić w badaniu USG szerokość UKM-ów i wtedy, w zależności od wymiarów zaleca się dalsze postępowanie. Noworodek musi przez kilka dni dobrze się wysiusiać. Nerki dojrzewają jeszcze jakiś czas po urodzeniu. Jeżeli wymiary będą wynosiły ok 2,5-5 mm, wskazana jest kontrola po 4 tyg. Jeżeli wymiary będą większe dostanie Pani zalecenia od neonatologów, co dalej. Jeżeli rozpoznane bedzie wodonercze, wtedy kierujemy maluszka do nefrologa.
Wszystko okaże się po urodzeniu. Często płód ma poszerzone UKM a potem wszystko wraca do normy.
Pozdrawiam