Pościel dla noworodka / Jaka pościel dla niemowlaka?

Starszej kupiłam pościel i ochraniacze z firmy, o której pisze A.Karbowska i chyba jest ok,bo mam ją i dla młodszej. Dokupiłam dwa inne komplety pościeli w Lidlu i w Biedronce oraz nabyłam nowe prześcieradełka frotowe :slight_smile: Stare prześcieradła już się nie nadają…

Tez zlozylam zamowienie na tej stronie jak przedzie paczka to na pewno wystawie opinie :slight_smile:

ja ostatnio natknęłam się na firmę NG baby i zamówiłam komplet, zobaczymy jak w rzeczywistości będzie wyglądał :slight_smile: dopała mnie wena i w pokoiku będą turkusowo-miętowe dodatki :smiley:

ale zarypista…mnie tez cos wzielo na miete :slight_smile:

Po pierwszym dziecku uważam, że tylko baldachim był zbędny, ale ochraniacz uważam za rzecz niezbędną. Moje dzieci to wierciochy niesamowite i przynajmniej nie obijają się po szczebelkach.
A dla bezpieczeństwa dziecka wystarczy sprawdzać regularnie troczki, czy są dobrze zawiązane i będzie dobrze.

ja tez uważam, że baldachim to nie najlepszy pomysł, co prawda nigdy nie miałam z nim styczności, bo jestem w pierwszej ciąży, ale jakoś tak mam wrażenie, ze to element czysto dekoracyjny i na dodatek siedlisko kurzu…ja to jestem minimalistką, nie przepadam za takimi rzeczami tylko rzeczy niezbędne :slight_smile:

oo fajne też kolorki !!! tylko ja sie boję granatu, zniechęciłam się po tym jak mi niektore rzeczy wyblakły po 1 praniu, dlatego wole coś takiego delikatniejszego.
a z baldachimem to macie 100 % racji według mnie, tym bardziej ze teraz upały a takie zasłonki zabierają jeszcze dodatkowe powietrze.

Teraz chyba mało kto decyduje się na baldachim. Fajnie wygląda to tylko na zdjęciach.

U mnie też nie było i raczej nie będzie baldachimu, uważam,że jest to zbędne.

Co do pościeli to staram się jak to się mówi nie kupować byle co, tylko już wolę wydać troszkę więcej, ale żeby było naturalne, oddychające,nie trzymające wilgoci itp, dziecko musi mieć komfort. Jeśli chodzi o poszewkę to też uważam na kolory, bo wydaje mi się że zbyt mocne kolory i intensywne rysunki mogą rozpraszać dziecko. kupuje kolorowe, ale zrównoważone,. Teraz na rynku jest bardzo dużo pościeli, poszewek, fajne są 3D,ale niektóre dla mnie za ostre, pościel powinna usypiać na nie rozdrażniać.

Ja przy pierwszym dziecku miałam baldachim i teraz z perspektywy czasu mówię,że był on w ogóle nie potrzebny.
Zbieram tylko kurz i nic więcej.Przy drugim dziecku juz takich "cudów"nie kupowałam.

tu racja, lepiej kupić coś droższego żeby nam posłużyło dłużej.

Zgadzam się że baldachim to rzecz czysto dekoracyjna… Na stronach gdzie można je kupić tak wystroja pokój z bqldachimem w roli głównej że człowiek sobie myśli o tak! Muszę to mieć! Tylko Po co???

Jeśli chodzi o pościel to również wolę kupić jakąś lepszą bo później można ją dłużej użytkować. Kolory nie blakną w praniu i nie kosmaci się.
Tyko teraz ciężko kupić coś dobrej jakości. Trzeba się naszukać.

Ja mam zwykłą bawełnianą pościel (3 sztuki). Jedna jest porządna, druga z Ikea, trzecia jakaś tania z allegro. Powiem Wam, że nie ma różnicy. Kupiłam też w komplecie ochraniacz, ale rezygnuję już z niego, bo to bezsensu.
Co do baldachimu - uważam, że to zbieracz kurzu.

z ikei bardzo lubię bawełnę, ja mam duże porównanie jakości z allegro zwróciłam i reklamacja została uznana, szkoda pieniędzy i nerwów, dobrej jakości są motherhood - szczerze polecam, szkoda tylko że nie ma zbyt wiele wzorów :frowning:

coraz częściej też zastanawiam się nad ochraniaczami na szczebelki…myślicie, że są niezbędne? taki noworodek w pierwszych miesiącach życia to chyba się aż tak strasznie nie wierci, nie przewraca chyba na boki czy jak to jest?

Jedni są za inni przeciw tym ochraniaczom osobiście mam już od 4mc większej funkcji żeby spełniały nie widzę są bo są. Takie małe dziecko tylko na samym początku się tak nie wierci ale to zależy od dziecka. Większość aktywność zauważyłam po jakiś 2mc. Czy więc te ochraniacze są takie niezbędne wybór należy do Ciebie pewnie gdzieś przeczytasz że może się dziecko tak przekręcić że się udusi przez nie czasem mniej znaczy lepiej. Ja założyłam bo były w kaplevoe z pościelą jeśli by ich nie było to nie kupowała bym napweno specjalnie.

jesli sie nie sprawdza nie bede ich stosowala, ja kupilam osobno pod wplywem oczywiscie namowy pani ekspedientki ze sklapu i mojego meza, ktory kupowalby wszystko naraz, szybko i byle z glowy…i w sumie wyszlo tak ze kupilam w kolorze, ktory do niczego mi nie pasuje :frowning: moze zastanowie sie nad kupnem nowego

ja mam jeden do kompletu , a drugi taki neutralny biały że do każdej w zasadzie pościeli będzie mi pasował :wink: am czy mi się przydadzą to ciężko powiedzieć … na szczęśćie nie był to duzy koszt …

Fakt, w pierwszych miesiącach życia dziecko aż tak się nie rusza, ale potem kiedy nabiera już samodzielności to śpiąc w nocy najzwyczajniej w świecie obija sobie głowę o gołe szczebelki.
Dodatkowym plusem takiego ochraniacza jest to, że chociaż troszkę zasłania dziecku pole widzenia i gdy np. zasypia lub drzemie to nic go nie rozprasza.
Co do baldachimu jeszcze: najpierw miałam taki w kolorze pościeli, bo wszystko w komplecie kupowałam, ale on faktycznie spełniał tylko funkcję zbieracza kurzu, ale potem kupiłam sobie taki jak firanka, szeroki był na 6m i prawie 2m wysoki i mogłam nim okryć całe łóżeczko, świetnie się sprawdzał latem, bo zasłaniałam całe łóżeczko i owady nie gryzły dziecka, a żeby zajrzeć do dziecka nie musiałam go nawet rozchylać. A na zimę czy jesień już go schowałam - jeżeli baldachim to tylko taki i tylko na lato.