Zastanawia mnie jak wygląda poród przy hemoroidach dość dokuczliwych. Czy wystające guzki są przeszkodą ? Te okropne hemoroidy często uprzykrzają życie kobietom w ciąży jak i po porodzie. Ale…czy przy porodzie dają się odczuwać? I czy jest może ryzyko pęknięcia ? Któraś z Was się z tym problemem zmagała? Wiem ,że jest już wątek o hemoroidach …ale mnie głównie chodzi o sam poród z nimi. Bo przyznam ,że wszystkie dotychczasowe leki ,z którymi miałam styczność mogą być przyjmowane do czasu ustąpienia bólu… a czasem jednak jest tak ,że nie bolą ,a są duże i sprawiają problemy.
Patrycja no właśnie ja mam ten problem. U mnie są duże ale nie bolą, nie pieką, nie swędzą - po prostu są!
W czasie porodu nie myślałam o niech no i w sumie II faza porodu trwała tylko 5 minut także nic się nie przytrafiło w czasie parcia. Teraz zastanawiam się nad wizytą u proktologa, żeby coś zrobić w tym temacie.
U mnie po porodzie hemoroidy praktycznie znikły. Powstały w ciąży i pod koniec zmagałam się z nimi okrutnie, bałam się co to będzie, a tu pozytywne zasloczenie
patrycja może porozmawiaj ze swoim ginekologiem? Z tego co wiem podczas parcia położna może po prostu je uciskać, by blokować ich pęknięcie ale to chyba tylko tyle.
Dziewczyny Patrycja założyła wątek w 2014 roku więc odpowiedzi już na pewno nie oczekuje.
U mnie po pierwszym porodzie zostały hemoroidy, ale kolejne wyszły przy drugim... w połogu szczególnie jest to bardzo dokuczliwe, smarowanie procto-glyvenolem niewiele daje, mam tylko nadzieje, że odrobinę się zmniejszą i wciągną za jakiś czas... jeśli nie czeka mnie ich leczenie
Niestety hemoroidy to utrapienie . Mogą peknac podczas wysiłku jakim jest np poród. Mogą też peknac podczas parcia w łazience. Powinny zostać skontrowane przez proktologa. Są zioła np nasiadowki z kory dębu które usmiezaja ból spowodowany właśnie nimi. Są maści niektórzy polecają czopki z surowego ziemniaka.
Ziemniaki jako czopki? nie ryzykowałabym raczej takich parametod leczenia...
Paulina mi po tamtym porodzie lekarz powiedział żeby stosować czopki prosto glyvenol bo są lepsze niż maści. Są jeszcze takie proktis-M, brałam je teraz w ciąży.