Poród po terminie - jak przyspieszyć poród?

Drogie mamy, czasem się zdarza, że termin porodu minie, a tu nadal... nic. Czy miałyście taką sytuację? Znacie jakieś skuteczne, naturalne sposoby na przyspieszenie porodu? Co u Was zadziałało?

Hmm słyszałam o myciu podłóg na klęcząco czy np wchodzeniu po schodach. Picie dużej ilości herbaty z malin czy współżycie.  U mnie poród się zaczął tzn wody odeszły gdy myłam podłogę na klęcząco. Czy przypadek czy nie - nie wiem. Ale chyba nie polecam po swoich doświadczeniach. Co prawda ja urodziłam w 38 TC + 2

Co prawda ja odwrotnie - robiłam wszystko żeby wytrzymać do planowanego cc i w obu przypadkach ledwo się udało ( 1 porod przyjęcie do szpitala ze skurczami porodowymi, a 2 porod przyjęcie ze skurczami i czekając na salę operacyjna odeszły mi wody) 

Ale czytałam i słyszałam że to pomaga: 

  • -jedzenie daktyli
  • -picie naparu z liści malin
  • -wspolzycie
  • -wchodzenie po schodach
  • - mycie okien
  • Na ile to się sprawdza to nie wiem. Ale koleżanka też mi pisała ze na YT odpaliła filmik na jakieś lekkie ćwiczenia wywołujące porod I następnego dnia urodziła, być może to przypadek a może faktycznie coś e tym jest 

Ja dużo chodziłam baaardzo dużo I nie przyspieszyłam:). Ale podobno jest bardzo dobra herbata z liści malin mozna pic od ok. 38 tyg ciazy :)

Ja słyszałam o chodzeniu, dziewczyny które miały już termin chodziły po schodach góra/ dół i faktycznie po kilku dniach takiej systematyczności przyszły skurcze same, a do tego dobre są także przysiady, aby tylko nie przesadzić :) 

U mnie nic nie pomogło nieststy

Ciekawe ile to przypadek a ile faktycznie działa a ile w tym psychika potrafi zdziałać ;) 

Wydaje mi się, że to raczej kwestia przypadku. Ja również próbowałam mycia okien, wchodzenia po schodach, herbaty z liści malin i nic nie pomogło.. Miałam wywoływany poród, 7 dni po terminie.

Spacery, ćwiczenia na piłce gimnastycznej, stymulacja sutkow, herbata z liści malin i podobno najlepszy sposób stosunek płciowy i orgazm. Skuteczność bywa różna ale warto próbować. 

Ginekolog doradzała mi żeby jak najwięcej współżyć bo to najlepsza metoda. Mówiła też że poród siedzi w głowie. Rozluźnienie ciała i luz w głowie to podobno klucz do sukcesu. 

Ja wszystkiego próbowałam, wody odeszły a skurczów i rozwarcia brak. Skończyło się na CC. Tydzień przed terminem już jakoś nie miałam ochoty współżyc i teraz żałuję. Z perspektywy czasu myślę zabrakło mi właśnie rozluznienia. 

Myślę też, że przebieg ostatniego badania ginekologicznego przyczynił się do odejścia wód. Ginekolog uprzedziła ze bedzie dłużej badać ujscie i swiadomie chce je podrażnić aby pobudzić organizm do rozpoczęcia porodu. Pojawiały się kawalki czopa śluzowego a ostatecznie po 24 h od badania był chlust. 

akk Dziękujemy za podzielenie się doświadczeniami!  

Mamina Faktycznie są to sposoby, które często można znaleźć w różnych poradnikach :)

Iwona Rzeczywiście, rozluźnienie jest bardzo ważne. Dziękujemy za napisanie o swoich doświadczeniach! :)

Iwona bardzo dużo w tym prawdy z tym współżyciem , oglądając felieton na TVN style mówiono właśnie o tym że to pomaga chyba najbardziej, że kobieta jest wtedy najlepiej rozluźniona a to sprzyja i rokuje bardzo dobrze na poród

Tzw 3S - seks, schody i sprzestanie. 

Urodziłam córkę 6 dni po terminie. W poniedziałek miałam iść do szpitala na wywołanie ale chyba mój organizm tak się zestresował, że akcja porodowa sama się zaczęła w niedziele. Wcześniej żeby przyspieszyć poród dużo spacerowałam, sprzątałam mieszkanie, piłam herbatę z liści malin ale nic nie pomogło. Dopiero dzień przed pójściem do szpitala organizm jednak sam zaczął działać. 

Nie wiem czy jest jakiś skuteczny sposób na wywołanie , duzo spacerow, sprzątania mycia okien , herbata z lisci malin itd a i tak musiałam iść na wywołanie . to chyba nasze dzieciaczki decydują kiedy są gotowe i tyle �

Z tą herbatą z liści malin to uważajcie. Sama piłam ją jak szalona a ostatnio wyszły badania mówiące o tym, że herbata z liści malin opóźnia dojrzewanie szyjki macicy a co za tym idzie - opóźnia poród!!! Natomiast seks pomaga, bo w spermie znajdują się prostaglandyny, które przyspieszają dojrzewanie szyjki macicy, więc to jak najbardziej. 

Można też spróbować z takimi specjalnymi ćwiczeniami, które mają pomóc ustawić prawidłowo dziecko i co za tym idzie wywołać szybko poród. Mi się nie udało, ale podobno wiele kobiet w niedługim czasie po wykonaniu tych ćwiczeń rodzi. Można znaleźć filmik na YT, tyle że jest po angielsku.

Nigdy nie słyszałam o takich filmikach. Jakie hasło trzeba wpisać w wyszukiwarce? Obecnie jestem w drugiej ciąży i nie wiem co może mi się przydać. 

U mnie pierwszy porod 36+6, drugi 38+1 więc nie pomogę 

Fajnie poczytać Wasze porady, bo też już bym chciała urodzić :sweat_smile: Jestem tydzień przed planowanym terminem, ale już mi się bardzo dłuży i nie chcę też, żeby synek za duży urósł, żebym dała radę go urodzić.
Póki co dużo spaceruję, chodzę po schodach, wykonuję ćwiczenia i nic… widać małemu dobrze jest w brzuszku :wink: