I jak sytuacja? Próbowałaś dzwonić na infolinię czy jednak odpuściłaś? Ja bym chyba zadzwoniła, chociaż jak adres jest Twój to nie wiem co z tym zrobią. Jednak tak sobie myślę, że gdyby moja paczka się zgubiła, to chciałabym żeby jednak ktoś próbował ją zwrócić. Sama ostatnio miałam sytuację, że zamawiając paczkę z H&M poszła do wioski obok, nie zauważyłam że miałam po kodzie pocztowym wpisaną inną miejscowość. Na szczęście w tamtej wiosce nie ma takiej samej ulicy, więc kurier zostawił paczkę w Żabce, ale mogła trafić do obcej osoby Od razu poprawiłam adres na koncie H&M, ale w pierwszej kolejności system zaznaczał, że moja miejscowość jest błędna i znów dał z automatu tą wioskę obok, więc już wiem czemu tak się stało
Zadzwonilam na infolinie i poczulam sie jak idiotka… serio… uslyszalam ze skoro adres jest moj to mam popytac moze ktos mi zrobil niespodzianke. Oczywiscie ja zgubilam gdzies ta etykiete wiec moglam tylko powiedziec ze tam byl moj adres i hakis Louise xD wiec generalnie Pani powiedziala ze mam sie zorientowac czy ktos mi nie podarowak tego. Powiedziala tez ze jest mozliwosc ze ktos sie zglosi ze zaplacil a nie dostal ale to skomplikowane bo to on wpisal blednie adres i nie jest to absolutnie pomylka ze strony amazon,oni dostarczyli tam gdzie mieli podane.
Narazie suszarka czeka choc mnie kusi zeby otworzyc hahahha
A próbowałaś wpisać w google jego imię i nazwisko o Amazon. Może ktoś miał taką sytuację
Jaki monitoring i gps:see_no_evil: ja zamawialam odkurzacz. Kurier dpd dostarczyl go zostawil pod drzwiami bo akurat nie bylo mnie w domu. Nie dzwonil ani nic i paczka jakims cuhdem zaginela. W historii sledzenia jest ze doreczono ja paczki nie mam. Dzsonilam do dpd i bylo slowo przeciwko slowu na ze nie dostalam kurier ze dostarczyl. Wiec w Twoim przypadku tez mozesz zrobic tak ze powiesz ze nie dostalas i tyle a paczka zginela pod drzwiami. Nie maja podpisu ani nic nawet jesli bylby monitoring tk na nim nir ma ciebie i nie maja dowodu ze akurat ty to odebralas nawet nie ma sladu ze sie kontaktowali z toba… ja bym odczekala tydzien a potem cieszyla sie z nowej suszarki