Półpasiec-zmora przyszłych mam

Obiecałam sobie , że jak urodze i będzie wszystko z dzieckiem dobrze, to podzielę się swoją historią, bowiem kosztowała mnie ona sporo nerwów w ciąży . Mianowicie, byłam w 8 tygodniu, gdy dowiedziałam się , że jestem w ciąży. Tego samego dnia, kiedy dowiedziałam się, że zostanę mamą - na moich plecach pojawiła się nieciekawa wysypka. Szybko pędzilam do lekarza, żeby powiedział co to takiego- no i okazało się, że jest to nieszczęsny półpasiec. Byłam załamana, szukałam informacji w Internecie, u kilku lekarzy co dalej i jakie to może mieć skutki dla dziecka, jednak informacje na ten temat były różne. Lekarze mieli odmienne zanie nawet co do tego czy powinnam brać heviran. Posłuchałam jednak pani z zakaźnego w szpitalu , która powiedziała mi , że nie muszę braczej tego leku- jeśli kiedyś przechodziłam opryszczke typu 2 (bo mam przeciwciala ) i że bardziej niebezpieczny dla dziecka będzie mój stres niż kilka pryszczy na plecach. Nie brałam zatem nawet lekarstwa, bo wcześniej miałam już HSV-2. Choć jak się później okazało - i tak na późniejszym etapie ciąży musiałam zażywać hevran , bo miałam niewielka opryszczke narządów rodnych (30 tydzień ciazy). Wszystko to, tak jak wspomniałam wcześniej kosztowało mnie sporo nerwów, niepokoju o zdrowie malucha. Jednak jak się później okazało zupełnie niepotrzebnie. Urodziłam w terminie zdrowe dziecko. 10 punktów. Mówi się , że opryszczki w ciazy i polpasiec powodują tez często wady słuchu. Ale jesteśmy już po 2 badaniu sluchu( bo to po takich perypetiach obowiazek)i jest wszystko dobrze. Dlatego każdej kobiecie w podobnej sytuacji z perspektywy czasu życzę dużo pozytywnego nastawienia i spokoju. !

Cieszę się, że wszystko się dla Was tak dobrze skończyło :slight_smile: Na pewno tym wpisem dodasz dużo otuchy wszystkim mamom, które się borykają z tą chorobą

Sandra wielkie gratulacje z powodu narodzin maluszka . Bardzo się cieszę że z dzidzią wszystko dobrze. Opowiem Ci historie mojej siostry . Przed ciążą miała nie raz opryszczkę, ale nigdy nie dobierała sobie tego do głowy , a to błąd bo już wtedy powinna się leczyć i zażywać heviran aby zwalczyć wirusa . Gdy zaszła w ciąże przez myśl jej nie przeszło , że opryszczka może być niebezpieczna dla dziecka.Zbliżał się termin wizyty u ginekologa i dzień wcześniej na jej ustach pojawiła się opryszczka , całe szczęście że pojawiła się akurat przed ta wizytą bo lekarz który ja zobaczył od razu wypisał heviran aby ochronić dziecko i zwalczyć wirusa . Lekarstwo zażywała wtedy przez 2 miesiące i koleją dawkę otrzymała 2 miesiące przed porodem. Całe szczęście córeczka siostry jest śliczna , zdrowa dziewczynka .Pamiętam jeszcze, że po porodzie siostra chodziła na kontrole do lekarza z córką aby sprawdzić czy się dobrze rozwija to było zalecenie lekarzy ze szpitala w którym rodziła

Jejku. Dobrze ze wszystko skończyło sie ok. Kazda z nas chyba przeżywa jakas nie fajną historie w ciazy. Ale na szczęście takie pozytywne zakończenia dodają innym mama siły i nadziei.

Gratulacje ze szczęśliwie dotrwalas do końca a maluszek zdrowy. Po takich perypetiach niech Ci brzdąc rośnie na pociechę ;)) trzymajcie się cieplutko.

A co do innych mam - to to że przeczytamy czasem historie z happy endem nic nie da. Wiem po sobie . Po prostu mamy tak mają ze jak coś się zaczyna dziać to myślimy potem dzień i noc. Tak już mamy :wink: musimy się uczyć dystansu i by nie myśleć całą dobę o tym…Ale to wiemy gdy problemy daleko A jak blisko to nasze zapewnienia pryskaja ;)))))

Sandra fajnie, że podzieliłaś się swoją historią z innymi mamami. Da to wiele wsparcie i otuchy, najważniejsze, że u was skończyło się dobrze. Opryszczka/ półpasiec w czasie ciąży jest pewnym zagrożeniem. Może spowodować poronienie, czy wady wrodzone płodu. Ale na szczęście zdarza się to nie tak często. Heviran czy inny lek p/wirusowy w takim przypadku jest koniecznością.

Półpasiec eh tez miałam to świństwo tylko że u mnie wylazło tuż przed porodem dopiero tydzień po terminie miałam się zgłosic do szpitala na oddział krostki wyskoczyły mi w niedziele a do szpitala miałąm sie stawic w poniedziałek na wejście nie chcieli mnie przyjąć na oddział no bo to pezecież jest zakazne cyrki jak nie wiem … od razu dostałam heviran co 4 godziny po 3 dniach wywoływania urodziłam córeczkę w sumie 9 dni po terminie całe 3 dni na heviranie plus dwa tyg po porodzie taka sama dawka najgorsze wspomnienia to sam poroód nie dość że skórcze i sam ten ból porodowy to ten półpasiec miałąm wrażenie że mi rozrywa skóre na brzuchu makabra miska dostała 8 punktów jestesmy pod opieką poradni słuchu i pierwsze badanie za nami wyniki ok kolejne w styczniu zobaczymy co nam tam wyjdzie

Współczuję przeżyć, bo to nie mały stres. Miałam półpaśca w pierwszej ciąży, heviran brałam. Na szczęście maluch zdrowy i nic się nie działo, ale nie ukrywam, że drżałam przed każdym usg i następnie porodem. Opryszczki dróg rodnych nie miałam, i nie wyobrażam sobie tego nawet. Na ustach opryszczka daje nieźle popalić a co dopiero tam. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :slight_smile:

Nie ma już obowiązku badania słuchu u dziecka , gdy ma się opryszczkę w ciąży, no chyba że ta opryszczka wystąpiła po raz pierwszy jeżeli był to któryś raz z kolei to masz już przeciwciała.

Ja przeszłam nierozpoznany przez lekarza półpasiec. Ból był nie okropny  - prawy bark i miejsce nad łopatką, ból ciągnoł  od łokcia do szyi.. Przez pół roku przez to, ze lekarz nie rozpoznał choroby  i powiedział, ze to nic takiego. Nie dostałam jakichkolwiek leków przeciwbólowych, maści ani wskazówek..... Na internecie znalazłam poradę, ze na bolące miejsca przy półpaścu
stosować olej  CBD 5% raw essezn do 20 kropli na dzień ,dodatkowo  brać wit.B1, kwas foliowy i wit.C w kropelkach, krople walerianowe i przykładać  zimno, lód (owinięty w folię)- spryskiwać  octeniseptem na koniec smarować Maść konopna CBD z woskiem pszczelim STRONG od hempbroker nie wierzyłam a przechodził ból rzeczywiście.witaminy kupicie w aptece produkty tj, olej CBD i Maść konopna CBD z woskiem pszczelim STRONG znalałam w Konopnej farmacji w Poznaniu ale maja sklep internetowy l Po jakimś czasie jak mi ulżyło - lekarza nagle oświeciło i stwierdził, ze przebyłam agresywny półpasiec i żebym poczytała sobie o nim...gdzieś tam...
 

Kochana nawet nie wiesz jak Ci dziękować za ten post ..ja dowiedziałam się, że mam cytomegalie...nawet nie jestem w stanie powiedzieć ile dni miałam wyjęte z życia ...codziennie płacz, nerwy , czasem aż się trzęsłam ...czytanie "diagnoz'" z internetu... Czekałam na wizytę u mojego ginekologa, który na szczęście mnie uspokoił oglądając moje wyniki badań. Wiem, że na ,100% odetchnę jak urodzę i wszystko będzie w porządku, ale zaczęłam znów normalnie żyć, cieszyć się ciąża i maluszkiem...nie wiem co będzie, ale właśnie takie posty, gdzie kobiety opowiadają takie historie dają dużo nadziei. Mi również bardzo dużo pomogła modlitwa przez te koszmarne dni...oczywiście mąż też był dużym wsparciem, miał pozytywną postawę i zakazał używania internetu :p Cieszę się , że wszystko u Was dobrze ♥️

Mając pół pasiec coś boli? 

Myślałam że to plamy które swędzą