Podwyższone limfocyty u 5 miesięcznego dziecka

Witam mój synek od urodzenia nie był chory ani przeziębiony jednak poprosiłam nasza Pania dokor o skierowanie na badanie krwi gdyż martwiło mnie i nadal tak jest zasinienie pod oczami i bladość cery u synka ma on 5 miesięcy i 11 dni. Po odebraniu wyników badań strasznie się zmartwiłam byliśmy u Naszego pediatry ale dostaliśmy skierowanie na powtórzenie badań ;( Martwie się że to coś poważnego ;( ;( ;( ciagle płacze gdyż naczytałam się interpretacji jego wyników krwi i z tego nie wynika nic dobrego ;( dodam ze dwa dni po pobraniu krwi zauważyłam u synka pierwszy zabek. do srody oszaleje z nerwów o synka bardzo proszę o odpowiedz a to jego wyniki krwi

MORFOLOGIA
HCT 33,8 % [ 37-54]
MCV 74,1 fl [ 80-99]
MCH 27,0 pg [27-34]
MCHC 36,4 g/dl [31-37]
PLT 632 10 ^9/l [ 130-400]
LYMPH% 82,2 % [20-45]
LMPH 7,7 10^9/l [1-4,5]

ROZMAZ KRWI
PODZIELONE 16% KWASOCHŁONNE 2% LIMFOCYTY 80% MONOCYTY 2%

No widzisz Asiu! trzeba być dobrej myśli!!! o tych normach to i ja bym też nie pomyślała,a tu zobacz! Angie dobrze,ze napisałas!!!Ja Asi powiedziałam,ze żeby sie uspokoić,to koniecznie żeby założyła ten wątek!!! Nie pomyślałam,że takowy już istnieje :* :* :*

Madziu, w takich kryzysowych sytuacjach nikt nie ma czasu na przeglądanie tylu wątków forum. Ja akurat w nim się wypowiadałam, więc pamiętałam, ze taki jest i ze jest tam odp eksperta, bo ta w sumie tu jest kluczowa :slight_smile:

A jaka hemoglobina wyszła?
Bo mi tu wygląda na lekki niedobór żelaza, ale lekarzem nie jestem;).
Wrzucę Ci normy jakie ja mam przy wynikach badań syna (gdy miał 8 miesięcy, mogą się trochę różnić dla 5 miesięcznego dziecka, ale nie tak dramatycznie jak dla dorosłego)
HCT 33,8 %[ 34-41]
MCV 74,1 fl [ 70-82]
MCH 27,0 pg [25-29]
MCHC 36,4 g/dl [32-37]
PLT 632 10 ^9/l [ 200-550]
LYMPH% 82,2 % [20-70]
LMPH 7,7 10^9/l [2,5-8,5]

Wea hemoglobina 12,3 g/dl
Dziekuje Wam kochane za odpowiedz ;*

Asiu,tu na forum czasem wszystko wydaje sie byc latwiejsze! Grono mam,ktore maja kazda swoje doswiadczenia pozwalaja na pochloniecie ogromu wiedzy,dzieki czemu ja na przyklad czuje sie znacznie pewniej! Dzieki tej wiedzy mozna pomoc sobie,ale i innym mamusiom!i to dlatego warto poswiecac czas temu forum. Mam nadzieje,ze teraz bedziesz spokojniejsza!

Joanno, wydaje mi się, że w oparciu o normy dla niemowląt, nie musisz się martwić tymi wynikami.
Podwyższona procentowa ilość limfocytów, może świadczyć o jakieś niewielkiej infekcji, której nawet mogłaś być nieświadoma, bo organizm synka sam ją zwalczył, mogła się także moim zdaniem pojawić po ząbkowaniu, bo wtedy jednak spada odporność, organizm “walczy” z wrogiem, jakim jest nowy ząbek i przez to mogą pojawić się wahania w wynikach krwi.
Co do wysokiej liczby płytek, słyszałam, że u tak małych dzieci często bywa to normą, choć może być także objawem niedoboru żelaza, na co mogłyby wskazywać też te podkrążone oczy i bladość, choć może synek ma po prostu taką urodę i już. Jeśli chodzi o płytki krwi, to moja siostra, będąc dzieckiem nigdy nie miała ich w normie (teraz już nie pamiętam"w którą stronę"), wszystkie inne wyniki zawsze miała ok i lekarz mówił, żeby się nie martwić, aż w końcu skończyła 18 lat, zaczęły ją obowiązywać inne normy w badaniach krwi i od tego czasu już się mieści w normach :). Nie martw się na zapas. Wiem z własnego doświadczenia, że często najlepszym sposobem na nienajlepsze wyniki badań jest po prostu ich powtórzenie, bo nawet stres itp mogą mieć wpływ na wyniki, a jak synek ząbkował, to to też jak najbardziej mogło znaleźć odzwierciedlenie w tych wynikach.
Uszy do góry :). I daj znać, jak wyszły kolejne baddania.

Joanna a podajesz swojemu dziecku jakieś witaminy np. B6, kwas foliowy?

Synek dostaje witamine D i tak to ja biorę cały kompleks witamin bo karmie go piersią lekarza nie kazał dawać nic więcej

Asiu - myślę, że tak jak dziewczyny napisały - nie masz się czym martwić. Może to była lekka infekcja i sam ją zwalczył. Jeśli wyniki byłyby złe to dostałabyś informację, żeby się zgłosić do lekarza czym prędzej.

Zosiu,w tym akurat przypadku pediatra kazał zrobić ponowne badanie…ale ja myślę,ze nie ma tu sie czym martwić… tym bardziej,że te normy w przypadku osoby dorosłej i dziecka są zupełnie inne…:slight_smile:

Ja mialam kidys podobny problem i jest tak jak mowia dziewczyny, normy sa podane dla osob doroslych a nie dla dzieci, wiec nie ma sie czym martwic;)

Mój synek urodził się, jako wcześniak, mało tego dwa tygodnie po urodzeniu miał śródmiąszowe zapalenie płuc, w szpitalu stwierdzili, że ma słabą krewkę i ogólnie złe wyniki morfologii i lekarz kazał brać witaminę B6 i kwas foliowy, po pół tabletki codziennie + witaminę D. Mój synek karmiony był na początku mieszkanką (mm + mój pokarm) teraz jest już tylko na mm. Słyszałam, że jeśli karmisz piersią to powinno się również podawać witaminę K. Proponuje skonsultować się z pediatrą w sprawie tej morfologii, albo powtórzyć badania, bo być może teraz już jest ok, tak jak to pisały dziewczyny w poprzednich komentarzach.

Witam.
Myslę, że nie ma powodu do niepokoju. Ponieważ organizm ludzki jest układem dynamicznym, każdy wynik m oże się różnić od poprzedniego. My, lekarze nie powinniśmy sie kierować tylko jednym wynikiem badania. Jeżeli mamy wątpliwości, zawsze prosimy o powtórzenie. Proszę pamietać, że badanie morfologii krwi jest tylko badaniem dodatkowym. Najważniejszy jest stan malucha. Prawdopodobnie synek mógł przechorować lekka infekcję, z którą sobie poradził. Tym bardziej, że ząbkuje i jego organizm jest troche osłabiony bo “pomaga” w ząbkowaniu, więc nie jest w stanie wytworzyć dostatecznej ilość krwinek biorących udział w odporności. Poza tym, ząbkowanie też jest sytuacją nadprogramową i organizm musi się z tym zmierzyć.
Skóra może byc blada bo juz skończyło się lato i słoneczko. Skóra jest cienka wokół oczu i mogą prześwitywać drobne naczynie, które, u niektórych osób dają obraz podkrążonych oczu. Moze z morfologii wynika niewielka niedokrwistość ale większa liczba płytek świadczy o własnej odbudowie i prawidłowo działającym szpiku kostnym. Jest Pani pod opieka swojego pediatry i na pewno będzie prawidłowo nadzorował wyniki u maluszka.
Faktycznie, normy często są standaryzowane na osoby dorosłe.
Nic się nie dzieje złego.
Pozdrawiam.

A co sie dzieje,jeśli wyniki Asi synka są teraz przy drugiej turze jeszcze gorsze??? bo ja to juz sama nie wiem,co myśleć… Asia zrobiła ponowne badania,i wszystko jeszcze gorsze…

A co to znaczy jeszcze gorsze?
Kiedy Asia idzie do lekarza?
Były robione w tym samym miejscu te badania (bo różne laboratoria dają różne wyniki)?.
Jak masz możliwość to wrzuć te wyniki.

To wyniki,które przesłała mi Asia! w poniedziałek idzie do innego pediatry prywatnie…a badania w tym samym lab robione!
HGB 11,7
HCT 32,8
MCV 73,5
MCH 26,2
PLT 534
LYMPH% 84,7
LYMPH 7,4

Lekarka podobno powiedziała jej,że nie wyklucza białaczki… :frowning: kazała zrobić żelazo i jakieś jeszcze inne badania ale dopiero na za dwa tygodnie… dla mnie dziwne,ze tak długo chce czekać…dlatego Asia robi badania i idzie w poniedziałek do innego lekarza!!! Wea a co Ty o tym myślisz???

Madziu syn moich znajomych miał jakiąś żadką odmianę białaczki, ale on oprócz złych wyników miał jeszcze mnóstwo innych objawów, m.in.słabo przybierał na wadze, cały czas kaszlał, nie mogli go wyleczyć z infekcji… Lekarka zaproponowała dlużą przerwę pewnie aby wykluczyć wzrot białych krwinek po infekcji, która mogła przejść bezobjawowo, bo organizm sam się z nią szybciutko uporał.

Kurczę,no właśnie Fabian jest zdrowy,sporo przybiera z tego,co mi wiadomo nie kaszle,nie psika.nic mu nie jest podobno!!! ale dziękuję Angie za odp! sama strasznie sie martwię!!! Asię za dużo życie już doświadczyło…jak na tak krótki okres czasu…