Czy są tu jakieś mamy, które miały problem ze ssaniem spowodowany przez krótkie wędzidełko podjęzykowe? Jutro mamy zabieg (Karolina będzie miała 11 dni) i zastanawiamy się czy faktycznie jest po tym zabiegu poprawa w ssaniu. Czy dziecko lepiej się najada? Bo póki co u nas jest tragedia. Mała szybko się męczy, zasypia i niewiele je.
Polishgirlolga gratuluję narodzin córeczki
Z tego co pamiętam termin miałyśmy podobnie (ja na 25.01) , ale mojej Oliwce nie spieszno na świat, ciągle czekam.
W temacie niestety nie potrafię pomóc, nic o takim zabiegu nie słyszałam, ale mam nadzieję, że małej szybko się niedługo poprawi
trzymajcie się ciepło ![]()
Dzięki Lusi, ja miałam na 23, ale postanowiła wyskoczyć 19.
To powodzenia!
Taki sam problem ma moja siostra cioteczna, której syn ma właśnie za krótkie wędzidełko podjęzykowe. Jak było u nich z karmieniem piersią już nie pamiętam bo mały ma już 5,5 roku, ale chyba mieli początkowo jakieś problemy.
Jednak to co wiem na pewno, to zawsze kiedy się zdenerwuje, płacze i histeryzuje, wywołuje to u niego wymioty. Długo się zastanawialiśmy wszyscy czym to jest spowodowane i dopiero logopeda powiedziała siostrze, że to wina krótkiego wędzidełka podjęzykowego. Zaleciła aby robić z małym specjalne ćwiczenia. Póki co o zabiegu mowy nie było jako takiej. Jednak z tymi ćwiczeniami u 5-latka jest problem bo nie bardzo chce je wykonywać.
Mieliśmy problem z wędzidełkiem, jednak u nas skończyło sie jedynie na kontroli, od naszej pediatry otrzymaliśmy skierowanie do laryngologa w celu sprawdzenia wędzidełka, jednak dziwi mnie fakt iż dopiero w wieku ok6 miesięcy, małej początkowo było cieżko chwycić pierś, jednak laktator nam w tym pomógł i potem ssała już pieknie.
w wieku 6 miesięcy udaliśmy się do laryngologa w celu sprawdzenia wędzidełka, czy należy taki zabieg wykonać czy też można się wstrzymać, pani doktor przeprowadziła wywiad czy mała zaczyna mówić oczywiście po swojemu i czy nie ma z tym problemu, czy potrafi wysunąć język, badanie i ostateczną diagnozę postawiła kiedy mała jej pokazała jaki ma język;)
Rozmowa na temat podcinania wędzidełka- jeśli trzeba to zrobić lepiej to zrobić, kiedy dzidzia jest jeszcze mała im starsze dziecko tym niewygodniejszy zabieg a u takich maleństw jest to zaledwie delikatna błonka do nacięcia.
Witam,
kwalifikację do usunięcia ankyloglosis /czyli podcięcia wędzidełka podjęzykowego/ wykonuje laryngolog, pediatra, chirurg lub logopeda. Decyzja podejmowana jest na podstawie badania fizykalnego jamy ustnej oraz obserwacji ssania, a u straszych dzieci – także jakości wokalizacji.
Jeśli wędzidełko jest bardzo krótkie i/lub grube, warto dokonać korekcji póki niemowlę jest w okresie fizjologicznej gotowości do aktywnego ssania, gdyż w takim przypadku nie trzeba wykonywać masaży pozabiegowych.
Wczesne podcięcie wędzidełka jest szczególnie rekomendowane , gdy istnieje podejrzenie, że wada ta może stanowić przyczynę trudności w samym ssaniu.
Zatem trzymam kciuki za sprawny przebieg jutrzejszego zabiegu i szybką poprawę efektywności ssania ![]()
Aleksandra Łada
Jestem przeciwna rutynowemu podcinaniu wędzidełka podjęzykowego. Oczywiście każdy przypadek trzeba rozważyć indywidualnie, ale przyznam, że z mojego doświadczenia zawodowego (jestem logopedą) wynika, że tylko niewielki odsetek dzieci wymaga tego zabiegu. Zwykle wędzidełko można rozciągnąć przez masaże i ćwiczenia, a takim ćwiczeniem dla noworodka jest ssanie. Nie zapominajmy, że kilkudniowy noworodek może jeszcze być “leniwy” i nie ssać z takim zacięciem jak starszy maluszek. Zalecałabym konsultację właśnie u logopedy zanim zdecydujesz się na podcięcie, bo z doświadczenia wiem, że wielu laryngologów traktuje ten zabieg jako rutynowy i woli go wykonać niż wysłać pacjenta do logopedy.
Magdi właśnie tak było z moim siostrzeńcem, siostra poszła z nim do logopedy i zalecił jej ćwiczenia, a o podcięciu nic nie wspomniał nawet. Tyle, że mały ma już 5,5 roku a oni byli u logopedy ok. roku temu. Wcześniej jakoś nikt im tego nie zasugerował.
Magdi my już jesteśmy po zabiegu, ale trzeba go było wykonać bo mała ciągle byłaby głodna. Nie radziła sobie kompletnie ze ssaniem. Wędzidełko miała bardzo krótkie. Po zabiegu problem zniknął.
SylwiaS, wierzę, że te zalecone ćwiczenia pomogły lub wkrótce pomogą. W większości przypadków efekty są imponujące. Oczywiście trzeba ćwiczyć systematycznie i zgodnie z zaleceniami logopedy. Trzymam kciuki.
polishgirlolga, pewnie Twoja córeczka jest w tej wąskiej grupie dzieci, które tego wymagają. Mam nadzieję, że wszystko już jest dobrze i malutka wreszcie się najada.
To super że u Was już wszystko wróciło do normy i mała wreszcie nie głoduje i się nie męczycie.
Moj synek tez jest w “tej waskiej grupie dzieci, ktore wymagaly tego zabiegu”, maly nie przybieral na wadze, piers ciagnal naokraglo i zasypial za szybko, jezyczek mial bardzo przyrosniety, sama musialam sie u pediatry upominac o skierowanie do chirurga i on tez stwierdzil,ze u niego to podciecie jest konieczne, ale swoja droga dlaczego inni lekarze milczeli jak zakleci skoro to ewidentnie widzieli, przeciez moj maly lezal w szpitalu dwa tygodnie, wspominalam o tym a oni czysta ignorancja… No,ale jak podcielismy wedzidelko to maly zaczal ladnie ssac, widac bylo ze jest spokojniejszy i bardziej zadowolony… Swoja droga nie sadze,ze w tak malutkim wieku podcinanie wedzidelka jest czyms co mozna wycwiczyc, lepiej w takim wieku (2-3 mce) niz jak jest starsze i jest problem… Synek mojej kolezanki mial problem z wymawianiem roznych slow i mimo ze wiedzieli,ze problem z wexzidelkiem jest to lekarze kazali czekac… No wiec czekali, az dziecko mialo 2.5 roku i przez to seplenil a mowic na dobre zaczal przed 4 rokiem zycia… Biedny sie nameczyl, dopiero ostatnio przestal seplenic a ma 10 lat…
Ja też miałam ten zabieg i mama widziała znaczą poprawę. Minęło już 25 lat i nie ma żadnych konsekwencji:)
A na czym polega zabieg podcięcia wędzidełka podjęzykowego? Na pierwszej wizycie u pediatry lekarz zwrócił nam na to uwagę…powiedział, że na razie nic z tym nie będziemy robić tylko trzeba obserwować bo być może maluch to wyćwiczy i obejdzie się bez zabiegu, jednak gdy przez dłuższy okres czasu będzie problem to dostaniemy skierowanie do laryngologa- z tego wszystkiego zapomniałam zapytać lekarza na czym taki zabieg polega (czy jest to w znieczuleniu ogólnym, czy wymaga szycia itp.). W sumie to nie zauważyłam u naszego malucha żeby miał problem ze ssaniem…ale jednak kształt języka jest inny.
Syn często się “zanosi” (staje się purpurowy i “traci/wstrzymuje” oddech)- czy powodem tego może być za krótkie wędzidełko podjęzykowe?
Podcięcie wędzidełka języka to popularny zabieg stosowany, m.in. u niemowląt i dzieci, aby wydłużyć język i zminimalizować ryzyko seplenienia. W modyfikacjach ciała podcięcie wędzidełka języka wykonuje się po to, aby wydłużyć język do kolczyków. Jest to prosty zabieg chirurgiczny, który polega na przecięciu błony znajdującej się pod spodem języka, z której zbudowanej jest wędzidełko. Jeśli istnieje taka potrzeba, zabieg może być znieczulony, a następnie wykonuje się cięcie przy użyciu nożyczek chirurgicznych albo skalpela. Jeśli podcięcie wędzidełka wykonane jest nieumiejętnie, może powodować uszkodzenie naczyń krwionośnych, mięśni i nerwów. Przecięte wędzidełko goi się w zasadzie bez problemu, o ile stosuje się odpowiednie metody pielęgnacji i dba się o higienę jamy ustnej.
Duzo dzieci ma podcinane ze względu na mowę zazwyczaj logopeda zleca i wieku przedszkolnym
to schorzenie może zaobserwować każdy rodzic, w początkowym stadium lekarz zaleca z reguły ćwiczenia języka, natomiast w późniejszym etapie zabieg laryngologiczny, który przynosi szybkie efekty pod warunkiem odpowiednich ćwiczeń. Nie leczona wada może doprowadzić do zaburzenia ssania oraz połykania przez dziecko
U nas pediatra mówi, że trzeba skonsultować z laryngologiem czy synek nie ma za krótkiego wedzidelka. , bo jej się tak wydaje. Maluszek świetnie przybiera na wadze, ma dwa miesiące a już nawet z zapasem 400 gram podwoić masę urodzenia. Waży 6400 g. Polozna środowiskowa twierdziła, że Oskarka wedzidelko jest ok. Czy to za krótkie wedzidelko ma skutki tym, że maluch nie dojada?
violas maluch z za krótkim wędzidełkiem z piersi będzie normalnie jadł. Większość rodziców o za krótkim wędzidełku dowiaduje się dopiero gdy ich dziecko zacznie mówić bo wtedy sepleni.
Dziecko będzie przybierało normalnie. Jeśli lekarka zaleciła wizytę u laryngologa to zapisz córkę lepiej zacząć leczyć szybciej wtedy będą większe efekty.
Wedlug mnie dobrze ze teraz stwierdzono ze Twoja corka wymaga tego zabiegu, a nie pozniej gdy zaczna sie juz problemy z mowa. Tak bylo u mojej znajomej, jej corka prawie 4 letnia malo mowila, seplenila, wkoncu stwierdzono ze trzeba podciac wedzidelko, kilka wizyt u logopedy i jest duzo lepiej.