Początek ciąży i złe samopoczucie

Dziewczyny, jestem w początkach ciąży. Z miesiączki to 7+3tc a z USG 5tc ( USG miałam robione na izbie przyjęć w szpitalu  z powodu bólu brzucha i lekkich plamień)

Z każdym dniem czuje się coraz gorzej. Nie mam siły, chce mi się wymiotować ale nie mam czym, mam mdłości i przez to nie mogę jeść. Jedzenie mnie odrzuca. Powiedzcie jak sobie radzić? Co jeść żeby zaraz nie lecieć do łazienki. I czy to nie szkodzi dziecku?

Pierwsza wizyta u lekarza za tydzień 3 grudnia..

 

MamZosi spokojnie to fizjologiczne,że się tak czujesz. Na szczęście dziecko jak potrzebuje składników odżywczych to sobie zabiera z organizmu matki,więc defacto Ty tracisz swoje zapasy,ale dziecko sobie poradzi w każdych warunkach. U mnie początki też były ciężkie. Mdłości non stop pomagają tabletki z imbiru,ale teraz nie stosowałam. Można też dać do lodówki owoce i jeść jako zimne przekąski, herbatniki też pomogą na mdłości tzn nie u każdego,ale warto spróbować.

Jak miałaś plamienia to staraj się dużo odpoczywać bo wiadomo te początki są ciężkie więc lepiej się oszczędzać 

co to za tabletki?

To wszytsko co pisze Mazia to prawda, często początki  nie są łatwe, ale mdłości w koncu miną na miarę możliwości odpoczywaj i się oszczędzaj.

Fajnie ze trafiłas na forum tutaj znajdziesz mnóstwo rad i wsparcia od dziewczyn;) 

Tak się boję ze przez te głodzenie może coś być dziecku

Głodzić  się też nie możesz,  pij duzo i zjadaj często ale male porcje.

Zawsze jak coś ciekawego niepokoi możesz przyspieszyć wizytę u lekarza.

Mama_Zosi, spokojnie, jak pisze maziulek, dziecko będzie korzystało z twoich zapasów. Pamiętaj, że teraz jak jesteś w ciąży, w pierwszej kolejności będą zaspokajane potrzeby dziecka, a dopiero potem twoje. A jak będzie potrzeba to organizm się o swoje upomni. Ja też na początku ciąży nie miałam apetytu, co prawda nie wymiotowałam, ale nie mogłam często patrzeć na jedzenie. W miarę jak dziecko rosło i było większe zapotrzebowanie na kalorie odzyskałam też apetyt :)

Będzie dobrze, musisz przetrwać najgorsze. Nie martw się niepotrzebnie, nie stresuj. I przede wszystkim gratulacje!

Ja miałam tak samo . Nie miałam apetytu, było mi ciągle niedobrze a po czasie doszłam do tego, że mimo mdłości po zjedzeniu robiło mi się lepiej. Szczególnie rano, po zjedzeniu śniadania. Dzień rozpoczynałam wymiotami a później zmuszałam się żeby zjeść jakąś kanapeczke małą i było mi lepiej. A tak to brałam krople jak już było źle, piłam wodę z cytryną i imbirem 

Poszperaj na forum tutaj jest pełno złotych rad na temat chociażby mdlosci które teraz ci doskwieraja  jak sobie z nimi radzić i przetrwać ten  czas;)

Xyz jakie krople brałaś ? 

Ja miałam tak samo z dnia na dzień było coraz gorzej nie mogłam patrzeć na jedzenie bo zaraz chciałam wymiotować aż w końcu kupiła krople Anaketon i jak zaczęłam brać reguralnie to polepszyło się chociaż mdłości w 100 % nie ustąpiły to było o wiele lepiej

Ale konsultowałaś to z lekarzem ?

Mi te kropelki poleciła znajoma położna mojej teściowej i brałam bez konsultacji z lekarzem, ale zawsze możesz zadzwonić i zapytać swojego lekarza co na mdlosci 

Mama Zosi początki są trudne, ale musisz to po prostu przetrwać, a schudłam 5 kg:/

A ja się boję o dziecko strasznie. W pierwszej ciąży tak nie miałam, a teraz to jest straszne. Dziś zmusiłam się do kanapki z masłem i pomidorem. Wędlina mnie odrzuca, Lodówki nawet otworzyć nie mogę.

A powiedzcie mi czy miałyście takie produkty po których było wam lepiej jak zjadłyście to? 

To na co jedne kobiety beda mialy ochotę niekoniecznie musisz ty miec;/

Mnie moze nie odzucalo ale wędlina tez nie każda mi smakowała;( 

Pomidory były codziennie ;) podobnie owsianka ;)

Chodzi mi o produkt po którym czułyście ulgę

Mi poprawiało samopoczucie wypicie czegoś gazowanego. A jeść nic nie mogłam bo zaraz zwracalam

MamaZosi zwykły imbir w tabletkach brałam chyba 6 na dobę można, brałam tyle ile było napisane na opakowaniu.

Do tego piłam herbatę z imbirem. Kupowałam w zielarskim jakąś z innymi dodatkami i jakoś mogłam żyć.

Teraz to nic mi nie pomagało, ale nie chciałam brać imbiru bo różne opinie czytałam na ten temat