Pierwsze oznaki ciąży - poznaj je!

To mąż lepszy niż test :) 

U mnie ciąża przebiegała bardzo dobrze i nic złego się nie działo tylko ja czasami bałam się i ze wszystkim do lekarza ale to chyba zrozumiale w pierwszej ciąży 

U mnie trochę było tego, a to małowodzie, skracająca się szyjka, później podejrzenie choroby hirszprunga u małej (całe szczęście wszystko to tylko podejrzenia). Dlatego końcówka ciąży była cała w nerwach i obawach i tak naprawdę jeszcze trochę po porodzie obawy się trzymały 

ja najlepiej wspominam trzecią ciąże...bo nagle przyszła ochota na kolejne dzieciątko.robiłam test bo czułam że jestem w ciąży mimo że do okresu miałam kilka dni.ale niestety test wyszedł z jedna kreską.wsadziłam test do torby i czekałam na kolejny miesiąć...już nawet zapomniałam że okres sie spóźnia bo przecież test  negatywny.po dwóch tygodniach przez przypadek szukając czegoś w torebce wyciągnęłam test a tam 2 kreski....jakie moje dziwienie było bo jak to przecież była jedna kreska.zrobiłam podekscytowana następny test i wyszedł pozytywny.udałam sie do lekarza a ten mi mówi że nic nie widzi,nic się tam mi nie zagniezdziło.przeczekałam jeszcze 3 tygodnie i poszłam na kolejną wizytę i wtedy już potwierdził ciąze.

niesamowite, piekna histooria 

A piszą że test jest wiarygodny np po 3/5 minutach później już nie

Weronisia to naprawdę miałaś nosa żeby schować tej test, ja od razu wyrzucałam negatywne. 

Ciążę w USG dopiero około 6tyg można zauważyć. 

Bo test jest wiarygodny właśnie po tych kilku minutach. Potem może dać fałszywie dodatni wynik. U koleżanki tak było, zobaczyła po kilkudziesięciu minutach dwie kreski i przerażona, ale to był błąd. Bo w czasie zalecanym była jedna kreska, a potem to test już tylko do śmieci. 

Tutaj fajnie, że to okazało się sygnałem, że jednak jest ciąża.

ja wywalam na drugi dzien.

Ja też wyrzucam negatywne. Tylko pozytywne zostały na pamiątkę 

U mnie jak by nie test ciążowy i to że się z mężem staraliśmy o dziecko to pierwsze  5 tygodni żadnych objawów ☺

Jeden w negatywnych testów zachowałam do następnego dnia i okazało się, że pojawiła się tam bardzo niewyraźna i bledziutka druga kreska. Przy następnym teście już były dwie wyraźne. Poza tym wiedziałam, że raczej jestem w ciąży, bo kilka dni wcześniej miałam wrażenie, że czuję jak zagnieżdża mi się jajeczko - lekki, kłujący ból w dole brzucha po lewej stronie (co by pasowało, po na początku ciąży właśnie tam znajdował się zarodek). Krwawienia implantacyjnego nie miałam.

 

 

Kaero. Moja siostra tez miala tsk ze kreska byla bardzo blada. To pewnie byl bardzo wczesny etap ciązy? 

Miesiączka się spóźniała.wiec zrobiłam test. Dwie kreski. Potem wizyta u ginekologa i potwierdził że ciąża.

Klaudiamama. Koniec 4 tygodnia, więc tak. Poza tym, byłam "w gorącej wodzie kąpana" i zamiast poczekać do rana, kiedy stężenie hcg jest najwyższe, to zrobiłam wieczorem i pewnie to też miało jakiś wpływ. Test zrobiony rano już był bardziej jednoznaczny :)

Ja przy obu ciążach w 2-3 tyg czułam się inaczej, dobrze ale inaczej oczywiście jeżeli miesiączki nie było to robiłam test. Aczkolwiek zawsze miałam tak że jak miałam dostać miesiączkę to w nocy bolał mnie brzuch rano dostałam, przy obu ciążach również pojawił się ból ale nie było miesiączki i to było jednoznaczne ;)

Aneczka ja też tak. Tylko ja dość późno się skaplam bo myślałam że to przez stres. 

Monia ja nie przypisywałam nigdy stresu do opóźnień w miesiączce więc wiedziałam co się świeci 

Ja to się nie umiem cieszyć z ciąży , z objawów jakie zaczynają się pojawiać dla mnie wieże się wszystko ze strachem przed kolejną strata . W pierwszej ciąży wszystko zaczęło się od ostrych wymiotów które się utrzymały do 7 miesiąca . W kolejnych ciążach pojawiły się bole piersi , ale z dnia na dzień wszystko przeszło to było moje pierwsze poronienie . W kolejnej ciąży już musiałam od razu brać garść leków i zastrzyki. Każda ciąża jest inna i nie zawsze są te same objawy . Czasami nie ma ich wcale . 

U mnie wymioty pojawiły się po jakimś czasie a nie od razu. Na początku jak wiedziałam.ze jestem w ciąży to nie wymiotowałam a po jakimś czasie zaczęłam.