Pierwsze objawy porodu

Myślę że będzie mi dane przytulić moja księżniczkę szybciej mój organizm już zaczął się oczyszczać od wczoraj. Mam wizytę u lekarza prowadzącego w środę o ile nic nie zacznie się szybciej. Już się nie mogę doczekać maleństwa :slight_smile:

Tamaara, to super. Czekamy razem z Tobą.

Dziwny ból w dole brzucha.

U mnie odeszły wody wcześniej nic

To super czekamy :slight_smile: a u mnie kręgosłup dał znać :smiley:

I ta sennooość…

Emmkao śpij ile możesz potem się nie wyspisz za szybko :slight_smile:

Ja mam ostatnio wrażenie, że wszystko odmawia mi posłuszeństwa: cierpię na bezsenność, wstaję w nocy na siku ze 4 razy (gdzie przez całą ciążę albo wcale albo raz, więc teraz dla mnie to męczarnia), powróciły mi mdłości i wymioty, kręgosłup też już w kiepskim stanie, choć aż tak nie boli i najchętniej spałabym w dzień bo w nocy się tylko męczę…i jeszcze jestem przerażona wizją takiego malucha w domu :slight_smile:

Ulka ale to już chyba niedługo termin jakiś nie ? Dasz radę kto jak nie Ty :slight_smile: może organizm powoli się przygotowuje na wstawanie w nocy :stuck_out_tongue:

Do terminu zostały równe 3 tygodnie i już odliczam dni. Pierwsza ciąża w moim przypadku była jakaś przyjemniejsza albo mi się tylko wydaje z perspektywy czasu :slight_smile: W czwartek mam jeszcze egzamin jeden więc może stres trochę przyspieszy termin i ukróci moje “męki” :slight_smile:

U mnie 4tyg do terminu, w nocy w staję raz i drugi raz wczesnie rano, ale spać też nie mogę w nocy za to w ciągu dnia spalabym i spała. Z dolegliwości, ktore mi sie teraz zaczęły to bolą mnie pachwiny, nic przyjemnego bo czuje sie jakby mi ktoś chciał nogę wyrwać.

Spać mogę o każdej porze dnia i nocy. W nocy wstaję tylko raz (przez całą ciążę raczej nie musiałam wstawać od łazienki, wystarczyło iść przed snem i dopiero rano).

Ja choruję niestety na pęcherz więc bałam się dodatkowego ciazowego parcia, ale na szczęście mi nie doskwiera :slight_smile: często nawet mniej niż innym ciezarnym kolezankom :slight_smile:

Ja cała poprzednia ciąże nie wstawałam w nocy do toalety w tej też nie wstaje. :slight_smile:

Tamara myślę że jak już organizm się oczyszcza to Twoje dni w pakiecie są policzone. A być może nawet godziny.

Oo tak moja szwagierka miala dzień oczyszczenia i na drugi dzień popołudniu już urodziła :slight_smile:

A jak ja rodziłam to 2 dni przed porodem ciągle spałam i byłam zmęczona.Miałam częste wizyty w toalecie na wypróżnianie się,bardzo mało jadłam- w ogóle nie miałam apetytu, zwiększoną ilość śluzu i resztki czopu co odchodziło…Gdy przyszedł ten moment porodu to zdrzemnęłam się godzinę i potem się zaczęło na maksa.

U mnie lekko odeszły wody, właściwie obudziło mnie to w nocy. Dopiero w szpitalu zauważyłam zmniejszoną ruchliwość córki.

U mnie takie przeciąganie maluszka jakby ciężko to wytłumaczyć i kręgosłup dawał znać no i nie miałam się ułożyć siedzieć źle stać źle leżeć źle plus kręgosłup to już byłam pewna ze czas na porod

Mi się stale siku chciało. Po tem zaczęły się skurcze. Jak byłam przypięta pod ktg to zaczęło mi iść rozwarcie i od tego zaczęło mi się cofać górą. I za chwilę wylądowałam na porodówce z konkretnymi skurczami.

widzę że szykuje nam się kilka nowych mamusiek ;)) dacie radę dziewczyny, już ostatki…emmakao ty cierpisz na senność , ulka na bezsenność - gdyby tak można było się zamienić co?? ;))))

i jak się dziś trzymacie dziewczyny ?? u którejś się polepszyło ciut ??