Pierwsze dziecko makrosom a drugie?

Pierwszego syna urodziłam makrosoma,  4915g 60cm.  Nie miałam cukrzycy ciążowej. Okazuje się że to genetycznie w rodzinie mojego męża rodzą się duże dzieci.

Teraz jestem w drugiej ciąży I również będzie syn. Jestem w 29tygodniu i już jesteśmy w 75centylu a lekarka powiedziała żeby nastawic się na drugie duże dziecko, że raczej nie będzie miał mniej niż 4kg.

Wiem że dzieci i ciążę są różne ale czy to prawda że jeśli pierwsze dziecko urodziło się makrosomem to drugie też będzie?  Podobno prawdopodobieństwo jest wielkie.....

Czy któraś miała takie doświadczenia? 

Chodzi o dzieci powyżej 4kg i obwodzie klatki piersiowej dużym.

Moja pierwsza córka była duża moze nie makrosom bo wazyla prawie 3,9. A to też 75 centyl biorąc pod uwagę tydzień ciąży i chyba wzrost. Ginekolog powiedziała mi ze corka zapowiada sie duza i odrazu zapytala jak to bylo w rodzinie od mojej strony i męża.

U mnie w rodzinie rodzą się duże dzieci. Ja wazylam prawie 4kg, brat też. Moja mama ważyła 4,3 kg. W tamtych czasach to babcia ledwo przeżyła taki poród bo nie było cesarek.  Trzeba się cieszyć że teraz jest taka możliwość. A większe dziecko pewniej się trzyma :)

Iwona tylko mi chodzi bardziej o kwestie medyczne zarówno dla mnie bo to np dłuższe cięcie jak i dziecka bo jest bardziej narażone na cukrzycę, nadciśnienie czy wysoki cholesterol dlatego wolałabym żeby był po prostu duży a nie makrosom bo wbrew pozorom to wcale nie jest takie super że się rodzi tak duże dziecko jakby miało 3 miesiace

Niewiele mogę powiedzieć, iu mnie dzieci raczej z tych mniejszych. Zarówno ja jak i córka mialysmy 2800. W rodzinie mały tendencje do niższych wag urodzeniowych. Trzymam kciuki!!

No to tak Maminko , bedzie to genetycznie i synek pewno również duży się urodzi jak piszesz:)

 Jak Robiłaś krzywą w ciąży to wszystko w normie ?

Na codzień mierzysz wgl cukier ? :)

Wow hahahah :)

Krzywa cukrową miałam robiona dwa razy. Wszystko jest w normie, nawet nie podchodzę do górnych granic.

MamusiaDwochChlopcow czy napisałam tu coś śmiesznego?  Bo mnie to akurat nie bawi : (

Mamina to już rozumiem dlaczego się martwisz :( nie zdawałam sobie sprawy z takich ryzyk. A w pierwszej ciazy coś z tego wystąpiło u dziecka ? Miałaś cięcie w terminie czy 2 tygodnie przed? Teraz przeciez jak już wiedzą że syn będzie duży to pewnie mogą już wykonac cięcie w 38 tyg. 

A MamusiaDwochChlopcow pewnie się nie śmieje tylko jest zaskoczona wagą dziecka. 

Pierwszy syn planowana cesarka ale 3 dni przed terminem. Teraz mi mowia że maksymalnie tydzien przed terminem mogą, a trochę żałuję że nie w 38tyg bo ciężko się dochodzi do siebie z dłuższym cięciem takim od kosci biodrowej lewej do prawej. 

Pierwszy syn po porodzie badany z każdej strony i było ok ale uczulali mnie ze np RD musi być zaczęte zdrowo i że zdrowe nawyki żywieniowe bo to dużo ode mnie zależy czy np będzie miał cukrzycę czy nadwagę wiec uważałam bardzo.

Fifi wygląda na zdrowo odżywionego chłopka:) 

Mamuska Dwóch Chłopców,  troszkę niepotrzebe to Twoje hahahah bp to dwuznacznie  może brzmieć 

Jak zaczął chodzić to już nie był jakąś picia, był zbity i dość wysoki bo ma 4 lata i 106cm, nosi rzeczy na 110cm. Dalej ma dużo w ramionach. No ale raczej nie odbiega wyglądem od rówieśników, chociaż waga dość powazna bo 18,5 kg utrzymuje się już pół roku

Tak, prawdopodobieństwo jest wtedy większe. Może tak być, że drugie dziecko nie będzie makrosomem ale jednak są predyspozycje. To chyba tak jak z cukrzycą ciążowa. Jeśli w pierwszej ciąży była to są wieksze szanse, że w drugiej tez. Ja akurat miałam cukrzycę. Pierwsza córka prawie 4300, druga niecałe 4kg ale dlatego, że miałam CC przed terminem robiona. Więc obie duże. Aczkolwiek teraz już są drobne. Nie widać, że się urodziły takie duże.

Inka a czy kojarzysz może czy bez cukrzycy ciążowej a tylko ze względu na wagę dziecka mogą zrobić planowane cięcie w 38tyg ?

Koleżanki które mają planowane cięcie z różnych przyczyn: cukrzyca,  nadciśnienie, wielkie i złożone wady wzroku wszystkie mają cięcia dużo wcześniej a mi mowia że w 39 tyg czyli tydzień przed terminem.... A boję się że nie dotrwam