Picie wody przy gorączce

Dziewczyny, dziś rano pojawił się kaszelek. Ja sama mam kaszel okrutny, boje się że ja nim zaraziłam. Myślicie, że warto podejść jeszcze do lekarza w poniedziałek jeśli będzie się utrzymywał czy dokończyć serie leków? Leki ma brać do środy.

A jakie leki bierze Mała? Nam przez internet to raczej będzie trudno ocenić czy masz iść do lekarza, skoro nawet Ty nie jesteś pewna;). Jak juz będziesz miała większe doświadczenie z infekcjami u dziecka to wtedy będzie Ci łatwiej rozpoznać kaszel i jak choroba z reguły się rozwija u Twojego dziecka? A dużo w ogóle kaszle? Jaki to kaszel? Może jej katar spływa i dlatego?

Agnieszka zależy jaki kaszel , czy macie antybiotyk bo może zeszło na oskrzela. Ja ogólnie jak dzieciaki miały jakaś infekcje bez kaszlu a za chwilę się pojawił to jechałam i przeważnie były już oskrzela .
Wizyta ci nie zaszkodzi :wink:

Alicjas, no właśnie, to nasza pierwsza infekcja i dlatego tak panikuje.

Kaszel jest raczej suchy, nie jest świszczący, nic z tych rzeczy. Częstotliwość też nie jest jakaś duża. No po prostu od czasu do czasu dostaje takiego ataku suchego kaszlu. Też nie wiem czy to nie z powietrza, u nas w domu jest zawsze chłodniej i wilgotność jest inna, u moich rodziców w bloku bardzo grzeją grzejniki i ja sama czuję taka suchość w gardle. Ja dziś byłam ze sobą na dyżurze, dostałam antybiotyk jakiś i czuję się lepiej. Przy okazji Córce kupiłam syropek Petit Drill, pani w aptece go poleciła. Podałam jej dziś 2 dawki rano i wieczorem plus pół normalnej dawki po południu. Czasem leci jej woda z noska. Ogólnie gorączki już nie ma i innych objawów. Dziś już była bardzo pogodna, choć marudzi więcej niż zwykle.

Rewers, no ja właśnie nie wiem tak do końca czy ta wizyta nam nie zaszkodzi, bo w piątek byłyśmy na kontroli i po tym piątku pojawił się ten kaszel, a u lekarza był rój dzieci i małych i tych już starszych, poczekalnia 2 metry na 2, człowiek na człowieku. I to pomimo tego, że przyszłyśmy już prawie na sam koniec, bo tak zalecała lekarka na wizycie domowej. No i nie wiem czy tam czegoś nie złapała dodatkowo. No albo ode mnie się zaraziła. To też ciężko stwierdzić. Przy poniedziałku jutro ludzi będzie znów jak mrówek i obawiam się tych wszystkich szalejących wirusków.

Agnieszka, z tą wizytą w przychodni to niestety racja :/. Też właśnie często mam takie obawy, bo u nas w pzrychodni niby zapisują na konkretną godzinę, a pożniej i tak długo się czeka, bo opóźnienia czasem są koszmarne. Choć ostatnio częściej w sumie chodzimy do lekarki prywatnie, więc tam już pod tym względem o wiele lepiej, ale jednak mimo wszystko wiadomo, że kumulacja zarazków jest ;).
Agnieszka, możesz jeszcze jej zrobić inhalacje z soli fizjologicznej, jeśli masz inhalator, jest też taka sól z dodatkiem kwasu hialuronowego - nebudose hialuronic, która ma działanie jeszcze bardziej nawilżające, tylko nie wiem, czy jest już dla takich maluchów, ale zwykła sól fizjologiczna jak najbardziej. Nawilży jej drogi oddechowe, a przy okazji też trochę “odkazi”. Suchy kaszel jest z reguły na początku infekcji, więc możliwe, że faktycznie coś podłapała albo od Ciebie albo w przychodni, może też to być podrażnienie śluzówek po przebytej infekcji. U nas ten petit drill kiedyś bardzo szybko pomógł, oby u Was było podobnie. A jeśli nie, to myślę, że np we wtorek warto by było jednak podejść do lekarza (no chyba, że będziesz widziała poprawę, bo wtedy to nie ma sensu), zawsze ominiesz już te poniedziałkowe tłoki, a może osłuchać byłoby warto. Zdrówka życzę!

Agnieszka., i jak tam Mała dzisiaj?

Alicjas, dziękuję że pytasz! :-*

Dziś kaszelek nadal miała, ale prócz tego jest pogodna. Temperatura w normie. Dzwoniłam do lekarki i powiedziała żebym dawała małej syropek i żebyśmy spokojnie przyszły jutro lub w środę, bo dziś miała masę dzieci. Jutro ją rano zarejestruje i pójdziemy, niech ją osłucha, bo już się zaczynam martwić znów.

Agnieszka, nie martw się na zapas. Kaszel często jak się przypałęta to tak szybko nie odchodzi niestety, mimo że nic się nie dzieje, a dziecko osluchowo czyste. Wiec jak do środy nie przejdzie to wcale nie musi oznaczać nic złego, ot dalszą część infekcji wirusowej, ale osłuchać pewnie, że warto.

Agnieszko a jaki syropek stosujecie na kaszel? My byłyśmy dzisiaj u lekarza właśnie z kaszlem, towarzyszącym infekcji gardełka i dostałyśmy krople Sinecod, ale nie wiem dlaczego mam jakieś mieszane uczucia… a wszystko dlatego, że są to krople hamujące odruch kaszlu - tak powiedziała lekarka. Ale przecież kaszel to reakcja obronna organizmu, to czy dobrze go hamować? Zgłupiałam… dodam, że u nas kaszel występuje w nocy i nad ranem jak się mała przebudzi, nie jest mocno nasilony. Stosowała może któraś z Was Sinecod?

Ja miałam te kropelki ostatnio ale tylko na noc żeby mała zasnęła , bo zaraz po zaśnięciu dostawała jakiegoś napadu kaszlu i było po spaniu . Nie powiem bo pomogly ale z rana zaraz deflegmin .

Ja stosuje często sinekod. Z tego co wiem to jest żeby dziecko właśnie nie meczylo się w nocy właśnie przez kaszel. I nas zwykle było tak że w dzień były inne Syropy a na noc właśnie sinekod żeby wyciszyć kaszel nocny.

Na kaszel dobry jest też syrop islandzki. Mam go w apteczce bo ostatnio kupiłam, ale nie zdążyłam użyć, a kaszel minął

Wg mnie na kaszel i gardło inhalacje 3-4 razy dziennie, najpewniej i najzdrowiej. Jeśli osluchowo cos nie tak, to lekarz może przepisać cos w mocniejszego niż woda morska czy sól fizjologiczna do inhalacji. I przy kaszelku na pewno kontrola u lekarza.

Pamiętam, że jak jeden mamie z tego forum córeczka się odwodniła i nie chciała pić, to załapała w pewnym momencie wodę z odrobiną soku ze świeżej marchw i zaczęła pić. Moja córka tez lubi teb smak, dosłownie wystarczy rozcieńczyć 1:10.

Inhalujemy się solą fizjo, a na gardełko mamy Tantum Verde. Osłuchowo niby wszystko ok a kaszel niezbyt nasilony najczęściej po przebudzeniu… już tak myślałam, że może zwyczajnie spływa coś z noska do gardełka, choć katarek minimalny :confused:

Może spływac katarek, bardzo często tak się dzieje, zwłaszcza podczas snu i sie tego nazbiera, rano musi odkaszlnąć. Albo druga opcja przesuszone, podrażnione gardło po przeziębieniu, w nocy może spać z otwartymi ustami i dodatkowo wszystko obsycha i rano są efekty. Tantum Verde nie nawilży raczej, a może powodować suchość, więc też dużo picia, nawilżacz powietrza do sypialni, ewentualnie ręczniki mokre na kaloryfer i coś farmakologicznego co nawilży gardło, nie wiem w jakim wieku dziecko.