Dziewczyny, POMOCY!
Potrzebuje na szybko Waszej porady. Córa złapała infekcje wirusowa, nie ma apetytu, mleko pije jednym zębem, wodę co chwilką jej podaje i raz na 5 razy zrobi że 2 łyki.
Był u nas lekarz z wizyta domowa. Kazała pilnować picia wody, powiedziała, że mam Córkę zmuszac, bo inaczej wylądujemy w szpitalu z odwodnieniem.
Jak mam ją zmusić do picia? Przecież nie wleje jej wody do gardła, bo mi się zakrztusi. Jakie macie sposoby na to? Ratujcie!
A glukoza dobra orzy odwodnienia słodka i może mała lepiej będzie chciała pic
A próbowałaś podawać po trochę strzykawką? Ja tak swoim podawałam przy chorobie jak nie chcieli pic. Jak będziesz dawała powoli to leci w małych ilościach wiec Mała nie powinna się zakrztusić. Ja osobiście wody slodzonej nie polecam bo cukier to jednak pozyska dla zarazków i przy wszelkich infekcjach powinno się go unikać.
Spróbuj podawać wodę strzykawka, lub na łyżeczke każda kropla na wagę złota.
Strzykawka z boku policzka powoli
Agnieszko, u nas sprawdza się też podawanie wody słomką do picia, zanurzasz w wodzie, z drugiej strony zatykasz otwór palcem aby stworzyć próżnię, widą nie ucieka i dopiero w buzi (tez na policzek) puszczasz. Miże z kubeczka do karmienia niemowląt się napije? Możesz użyć zatyczki z butelki Lovi. Ja swojej podaję też widę z kubka treningowego Lovi (macie chyba tez ten różowy z kolekcji Retro). Z niego leci samo, a moja córa się nie krztusi. Proponuj co pół godziny nawet, postaw też kubek pod ręką córy, sama może nawet złapie gdy poczuje pragnienie. Tobie tez będzie łatwiej o tym pamiętać. Oprócz wody możesz jej tez pisać rozcieńczony rumianek z wodą, może ten smak jej będzie pasował i będzie Piła chętniej.
Dziewczyny, próbowałam strzykawka. Nic z tego! Jest taki wrzask, nie da się nawet tej strzykawki do buzi włożyć. Masakra
jestem załamana, spróbuję jeszcze na lyzeczce, s co z piciem we nocy? Mam ją wybudzać co jakiś czas na wodę? Jak często?
Wiem, że to może głupie, ale jestem jakoś strasznie spanikowana, bo to nasza pierwsza infekcja, pierwsza gorączka.
Agnieszka, a ile Mała ma? Ma już rozszerzoną dietę?
Jeśli tak, to może jakiś soczek, mus, zupkę, co tam lubi.
A karmisz piersią? Bo maluchy w czasie infekcji szczególnie lubią leżeć przy piersi, to by Ci rozwiązało problem.
Ja bym jej spróbowała trochę na siłę podać tą strzykawką, jeśli faktycznie nic nie chce pić.
A jakbyś jej spróbowała podać przez sen? Da się nakarmić na śpiocha? Niektóre dzieci mają odruch ssania nawet podczas snu, jak poczują smoczek w buzi.
Też mamy infekcję, ale karmię piersią a moja mała chętnie ssie. A wodę najchętniej pije z łyżeczki, może też spróbuj…
Córa ma 9 miesięcy prawie. Soki owocowe i owoce lekarka zakazała podawać przy gorączce. Powiedziała że tylko kaszki i jarzyny, ale ona nie ma apetytu i nie chce jeść
W nocy podałam jej wody na łyżeczce przez sen. Pół wylatywalo bokiem, ale do buzi coś tam wleciało. Rano miała troszkę mokra pieluszkę.
Dziewczyny, a ile jest prawdy w tym, że przy wysokiej gorączce nie należy podawać dziecku mleka?
Moja mama wygłosiła taką teorię, że kiedyś lekarze zabraniali w gorączce dawać dziecku mleko. Ale kiedyś nie było mm tylko mleko krowie… Więc jak to jest?
Agnieszka nie prawda z tym mlekiem , dawaj małej i się nie bój . U nas gadają że nabiału nie można bo powoduje wymioty ale moje dzieciaki nigdy nie wymiotowaly .
U Filipa ostatnio przy infekcji pomagało tantum Verde , małej też możesz psiknac , chyba nie ma jakiegoś ograniczenia wiekowego bo lekarz nam często zapisuje . Mi Filip nie chciał ani jeść ani pić i po psiknieciu wypijał soczek , podjadl trochę . Ale nie pił nic innego niż wiśniowego Kubusia Play - może spróbuj z tym soczkiem . I rosołek , daj nawet małej łyżeczkę i niech sama sobie nabiera i wcina , zupka też się nawodni. A poza tym nie ma nic lepszego niż rosół na choroby, a makaronik zawsze dzieci zainteresuje . Owoce też mają w sobie soki , może zje trochę obranej mandarynki ?
Tamtym Verde psikamy bo ma bardzo zapalone gardelko, faktycznie daje mała ulgę. Dziś dałam jej pół deserku z tubki jabłko banan i truskawka. Zawsze zjada cały, dziś tylko pół. Sama się zdziwiłam hak mi powiedziała o tych owocach, dzis poszperalam w necie i też znalazłam zakaz ale niczym nie uzasadniony.
Obiadku nie chciała wcale, zjadła jedna łyżeczkę. Kaszkę podałam z butelki choć zawsze je z michy, ale teraz nie chce. Troszkę się boje ze ma strach teraz jeść cokolwiek z łyżeczki bo z łyżeczki podaje jej leki i to jest horror. Może złapała traumę? Mleko dziś piła normalnie, bo wczoraj apetyt zerowy miała.
Dziś była bardziej na chodzie, gadała już troszkę, raczkowała, wstawsla. Wczoraj to była masakra bo była tak słabą że tylko leżała plackiem wtulona we mnie. Dziś ja się kuruje, bo od rana miałam gorączkę. Mąż został w domu z grypa, my uciekliśmy do moich rodziców ale jak widać i tak nie ucieklysmy przed choroba.
U nas na szczęście infekcja odpuszcza, kaszel już mniejszy, a gorączki na szczęście nie miałyśmy, jedynie stan podgorączkowy. Na gardełko też Tantum Verde, do tego Cebion, Nasivin do noska i inhalacje, ale mój żarłoczek wcina wszystko jak leci…jedynie ze ściąganiem katarku jest problem:/ Trzymajcie się i życzę dużo zdrówka!
Jeśli problem jeszcze aktualny to u mojej corki sprawdzilo sie picie przez słomke. Mala byla zainteresowana, troche porozlewala, troche się pobawila, ale koniec końców piła, i to bylo najważniejsze 
agnieszko, jak u Was? Jak się czujecie?
Dziś mała ma 36,6, temperatura w normie, ale ona jest tak słabą, że znów nie bardzo ma siłę na cokolwiek. Nie wiem co się dzieje. Apetyt troszkę zyskała, pije wodę i herbatke, ale oczka ma takie biedne…
Pewnie jest wymeczona i przez gorączkę i przez to, że bardzo mało jadła. Dobrze, że apetyt choć trochę wrócił, t o napewno szybko dojdzie do formy 
To na pewno wymeczenie … Trzeba dzieci zrozumieć i wspierać w tym czasie … Sami po chorobie jesteśmy nie do życia . Takie maleństwo dostaje jeszcze bardziej w kośc . Trzymajcie się 