Macie racje, hybrydy nie są szkodliwe dla ciąży. Ja nie robiłam bo koleżanki w pracy narzekały, że czasem jednak się ułamie trzeba go nadlewać. W zależności od wzrostu płytki co 3-4tyg umawiać się na ściągnięcie i zrobienie nowych. Szczerze mówiąc podjęłam tez taka decyzje ze względu na samopoczucie w ciąży - nie zawsze mogę zrealizować plany bo źle się czuje, wiec umawianie na konkretny termin i godzinę u mnie jest mało możliwe. Jedynie do lekarza wychodzę niezależnie od samopoczucia.
Ja na ostatniej wizycie spytałam moja ginekolog o hybrydy do porodu bo przez okres ciąży w niczym nie przeszkadzają i nie sa szkodliwe. A wiec powiedziała że do porodu dobrze miec po pierwsze ciensza warstwe a po drugi jesli chodzi o mój przypadek cięcia cesarskiego to bezbarwne bo jak zakładają pulsometr na palec to ciemne kolory nie przepuszczaja światła. W sumie to stwierdziłam ze przed porodem sciagne i po miesiacu jak sie ogarnę to założę z powrotem przecież najważniejszy jest dzidziuś a nie hybrydy .
Ogólnie hybryda nie szkodliwa w ciąży, ja osobiście ściągnęłam w 8 miesiącu. Jednak w pierwszej ciąży nagle wylądowałam w szpitalu w 25mscu i strasznie się przejęłam tymi paznokciami… Na szczęście w niczym nie wadziły bo też powód okazal sie błahy… Ale no… Do końca tamtej ciąży juz hybryd nie zrobiłam…
Ja zrezygnowałam nie wiem czy to ma jakieś działanie na dzidziusia ale wolałam odpuścić jescze będzie czas na robienie
Temat rzeka, tak samo na temat sushi oraz serów pleśniowych. Rozmawiałam o tym sama z lekarzem na początku ciąży i że mamy bardzo luźne stosunki to ten powiedział mi , ze już ma dość tych wszystkich pytań o paznokcie. Jasne, ze mozna robić paznokcie hybrydowe w ciazy oraz nie ma to żadnego wpływu na maluszka. Nie musicie się tutaj praktycznie o nic obawiać
Sama wręcz szalałam i robiłam sobie paznokcie ala mamuśka
Nie ma przeciwwskazań, nawet fajnie je zrobić jeśli się lubi bo poprawiają samopoczucie, dzięki nim można poczuć się elegancko. Jednak pamietam jak jedna z mam pisała, że zapach jej mleka się zmienił (gdy już karmiła) i doszła z lekarzem do tego, ze przyczyną był jakiś składnik lakieru. Więc pewna dawka chemii przenika z pewnością do organizmu
Spokojnie, hybryda nic nie szkodzi. Robię od początku ciąży.
Wiem tylko, że tak miesiąc przed porodem nie będę robiła, żeby nie mieć do szpitala.
Ja na czas ciąży zrezygnowałam z robienia hybrydy niby nic ale lakiery też śmierdzą no i lampa wydaje mi się że też moze mieć zły wpływ . Teraz prawie 3 miesiące po porodzie zrobiłam.sobie paznokcie i pewnie jakbym nie szła na wesele do bym dalej nie zrobiła
Ja hybrydy lubie tak sie przyzwyczaiłam ze szkoda ściągać ale do porodu tez zrezygnuje zeby nie ryzykowac ale potem napewno zrobie tylko krotkie i wygodne jednak mam spokój jak raz na miesiac zrobie to ręka elegancka i wygoda bo paznokcie sie nie łamią lecz to faktycznie kwestia gustu.
Olesiak to też zależy od tego jaką kto ma płytkę mi np od częstego używania hybrydy niszczą się paznokcie i się łamią także ja sporadycznie bo kiedy miałam tak że długie miesiące walczyłam o to żeby doprowadzić płytkę do normalności
Dziewczyny ale przy kp może już coś namacic ta hybryda zależy też skąd lakiery się bierze i czy są pochodzenia wiadomego w sensie skład itd bo niekiedy zamawia się je na aliexpress A skład coz nie do końca wiadomy jaki jest A na forum była mama której mleko zmieniło zapach i kolor przez te lakiery na paznokcie jechalo tak samo jak ten lakier wlansie więc trzeba też mieć wzgląd na to że i do takich rzeczy może dojść
No niby to jaki lakier jest przy chybrydzie wykorzystywany może mieć znaczenie, jednak dotyczy to naprawdę rzadkich i odosobnionych przypadków. Ja tam chybryd w ciąży nie miałam.
Pewnie, że można!
Aisa pewnie jakieś tanie marki albo z Ali jak piszesz raczej te droższe marki jak semilac czy neo nail nie mogą sobie pozwolić na takie błędy aczkolwiek nie wiadomo może i od tych droższych też coś się dzieje . Ja np używam tylko nie naila i jestem zadowolona nie dość że kolory wyraźne to jeszcze długo się trzymają te tanie to już nie są tak dobre jakościowo
Pati dlatego napisałam chińskie nie wiadomego składu itd bo przeważnie te dobrych firm też mają atesty i jakieś tam inne rzeczy ale trzeba się liczyć że tak czy tak to chemia A chemia umie przejść przez płytkę paznokcia do krwi A w konsekwencji może też dostać się do mleka
Aisa na pewno jakbym dalej karmiła piersią to nie malowalabym paznokci . Teraz szliśmy na wesele to zrobiłam ale jakbym nie szła to bym nie robiła bo nie mam czasu a jak już jakiś się znajdzie to wolę odpocząć niż siedzieć ponad godzinę nad paznokciami . Teraz w ogóle ja zakupoholiczka nic sobie nie kupuje i chyba mój nigdy by nie pomyślał że będzie mnie namawiał na zakupy hahaha
dzisiaj synkowi kupiłam spodnie koszule i skarpety także przyszło na niego
Pati powiem ci że ja wchodzę do sklepu i wychodzę ze sklepu z rzeczami dla młodego i mojego męża haha A sobie nic nie kupuje w zasadzie pomimo że np miałam iść sobie coś kupić…
Jako kosmetyczka ale również mama, moim klientką w ciąży, które chcą mieć piękne paznokcie polecam manicure tytanowy. Jest on bezpieczny nie tylko w ciąży ale również w trakcie karmienia piersią. Najważniejsze jest tylko to aby wybrać salon pracujący na sprawdzonej marce. U mnie sprawdziła się firma LART.
Aisa mamy już chyba tak mają
Asia oczywiście fajnie że polecasz metodę tytanowa . U mnie w miejscowości nawet kosmetyczka tak robi ale rowniez akrylem i jak sama wiesz śmierdzi strasznie więc siedzieć godzinę albo ponad w takich warunkach dla kobiety w ciąży nie jest wskazane moim zdaniem