u nóg możesz mieć zrobione nawet w dniu porodu
No inaczej jak robi kosmetyczka, która te paznokcie robi ludziom codziennie przez 8h, a co innego jak kobieta robi sobie sama raz na jakiś czas. To już wyższa szkoła jazdy Ja bym sobie sama nie umiała chyba nawet pomalować żeby całego palca nie uciapciać
Na stopach możesz mieć, kolor płytki paznokcia i czas powrotu włośniczkowego ocenia się na paznokciach dłoni. Tak samo pulsoksymetr też zakłada się na palec dłoni. Także stopy myślę mogą w dniu porodu być piękne i wypielęgnowane jeśli ktoś ma taką potrzebę
w przypadku kiedy robię sobie sama ja, to najpierw robię jedną rękę później druga, żeby się nie pokleić. Siedzenie w jednej pozycji tez jest uciążliwe dla kręgosłupa i chwila przerwy tez jest potrzebna. Jak robię komuś z rodziny czy koleżance to schodzi mi godzinkę, bo robię dwie ręce na raz warto też zaznaczyć, ze jestem samoukiem
Jasne. Nie zrozumialam pierwszego wpisu. Wydawalo mi sie ze mowisz o sytuacji kiedy idziesz do kosmetyczki i zostawiesz dziecko na 4h przez to z mama. Mnie pewnie ze wszystkimi popeawkami zeszloby kilka ladnych godzin wiec sie nawet za ro nie biore. Jestem zupelnym beztalenciem jesli chodzi o fryzury i paznokcie:)
Dokładnie na stopach można mieć co się chce chociaż tyle dobrego tum bardziej ze sezon na pedicure w pełni
Ola jak robisz sama to nic dziwnego ze tyle to zajmuje ja jestem kosmetyczka z wykształcenia i pracowałam w zawodzie i uwierz mi tez to zajmowało duuuzo czasu jak sama sobie robiłam. A potem poszłam do zaprzyjaźnionej kosmetyczki i w 1,5h miałam żel z hybryda i zdobieniem
Magros ja tak samo mąż 12h w pracy i kiepsko z tum czasem.
Joanna pewnie ze można wygospodarować czas ale na początku to nie jest takie proste
trzeba sobie ustalić pewne priorytety. Znam taką jedną co 2 tygodnie po porodzie zostawiła dziecko na cały dzień z teściowa, bo ważniejsze były tipsy, zakupy i fryzjer. Każda z Nas jest inna i inaczej podchodzi do spraw.
Oczywiście ze trzeba przewartościować pewne sprawy. Ja pracując jako przedstawiciel hurtowni kosmetycznej spotkałam się z sytuacja gdzie wchodzę do gabinetu a pani robi sobie pedicure i jednocześnie karmi dwutygodniowe dziecko.
Łooo. Ta to dopiero multitasking uskuteczniła Mnie by powiem szczerze się nie chciało nawet. Nawet i bez dzieci mi się nie chce. Dbam o siebie oczywiście, ale na paznokcie czy pedicure to by mi się nawet chodzić nie chciało. A po nieprzespanych nocach przez płaczące dziecko, nowych problemach i troskach to bym nawet nie myślała o fryzjerze. Także podziwiam Was za energię do takich rzeczy.
każda z Nas jest inna, każda rządzi się innymi prawami , inaczej przebiega jej ciąża, inaczej patrzy na świat. Dziewczyny, róbmy to co serce mówi, a każda z Nas będzie szczęśliwa
Joanna nikt przecież nie mówi że źle że chcesz zadbać. Zabrzmiało to jak reakcja na krytykę a nikt przecież nie krytykuje. Ja bym chciała żeby mi się chciało Ale mi się nie chce
Ja przed porodem ściągnęłam hulybryde z paznokci. Na płytce paznokcia od razu widać czy nie dochodzi do komplikacji oraz nie pomalowany paznokieć potrzeby jest do przyczepienia pulsometra.
Jeśli chodzi o paznokcie po porodzie to jasne, że można znaleźć czas na zrobienie ich ale ja wolałam dać paznokcia odpocząć a i pobyć z synem. Do fryzjera poszłam po miesiącu ale kosmetyczke odpuściam.
Paznokcie u stóp można mieć pomalowane. Więc na stopach można szaleć.
Joanna nie wiem co napisałaś bo nie widzę komentarza ale absolutnie nie krytykuje mam które chodzą i dbają o siebie. Ja potrzebuje jeszcze trochę czasu żeby ułożyć sobie i Antosiowi rytm dnia bo póki co od 3 tygodni codziennie ktoś przychodzi wiec jest to trudne ale jak już sytuacja się unormuje to tez będę chodzić na paznokcie itd
Marta, 2 tygodnie to dla mnie to już lekka przesada. Tym bardziej tak malutkiego dziecka nie zabrałabym do kosmetyczki. Jak pojawia się dziecko to wiadomo, wszystko się zmienia. I własnie jak pamiętam siebie po dwóch tygodniach to za nic by mi się nie chciało Ja to chyba w ogóle leniwa jestem, jeśli chodzi o takie rzeczy. A na początku własnie też gości sporo
Myślę, że spokojnie unormujecie sobie rytm dnia, zorganizujesz wszystko i będziesz mieć czas. Jak się chce to można.
Też chce na paznokcie ale po ciąży z moimi jest coś nie tak i jak tylko pomalyje to mi płytka odchodzi ;(
Magros teraz to mi się nie chce latać na paznokcie itd tak jak mówisz wczoraj pomalowałam lakierem i gitarka ;D
Zezowata może trzeba zastosować odżywkę i jakie suplementy na wzmocnienie? A jeśli miałabym poradzić coś profesjonalnego to sprzedawałam salonom kosmetycznym coś takiego jak System IBX to taka odżywka nakładana w odpowiedni sposób i efekty są super tylko trzeba poszukać salonu który ma taka usługę
Marta tylko mi odchodzi cała płytka od palca. Czytałam że to może być z nadmiaru witamin (a w ciąży i teraz łykam) albo z nieodpowiedniej odżywki. Czytałam też że dobry na to jest olejek z drzewa chyba cherbacianego ale nie można go stosować w ciąży i podczas karmienia więc muszę jeszcze poczekać. Chyba że możesz coś poradzić innego jak odżywka.
Zezowata odchodzi Ci paznokieć?
Marta abWy spokojnie sobie wszystko ułoży id i będziesz miała szansę wyjść do kosmetyczki czy fryzjera. Mi też zajęło to trochę czasu żeby się wybrać. Ale po porodzie Syn był najważniejszy i liczy się przede wszystkim jego dobro.
hehe warto przed porodem oblecieć wszystkich ;D fryzjerkę, kosmetyczkę, co tam jeszcze? Bo po porodzie to Nasze dzieci są centrum Naszego świata ! Warto dbać o siebie i dobrze wyglądać dla lepszego samopoczucia
tak Kasia to się nazywa onycholiza czy jakoś tak i właśnie robi się w ciąży czasem. Ja miałam taką łagodną postać bo tylko zaczęła mi się robić na jednym paznokciu i szybko zareagowałam.
O matko. I co można z takimi pazurkami zrobić żeby im pomóc?