Ostrożnie z klimatyzacją - 5 ważnych zasad

Z ta klima to faktycznie nieciekawie.  Ja się zastanawiam co zrobić w aucie jak zacznie się robić ciepło? Włączać nie włączać? Jak tak to o ile obniżać temp...

Ja uważam że kilka to ratuje życie czasami:) U nas w mieszaniu na górze potrafi być nawet 35 stopni w upalne letnie dni. Więc zawsze ustawiam temp o te 5-6 °C mniej. Czyli de facto i tak jest 29 bądź 30°C, ale lepsze to niż się kisic. Czasami rozchodzi się po całym mieszaniu na górze więc jak mam 35 °C to włączam na początek żeby było 26 A potem przedstawiam. 

MamaEmmy :A jeśli chodzi o samochod to ja zawsze włączam klimę, i tak samo ustawiam o 5-6°C mniej niż na podwórku. Jeśli w samochodzie jest " parówa" to najpierw go schładzam zanim wejdę.  A potem normalnie ustawiam o 5-6°C mniej. A pod koniec naszej podróży jak już będziemy wysiadać z auta , jakieś 10-15 min. wyłączam klimę , żeby wyrównać pozimo temp. ,z tą która panuje na dworzu.  I jest git. 

Fakt jest taki że trzeba też odpowiednio ubierać maluszki do danej temp. Wiadomo nie ubieramy grubej kurtki, czapki i szalika jak mamy taką piękna pogodę jak ostatnio. :) Nie jest dobrze przegrzać maluszki. A niestety przyznam się z ręką na sercu że raz przegrzałam swojego maluszka.;/ Matka Półka myślącą że dziecku jest zimno.. hahah�

u nas w pokoju latem też potrafiło nagrzać się  do kosmicznych temperatur, ale mąż założyć folię na okna i naprawdę czuć ogromną różnicę. troszkę przyciemnia pokój, zimą trochę było mi z tym źle, ale teraz jest idelanie.

Mama aleksandra to też ciekawy sposób 

A powiedz mi co to za folia to jakaś specjalna jest? 

My kupiliśmy klimatyzator ake boję się też go włączyć jeśli mała jest w pokoju aby na nią to powietrze jednak nie dmuchało bo jest zmiana temperatury 

W domu w upały mamy nawet fajnie na dole jest chłodno, za to na poddaszu upał. W tamtym roku kupiliśmy rolety, do tego zasłony i też jest ok. Ale i tak siedzimy na dole. Jeśli w samochodzie jest parówka to najpierw schladzam, bo nie byłoby czym oddychać a następnie ustawiam odpowiednią temperaturę. Nie puszczam niskiej temp i dużego nawiewu bo od razu byśmy się pochorowali.

Przed nami pierwsze lato z maluchem więc zobaczymy jak to będzie i czy będzie potrzebna klima 

U nas latem jest kosmos 30 stopni w domu, rolety nie pomagają klimatyzacji nie możemy mieć bo nie mamy balkonu. Jest ciężko , zobaczymy jak będzie na nowym mieszkaniu tam taka możliwość będzie jakby były upały bo jest balkon . 

U mnie nie ma szans z klimatyzacją bo ja mam alergię i to mocna a od klimatyzacji dostanę kataru nie wiem czym to jest spowodowane ale zawsze tak było w leci jak w aucie klima chodziła to łzy mi z oczu leciały i miałam katar 

Może taka klimatyzacja w domu nie dawała by takiego efektu w samochodzie jednak bezpośrednio ten chłód  leci na oczy

A próbowałaś przeczyścić tą klimatyzację w aucie? Powinno się odgrzybiac taka klimatyzację raz w roku. A oczywiście mało kto o to dba. Klimatyzacja w domu to zupełnie inna sprawa, ja bardzo polecam, chyba w dzisiejszych czasach to już zaczynają nowe mieszkania budować, które w standardzie mają klimę 

MamaLaury a może faktycznie gdzies ten grzyb jest choć pewnie dbacie o to. Ja nie lubię jak mi powiew leci bezpośrednio na mnie może gdzieś ten podmuch na Ciebie źle wpływa , choć w zasadzie na wszystko można mieć alergię. Druga sprawa teraz tyle sklepów ma klimę czy w pomieszczeniach też tak się dzieje ? 

Starałam się nie włączać, a jak już naprawdę musiałam to włączałam na najmniejszy podmuch.  I wszystko okej było, a dość sporo podróżujemy autem. 

Moze faktycznie masz oczy bardzo wrazliwe często piszesz ze jesteś alergiczka jakies krople do oczu nawilzajace moze by dały rade jesli czasem nie da sie uniknac tego bezpośredniego podmuchu na twarz

Ja nigdy nie zauważyłam żeby klimatyzacja jakoś negatywnie wpłynęła na moje dziecko czy mnie samą. Jak są takie mega upalne dni to myślę, że nawet jest wskazane żeby włączyć tą klimę bo przecież idzie się ugotować w takim aucie. Co roku oddajemy auto na odgrzybianie klimy bo podróżując z małym dzieckiem chce żeby jednak w miarę ta klima była zadbana. Nigdy tez nie puszczam nawiewów bezpośrednio na twarz, raczej an nogi lub tak ogólnie na samochód no i nigdy nie skręcam na nim. wartości bo tak to się można szybko jakiegoś zapalenia gardła nabawić. Pamiętam jak kiedyś wracałam autem latem i nastawiałam klimę na najniższą wartość na najwyższych obrotach to na drugi dzień ledwo mogłam mówić. Taka nauczka na przyszłość ale jak widać pomogło bo od tamtej pory nigdy nie skręcam klimy na 15 stopni w aucie :D 

My nigdy nie czyściliśmy w aucie tej klimy ale jak tylko dowiedziałam się ze dziecko będzie to daliśmy do wyczyszczenia 

No czyszczenie klimy to ważny aspekt ponieważ podobno w tym jest pełno bakterii i to by się zgadzało bo w klimie jest wilgoć. Ja nawet jak jeździliśmy bez dzieci wcześniej to czyściliśmy tą klimę żeby sami czegoś nie złapać. 

Ja Wam powiem,że ja w pracy miałam klimę dosłownie za plecami,a że w gabinecie nie miałam okna to czasem latem na fulla dawałam . Ludzie zawsze przeżywali,że chora będę jak tak cały dzień za mną dmucha,ale nic się nie działo. Organizm się przyzwyczaił. Dla mnie to też był trochę powiew powietrza i chłodu bo mozna się było u nas ugotować 

Na kazdego pewnie ta klima inaczej działa jednak 

To my tak samo zrobiliśmy w autach czyszczenie przed pojawieniem się naszej pociechy.  Maziulek jestem lekko w szoku mi to by chyba glowa pękala po całym dniu przy klimie- w pracy tez mam akurat za plecami .