Ja bym chciała spędzać czas z mężem, nawet uważam że jest mi to potrzebne ale on przez ostatnie trzy tygodnie był w delegacji, teraz przyjechał i jak mamy wolną chwilę to wymyślił jakąś imprezę firmową i jestem strasznie sfrustrowana tą całą sytuacją, bo mimo tego, iż widzę że cieszy się z tego, że urodzi się nam synek i przygotowuje się na narodziny to ja spadłam na drugi plan i jest mi z tym bardzo źle. Chcę jakoś go zmobilizować do bliskości, bo w każdej chwili może zacząć się poród ale nie mogę bo do tanga trzeba dwojga a mnie też już nudzi podejmowanie jakiś działań tylko z mojej strony. Boję się, że po porodzie będzie tylko gorzej.
Ja tez pod koniec ciazy nie bylam jakas super towarzyska, ale wiecie co ja mam inny apel:) Aby spedzac czas z mezem takze po urodzeniu dziecka:) Fakt, narodziny wiele zmieniaja, ale nie mozna tez zapominac o sobie nawzajem. Pierwsze tygodnie sa z reguly zeby dojsc do siebie, wypracowac jakis rytm, ale pozniej radze korzystac z pomocy babc czy cioc, jesli ma sie taka mozliwosc:) My z mezem korzystamy kiedy mozemy, mimo ze kochamy dzieci najmocniej na swiecie, to kochamy tez siebie nawzajem i lubimy pobyc sami. Wiem ze niektorzy uwazaja ze jak dziecko sie urodzi to juz koniec zycia towarzyskiego i najlepiej z domu nie wychdozic ale to nieprawda:) Warto pamietac o sobie:)
Aniu - święte słowa. Dzieci nie mogą stać się jedynym zajęciem na świecie i jedynym sposobem na czas wolny poza snem. Trzeba dbać o męża, o siebie nawzajem. Ja z kolei bałam się, że mąż mnie puści w odstawkę, bo o siebie się nie martwiłam - wiedziałam że będę racjonalną mamą (nie wiedziałam tylko, że mój JJ nie będzie racjonalny ) ale na szczęście mąż wiedział, że nie tylko zyskał syna, ale też swoją MILF
taka trochę zbereźna konkluzja
oj tak to prawda bo po porodzir dziecko pochlania tak bardzo, ze trudno znalezc wiecej czasu dla siebie…a juz o wyjsciu do restauracji czy kina to juz w ogole mozna pomarzyc…
Aniu ja pozwalam sobie i na wyjście do restauracji i do kina jak najbardziej, są to dla mnie formy relaksu, odstresowania i spędzenia miło czasu z bliską mi osobą. Ostatnio wybrałam się na termy, kilkanaście kilometrów od domu, córka po raz pierwszy została z babcią, gdzieś tam w podświadomości pojawiła się myśl…i troska o nią, lecz to był czas dla nas. Zrelaksowani i pełni miłości wróciliśmy do naszej córki. Wydaje mi się, że to zależy od nas samych, od naszych potrzeb i możliwości zostawienia dziecka komuś zaufanemu.
Na poniedziałek miałam umówioną wizytę kontrolną w szpitalu a że była rocznica Naszych zaręczyn to w piątek postanowiliśmy się wybrać do restauracji; ) Starszaka zostawiliśmy pod opieką dziadków a sami poszliśmy się najeść; D
A na wizycie kontrolnej została podjęta decyzja o tym, że już muszę zostać…
Bardzo dobre rady. Prawdę powiedziawszy ja w ciąży, szczególnie tej zaawansowanej stanowczo wolałam spędzać czas w domu mimo, że dobrze się czułam. Po urodzeniu dziecka oczywiście tego żałowałam, gdyż czasu na wyjście bez synka tak po prostu graniczyło z cudem. Jednak dostrzegam też pozytywne strony tej sytuacji, ponieważ zaczęłam bardziej doceniać życie. O wiele częściej cieszę się z drobnych rzeczy takich jak choćby krótkie wejścia z mężem na zakupy, msze święte czy wesele. Nauczyłam się też tego, iż z dzieckiem również można spędzać wspaniale czas. Wyjścia na spacery, wyjazdy na wczasy czy imprezy to naprawdę super sprawa.
Bardzo dobra rada. Cala ciążę maz w weekendy chciał abyśmy gdzieś poszli i zawsze ulegałam choc nie ukrywam ze ba tamten czas zdążyło mi się narzekać na niego ze nie umie usiedzieć w miejscu:) teraz nie żałuję!!Bo Jula ma juz 5 miesiecy a my jak do tej pory byliśmy tylko raz w kinie i dwa razy sami na obiedzie a tak to każdy czas spędzamy we trójkę.
często słyszę właśnie takie zdania, żeby teraz korzystać jeszcze póki nie ma dzieciątka itp bo później już trudno o taką beztroskę i możliwości. Muszę przyznać (choć później pewnie będę tego żałować), że póki co jest to dla mnie jedno z najgorszych zdań które słyszę (zaraz po pytaniu “a kiedy wreszcie urodzisz”- jakby to było zależne ode mnie:D ). Nam czas oczekiwań baaardzo się dłuży szczególnie że coraz bliżej nam do wywoływania porodu (niestety) i zarówno ja jak i mąż na dzień dzisiejszy oddalibyśmy wszelkie możliwości romantycznych wieczorów we dwoje, kina, spacerów, kolacji, czy innych spotkań by tylko nasza kruszynka mogła już być z nami. Zdaje sobie sprawę, że pewnie już w tych pierwszych miesiącach jej życia zatęsknimy za chwilami tylko we dwoje a moje stanowisko w tej sprawie diametralnie się zmieni to póki co nie znoszę jak ktoś do mnie mówi bym korzystała póki jeszcze czas
Rozumie cie jamartynam pewnie że jeśli czas to się chce już mieć maleństwo po tej stanie żeby czas dzielić troje
Jakoś może nie w pierwszych dniach ale z czasem po porodzie chwile we trójkę to cudowne chwile. Może nie wychodzimy już sami nigdzie (bo nie mamy z kim małej zostawić) ale wszystko jest ogarnięte tak żeby mąż nie był zaniedbany heh mała mam 24h a mąż pracuje to wieczory zawsze można zorganizować tak żeby było miło i teraz.
szczególnie że mimo iż udało nam się praktycznie już w pierwszym mieś starań zajść w ciąże to decyzja ta była długo odwlekana i teraz już nas skręca z tych oczekiwań
Kolacje we dwoje- super. Chociaż ostatnio partner zapomniał o rocznicy ale ze spotkaniami w wiekszej grupie ze wzgl. na samopoczucie bywa różnie. Daję się wyciągnąć partnetowi, żeby “nie zdziczec”, ale bywa różnie. Czasem mi przykro bo przyjaciele od kiedy jestem w ciąży o wiele rzadziej się ze mną kontaktują
jamartynam ale ten ostatni czas to dobra okazja do wywołania porodu - jeżeli wiesz co mam na myśli; )
Może i nawet w łóżku nie jesteście już tylko we dwójkę w ciąży to raczej dziecko Wam nie przeszkodzi np. płaczem; )) A seks może wywołać poród: ) Tak samo ostre jedzenie; )), bo wzmaga pracę jelit; ))
Czyli najeść się porządnie, wziąć ciepłą kąpiel i do łóżka z mężem - jeżeli chcecie już być we trójkę; )))
Samantka myślisz że nie próbowałam ???:)też czytałam że sperma posiada hormony prostaglandyny a po za tym następuje masaż szyjki macicy ale mojemu dziecku zdaję się to być wszystko obojętne ;p a seks z takim bandziochem i gdy każdy ruch kosztuje tyle wysiłku i ma się już rozwarcie nie smakuje tak samo jak wcześniej
i jak patrze na tego mojego biednego męża który się tak stara a zarazem tak na brzuszek uważa to aż mi go szkoda ;p a na tego mojego uparciucha nie ma sposobu ;p a próbowałam ich naprawdę wieeeele
Sperma wpływa na szyjkę macicy i ją rozmiękcza, ostatnio lekarz zalecił własnie seks z prezerwatywą dlatego że miałam miękką szyjkę macicy.
Bardzo dobra porada, z perspektywy czasu żałuję, że nie nacieszyliśmy się bardziej byciem we dwoje
Świetna rada, niestety juz w zaawansowanej ciazy jestem bardzo zmęczona. Jestem obolała, spuchnięta a teraz jeszcze te upały. Staram sie wychodzić wieczorami na spacery z mężem ale na jakieś wyjazdy nie ma szans. Niestety. Pewnie po porodzie bede żałować, ale szczerze mówiąc to nie mogę sie juz doczekać porodu
Kiedy na zajęciach szkoły rodzenia mówimy o oznakach i przygotowaniu do porodu zawsze rozmawiamy o tym jak seks wpływa na rozwieranie szyjki macicy. Uwierzcie mi, że na słowo seks każdemu tatusiowi otwierają się oczy i widać ten błysk No i te stwierdzenia, że jeśli ma pomóc to trzeba spróbować
Dodam, że nie zawsze jest efektywny, ale na pewno mężczyźnie sprawi przyjemność przed 6 tygodniami połogu.
A ja niczego nie żałuję i w ciąży i teraz i tak staramy się z mężem spędzać razem dużo czasu. Córcia chodzi spać zazwyczaj o 19 i mamy wieczory dla siebie Nawet w ciągu dnia można fajnie spędzać czas razem.
Patrząc po sobie to podziwiam kobiety, które w ostatnich dniach miały ochotę na seks, bo mi to w ogóle nawet na myśl nie przychodziło, a oczywiście mężowi wręcz odwrotnie, Też chętnie chciał pomagać
Jeśli się zorganizuje małą pomoc to nawet i po narodzinach dziecka można iść i się rozerwać ze znajomymi. My czesto organizujemy w domu takie male przyjecia dla znajomych. Malej nie przeszkadza to ze jest troche glosno. Spi w swoim pokoiku i czesto do niej zagladamy. Dziecko nie wyłącza nas z zycia towarzyskiego. A jesli wyjdziemy gdzies z mezem na romantyczna kolacje to jest to tez dobre dla naszego dziecka gdyz wtedy rodzce poglebiaja swoja milosc ktora pozniej obdarowywuja dziecko.