jezeli opryszczka jest przewlekla to trzeba udac sie do specjalisty zeby przepisal tabletki na "zabicie" bakterii , inaczej nic nie pomoze
Plasterki najlepsze bo ten wirus się nie rozprzestrzenia a wiecie że zazwyczaj ręką sama idzie w to miejsce gdzie jest opryszczka później dotkniemy dziecko i zarażenie gotowe
no tak to łatwo przenieść dalej bo siłą rzeczy to dotykamy
BArfzo łatwo nieststy
Przemęczyłam się z nią w pierwszym trymestrze, przyszła razem z przeziębieniem, wiadomo - osłabiony organizm to i opryszczka znalazła sobie furtkę. Wyratowałam się hascovir w maści (przepisany przez lekarza) miodem i używaniem codziennie nowych małych ręczniczków do twarzy
Ale też jest tak że jak ktoś jest podatny na tego wirusa opryszczki to tak czy siak będzie miał. Słyszałam też że czasami niedobór witaminy B powoduje opryszczkę
to też tendencja jednak bo ona lubi nawracać i widzę
Ja mam opryszczke wargową od kiedy pamiętam, moja mama oczywiście też ma ale ma to gdzieś. Staram sie chronić małą ale ona chyba nie rozumie że pocałunkami takie małe dziecko można szybko zarazić. Mi w ciąży zaczeła wychodzić ale ja tylko smaruje czymś nawilżającym i biore witaminy. Znika samo i nauczyłam sie tego nie rozdrapywać.
Opryszczka wraca raz na jakiś czas. Grunt to jej nie rozdrapywać. Niedobór witaminy B jak i niższa odporność. Ja jak mam opryszczkę to zazwyczaj po 2-3 dniach choroba mnie łapie
to racja ja tez pierwsze co to opryszczka, a za chwilę kaszel i katar
Ja uczulam moją mamę żeby całowała w czółko, nigdy w usta, bo to niebezpieczne. U mnie też opryszczka często nawraca. Pojawiła się jak mały miał niecałe dwa tygodnie. Używałam wtedy plasterków na przemian z grubą warstwą maści Aciclovir Ziaja, która najlepiej mi pomaga. Na szczęście mały się nie zaraził.
Na opryszczkę w ciąży i podczas karmienia piersią bezpieczny jest żel Tonisan H - jego składniki nie wchłaniają się do organizmu, tylko działają "na zewnątrz".
Unikać całowania i nie dotykać ust dłońmi żeby nie przenieśc na dziecko.
Oo super nigdy nie słyszałam o tym
Generalnie chyba wszystkie maści i plasterki są bezpieczne w ciąży i przy karmieniu piersią, bo nie przenikają do krwiobiegu. Bardziej uważałabym na tabletki, chociaż je też lekarze czasem przepisują.
Lea, akurat większość kremów na opryszczkę zawiera acyklowir (czyli tą samą substację, która jest w tabletkach) i przenikają do krwioobiegu i mleka matki więc są przeciwwskazane w okresie ciąży i karmienia piersią. (Czasami lekarz zaleci jeśli korzyści ze stosowania przewyższają ewentualne ryzyko)
Z bezpiecznych smarowideł- Tonisan H.
Tak acyklowir przechodzi do mleka matki, ale w niewielkim stężeniu które nie jest groźne nawet jeżeli bierzemy leki doustnie. Żeby maść z acyklowir dostała się do krwiobiegu, musielibyśmy ją zjeść albo nakładać na żywe rany. Posmarowanie ust kremem z acyklowirem jest bezpieczne, ale zawsze lepiej skonsultować się z lekarzem.
Zależy też jak wygląda opryszczka bo jeżeli jest to sącząca się rana to maść przeniknie do krwiobiegu i do mleka. Ale w dużo mniejszej ilości niż po tabletkach więc jest bezpieczna do stosowania ale tylko doraźnie.
To prawda. Generalnie lepiej uważać żeby nie naruszyć bąbelków przy opryszczce, bo przy takiej sączącej się ranie też łatwiej o zarażenie innych osób z otoczenia.