Dziś dowiedziałam się, że mój synek (7 miesięcy) będzie nosił chwilowo okularki (korekcja astygmatyzmu). Czy może macie jakieś tipy jak takie małe dziecko przyzwyczaić do okularów? Strasznie się boję, że na początku będzie duży problem z ich noszeniem :(.
My na pierwszej wizycie z synkiem byliśmy gdy skończył rok ponieważ zauważyłam że ucieka mu do środka lewe oczko i faktycznie pediatra zalecił Aby to sprawdzić koniec końców okazało się że lewe oczko zezuje dostaliśmy okularki na początek takie dla maluszków w pełni gumowe z plastikowymi szkiełkami z taką zawiązaną gumką z tyłu U nas niestety ta gumeczka z tyłu się nie sprawdziła bo syn ma dość gęste i na tamten czas takie miał śliskie włoski co powodowało że ta gumeczka zsuwała mu się po karku i automatycznie ciągła ze sobą okularki Dlatego ja kiedyś tą gumeczkę zdjęłam i po prostu zakładaliśmy same okulary na początku faktycznie nie była to łatwa sprawa ale pani doktor uprzedziła nas że na początku może tak być że to wcale nie będzie to szanie okularów a tylko i wyłącznie takie przymierzanie raz na czas i oswajanie się z tematem tłumaczyła mi że u dzieci jest różnie jedno załapie od razu i ku zdziwieniu rodziców chce nosić te okulary nawet takie kilkumiesięczne maleństwo Natomiast są też takie Dzieci u których troszeczkę trzeba oswajać się z tematem u nas było tak pół na pół na dwa latka mieliśmy zgłosić się do kontroli pani doktor stwierdziła że zez ustąpił natomiast pojawił się właśnie astygmatyzm i jak pamiętam i wtedy pani doktor tłumaczyła że jest to wada która raczej nie jest uleczalna ewentualnie można ją korygować zaleca co rok kolejną kontrolną wizytę natomiast wprost powiedziała mi że najprawdopodobniej dziecko będzie musiało okulary nosić już do końca życia bo jak ona mi tłumaczyła No chyba że ja się tutaj mylę dziewczyny to mnie Poprawcie może akurat tak jest tylko w naszym przypadku Ale mówiła mi że astygmatyzm jest to wada właśnie nieuleczalna coś co raczej już mamy i tylko sprawdzamy czy się nie pogłębiło i staramy się korygować ale wspomniała też że jeżeli jest dosyć wcześnie wykryta Dlatego tak ważne jest aby już u dzieci gadać oczy to Zdarzają się wyjątki od reguły gdzie udaje się ten astygmatyzm wyleczyć całkowicie ale są to jakieś tam sporadyczne tylko przypadki także ja już właśnie oswoiłam się z myślą że raczej będziemy musieli z synem rok w rok chodzić badać kontrolować ewentualnie zmieniać moc szkieł co tobie mogę poradzić dużo cierpliwości może akurat miło się zaskoczysz i maluch będzie chciał te nosić okularki od samego początku ale od razu się na to nie nastawiaj i nie napalaj wszystko małymi krokami
Ja myślę że musicie się uzbroić w cierpliwość i ćwiczyć noszenie tych okularów. Nie będzie to łatwa sprawa bo jednak małe dziecko wszystkiego jest ciekawe ale myślę że po czasie się dziecko przyzwyczai
Dokładnie, po pierwsze cierpliwość, ale myśle też, że jeśli zobaczy że lepiej widzi i jest mu z tym dobrze to się szybko przyzwyczai /)
Córka kuzynki mojego męża miała odkryta wadę -7 na jednym oczku w wieku chyba 2 lat. Na szczęście drugie oczko spoko ale i tak miała problemy rozwojowe typu przewracanie się itp. Dopóki nie dostała okularów. Te okularki są całkiem spoko, dla maluszków są na około głowy żeby nie spadały. Dziecko kuzynki normalnie ożyło, inne dziecko. Także nie ma co się bać. Jak trzeba to trzeba. Swoją drogą ja mam astygmatyzm, "odkryty" w wieku 20 paru lat i wiem co to jest.. a mam taki dość spory bo i mam problem z szybami nie widzę ich i do tego gdyby nie cienie to nie wyobrazalabym sobie rzeczy w 3d.
Tu musisz faktycznie uzbroić się w cierpliwość i najlepiej i nie zamartwiać na zapas. W rodzinie jak i w znajomych też dzieciaczki noszą okularki i też bardzo wcześnie zaczęli i przyznam ,że nie było tak źle jak myśleli z przyzwyczajeniem. Także może u Was też nie będzie tak ciężko i tego Ci życzę.
A astygmatyzm również mam od dziecka niestety.
Koleżanki córka zaczęła nosić okulary mając niecały rok i szybko przyzwyczaiła się do nich. Oby Twój synek też przyzwyczaił się do nich :*
Przy takim małym dziecku to przedewszystkim cierpliwość.
Najlepiej założyć kiedy dziecko się zabawi. No i technika małych kroczków, staraj się zakładać chociaż na chwilę i najlepiej kiedy dziecko jest w dobrym humorze.
A może twojemu maluchowi wcale nie będą przeszkadzały. Nie martw się na zapas.
Trzymam kciuki
Na pewno to nie będzie łatwe . Trzeba pewnie.zakladscnjak dziecko jest zajęte zabawa , ma zajęte rączki
Pomalutku i się przyzwyczai spokojnie będzie dobrze :)
Dużo cierpliwosci i synek się przyzwyczai <3
trzymam kciuki żeby było dobrze :)
Daj znać jak Wam idzie :)
Trzeba czasu kochana, nam dorosłym czasami ciężko się przyzwyczaić a co mówić o takim dziecku
No i od dziś mamy już okularki, na razie spróbowałam na godzinkę ale cały czas musiałam zabawiać synka żeby nie myślał, że coś ma na głowie/twarzy. Zobaczymy co będzie dalej, na razie zdecydowałam przez tydzień ubierać na chwilkę żeby powoli się przyzwyczajał :)
No i dobrze :) Małymi kroczkami ,aż się przyzwyczai :) Oczka też się muszą przyzwyczaić :)
Oj zycze cierpliwosci;) ja co roku z czapkami walcze;) chociaz pewnie tez zalezy od podejscia wieku i samego brzdąca;)
A jakies kolorowe kupiliscie czyvtakie zwykle?
Powodzenia :*
Ja z czapkami też walczę i mój młodszy jak tylko przypomni, że ma na głowie to zrywa.. heh w sumie tak jak komin czy buty ;)
Oj buty... hehe w ubieglym roku byla histeria o kozaki.. a potem o kurtke ;)
Dzis tez nowe buty sie nie podobaly ale silna chec wyjscia na spacer i zapomniala o nowych butach;)
Chyba po prostu trzeba się uzbroić w cierpliwość i co jakiś czas próbować chociaż na pół godzinki. Myślę, że nastąpi moment, gdy dziecko się przyzwyczai. Ja pamiętam, jak synek ściągał co chwila czapeczkę. A ja mu uparcie zakładałam. Minęło kilka tygodni i nie mamy żadnego problemu z noszeniem czapek. A już się bałam, że przyjdzie jesień, zima, a on nie będzie współpracować.
Cierpliwość jest istotna :) U nas zaś był problem z gumkami do włosów. A teraz lubi chodzić, nawet nauczyła się sama robić kucyki :)