Ojciec na skraju wytrzymałości prosi o pomoc

Polecam dr sikorskiego on teraz chyba na ursusie przyjmuje dobry specjalista ale nie kazdemu pasuje.

Prywatnie nie mam nikogo do polecenia z pediatry u starszej chodzimy do starszej pani dr ale dojezdzamy do innej dzielnicy niz mieszkamy a z jakiej dzielnicy jestescie? 

Jeżeli jest to dobra lekarz to czasami warto podjechać gdzieś dalej 

Cześć,

postanowiłem podzielić się z wami swoimi doświadczeniami. Oczywiście bardzo dziękuję wszystkim za pomoc i dobre rady.

Sytuacja jest opanowana. Młody jest słodki, kochany i grzeczny. Płacze sporadycznie, jak jest głodny ale to chiwilkę. Dostaje papu i jest git. Co się stało, że jest tak fajnie?

Dajemy się dziecku wyspać. Serio i tylko to. Od tamtej pory zmienił się nie do poznania. Praktycznie cały czas się uśmiecha, jest bardzo ciekawski. 

Ważne jest tylko, żeby sprawdzać przyrosty. Co by sie nie okazało, że przez te spanie brzdąc zaczyna słabo przybierać albo w ogóle chudnie. 

U nas teraz wygląda to tak, że kładziemy go ok 20 i śpi do 4-5 czasem nawet do 7 rano bez pobódki. Po przebudzeniu od razu dostaje jedzonko i często gęsto idzie dalej na drzemkę na ok 1-2 godziny. Potem wstaje i jest zabawa a to z mama a to z tatą. Jak ma ochotę spać to idzie ale często po prostu leży sobie i z nami gada albo słucha co się w domu dzieje. Je bardzo często i spore porcje (musi jakoś nadrobić bilans) ale nic nie dajemy na siłę i nie ulewa. Ile powinien jeść liczymy wagę x 150. Jak wypluwa smoka to odbijamy i dalej zabawa. Jak jest zmęczony to na drzemkę albo na drzemkowy spacer. Taka stabilizacja trwa mniej więcej od mojego ostatniego posta jak pisałem , że już go nie budzimy. Polubił kąpiele. Teraz jak się kąpie to nie jest to walka o przetrwanie tylko zabawa dla całej rodziny. 

Co do karmienia zostaliśmy przy mleku mamy ale z butli. Kupiłem żonie laktator na dwie piersi + takie muszelki specjalne. Teraz może odciągać mleko i łazić po domu, czy tam sobie drzemać, super wygodne.

Na tą chwilę uważam, że problem mamy rozwiązany. Jeszcze raz wszystkim wam bardzo dziękuję, jesteście superanckie.

 

PS raz czy dwa mieliśmy sytuację, że atakował go taki głód, że wypijał całe mleko i wtedy przetestowaliśmy mleczko modyfikowane SMILK (super skład). Bardzo mu posmakowało i nie było po nim żadnych nieprzyjemności.

Super ! Cieszę się ze ogarneliscie !

Super wiadomość :) oby tak dalej !

No to super , ze się wszystko ulozylo ;)

pozdrawiamy wesołą rodzinkę;) i trzymamy kciuki za kolejne powodzenia;) super jak sie uda opanowac taką sytuacje;) człowiek lepiej śpi;) i funkcjonuje na co dzień;)

No to super wiadomość;)

Super wiadomość :) I na pewno duża ulga, że udało się opanować trudną sytuację. 

Dobrze że już nastał spokojny czas. Tak to już jest z dziećmi . Czasem słońce czasem deszcz

Taka prawda ;)