Odwodnienie

Nastepuje , gdy dziecko traci duzo soli mineralnych.Objawy to : mała ilość i częstotliwość oddawanego moczu, wysuszenie śluzówek oraz apatia. Najczęstsza przyczyna to biegunka. Warto wiedzieć , że w momencie w którym zauwazymy objawy odwodnienia nalezy z małym dzieckiem udać sie do szpitala a ze starszakiem do pediatry.Niemowle czy karmione piersią czy butelką nalezy bardzo często przystawiać do piersi/ podawac mieszanke mleczną ,starsze może otrzymywać wodę lub słaba herbatę.Poimy małymi ilościami np.2łyżeczki co 10 minut , w ciągu 24 godz. powinien maluch wypic 150ml na każdy kilogram masy ciała.Dostepne w aptekach preparaty nawadniające doskonale spełniaja swoją rolę.Dodatkowo jeśli pojawia sie biegunka warto ograniczyc jedzenie ( jednak nie w przypadku dzieci na piersi) .Przerwa może wynieść nawet 4 godz( po tym czasie biegunka powinna ustepowac). Maluchy jedzące pokarmy stałe mogą zjeść kleik ryżowy, ugotowane jabłko czy kisiel.

odwodnienie u dziecka możemy poznać po tym że robi mało siusiu,płacze bez łez,ma suche usta i robi się apatyczne.
A można łatwo sprawdzić czy dziecko jest odwodnione.chwytamy fałdkę skóry brzucha i jak ja puścimy powinna się szybko rozprostować.

zgadza się, jeśli nie zrobi siusiu w ciąu 3 godzin to juz jest sygnał, po drugie jak ma zapadnięte ciemiączko, suche usta a test skórny z tą faldką to już bardzo zaawansowan stadium odwodnienia i natychmiast trzeba udać sie do szpitala.

Przy takich upałach to nie trudno o odwodnienie.Staram się córce jak najczęściej podkładać napoje.
Pije po troszkę ale często.I ja bardzo tego pilnuje.
Znajomej synek w ogóle nie chce nic pić.Poszła o pomoc do pediatry,bo bała się że się odwodni.
Ten własnie kazał małymi porcjami podawać mu picie,nawet z łyżeczki ale często.Przepisał też specjalny
płyn nawadniający Orsalit.

Należy zwrócić uwagę na buzie dziecka. Jeśli policzki są czerwone i suche to znak ze upał dał mu sie we znaki. Należy szybko poszukać chłodu i podać coś do picia!

ja teraz po pobycie w szpitalu na rota dowiedziałam się dużo odnośnei odwodnienia dziecka

Po czym poznac:

  • suche pieluszki
  • sucha skóra na rączkach, nogach, twarzy
  • wysuszone śluzówki w buzi, nosie
  • suchosc ust

Jak pomóc dziecku:

  • w małych ilosciach podawac płyn nawadniajacy. Orsalit jest neismaczny, dziekco bedzie neichetnie pic. Polecam Hydromena smak cytrynowy. Smakuje jak oranżadka. Ważne by picie podawac schłodzone bo cieple pobudza odruch wymiotny
  • godzine po wymiotach nei dawac picia i jedzenia
  • w przypadku biegunek podawac dziecku herbatke jagodowa badz jagody
  • podawac dziecku kleik rryzowy sam lub z marchia albo gotowy produkty Hipp dostepny w aptece

Mozna poznac po zapadnietych galkach ocznych i ciemiaczku. Przy odwodnieniu dziecko rzadko siusia, jest niespokojny i senny i z godziny na godzine bardziej wiotki

zimą również warto zadbać aby dziecko dużo piło, gdyż również może się odwodnić

A ja Wam powiem, że przy rota myślałam, że Kasjan jest odwodniony, bo ciemiączko miał strasznie zapadnięte jednakże po wykonaniu badania ilości elektrolitów okazało się, że wszystko jest ok…
Wtedy zgłupiałam i już teraz nie wiem czy potrafiłabym “zdiagnozować” odwodnienie… Szczególnie, że jeżeli Mały będzie starszy ciemiączko będzie już zarośnięte…

kiedy moje dziecko miało biegunkę, pani doktor przepisała mu orsalit jako uzupełnienie elektrolitów własnie. Co do samego odwodnienia można inaczej zaobserwować np dziecko nie oddaje, albo w bardzo małych ilościach oddaje mocz. Druga sprawa płacze bez łez, ma suchą skórę, które traci elastyczność i spierzchnięte usta. No i ciemiączko zapadnięte. Dodatkowo dziecko jest senne, osłabione, ale przy chorobach zazwyczaj jest osłabione i senne więc tego tak do końca brać nie można pod uwagę.

ostatnio czytałam o odwodnieniu, od czasu do czasu odświeżam sobie informację, żeby na wszystko być przygotowaną. W końcu u nas znów sezon jelitówek. Co do odwodnienie ciekawe jest to, że po naciśnięciu paznokcia malucha kolor różowy paznokcia powraca dłużej niż 2 sekundy. Wcześniej wiedziałam jedynie o tym, że zapadnięte ciemiączko może świadczyć o odwodnieniu, płacz bez łez, zmniejszenie ilości moczu, tzn suche pieluszki, wiotkość skóry, spierzchnięte usta czy suchy język jednak o paznokciu nikt mi nie wspominał. Jeśli kiedyś miałabym sprawdzać (a mam nadzieję, że nie) to ten sposób pewnie tez wypróbuję.

W 6 tygodniu życia mój synek był bardzo niespokojny po szczepieniu , krzyczał i bardzo zwymiotował. Sprawdziłam ciemiączko i miał trochę zapadnięte. Podałam mu pierś ale nie bardzo chciał ssać więc odciągnęłam trochę mleka i podawałam mu łyżeczką. Dodatkowo podawałam wodę ale nie chciał jej pić. Pojechałam natychmiast do lekarza i po zbadaniu wykluczył że to mogło być spowodowane szczepieniem a jedynie dziecku coś zalegało w przełyku i zwymiotował. Potwierdził że ciemiączko jest lekko zapadnięte ale dziecku nic nie grozi bo szybko zareagowałam. Polecił mi zamiast orsalitu zrobienie dziecku herbatki zwykłej czarnej ale ma być krótko parzona ( kolor słomkowy) do tego kazał dodać odrobinę cukru i szczyptę soli. Powiedział że dla dziecka to najlepszy elektrolit i chętnie go wypije. Na początku byłam sceptycznie do tego nastawiona ale lekarz u którego byłam miał 40 letnie doświadczenie w zawodzie pediatry i bardzo dobrą opinię. Mój synek faktycznie wszystko wypił a ja byłam spokojniejsza że się nie odwodni. Piszę o tym ponieważ każdej mamie może się zdarzyć taka sytuacja z niemowlakiem a nie zawsze mamy orsalit może komuś ta porada się przyda. Podobno teina ( oczywiście w niewielkiej ilości) dobrze wpływa na żołądek.

Jak starsza miała 14 miesięcy to miała biegunkę rotawirusową. Masakra ile się namęczyliśmy z tym. Woda, orsalit, woda, mleko. Jedyne co chciała jeść to makaron wstążki :stuck_out_tongue: Po 3 dniach było lepiej, ale po następnym znów pogorszenie. Eh, zrobiła się apatyczna i cokolwiek w nią wlałam - nawet przez sen jej podawałam przez butlę. - wylewała albo jedną, albo drugą stroną.
Pojechaliśmy na ip pediatryczną - rozpoznali odwodnienie średniego stopnia ( jest lekkie, średnie, ciężkie) Dostała kroplówki i po dwóch dniach była w domu. Zbadano kał i faktycznie były to rotawirusy. I ja się od niej zaraziłam i była to najgorsza “grypa żołądkowa” jaką przeszłam w zyciu. Leżałam cały dzień w łóżku i budziłam się tylko jak telefon zadzwonił, albo musiałam do wc. A mąż był z córką wtedy w szpitalu, bo ja nie mogłam tam z nimi być.

Wiadomo, że trzeba poić, że trzeba dbać o elektrolity, ale czasami nie da rady i trzeba w odpowiednim momencie pojechać do szpitala.