Odpowiednie ilosci marchewki w diecie niemowlaka

Witajcie,
chciałabym wznowić wątek, ponieważ dziś usłyszałam od teściowej, że mojej rocznej córce dajemy za dużo marchewki, bo ma pomarańczową cerę… podobno… Wcześniej nie przykuwałam do tego uwagi, myśląc, że ma taką urodę (mój synek też miał taką cerę nawet, gdy miał 2 miesiące (nie miał żółtaczki), a przecież wtedy karmiłam tylko piersią i wydaje mi się, że jadłam typowo). Poszperałam w Internecie i rzeczywiście pisze się o pomarańczowym zabarwieniu, gdy beta-karotenu jest więcej w organizmie, ale też znalazłam informacje, że to wcale nie znaczy o przedawkowaniu, a właśnie o dobrej pracy wątroby, skoro nie kumuluje tego w sobie i że nie można mówić o przedawkowaniu beta-karotenu naturalnego tylko raczej syntetyczną witaminę A. Zresztą byliśmy ostatnio u pediatry i nie zwróciła nam uwagi na koloryt skóry. Myśląc zdroworozsądkowo, pewnie można na jakiś czas zmniejszyć podawanie marchewki, dyni itp., ale raczej nie robić z tego paranoi. Jaką macie wiedzę na temat “przedawkowania” beta-karotenu u dzieci, na ile jest to realne?

Weronika nie masz sie co martwic. Jesli spozywa sie duzo marchewki moze wystapic takie zabarwienie skory. Nawet pijac kubusia w duzych ilosciach moze tak byc i jest to calkiem normlane :slight_smile:

ja teraz czesto podaje marchewke zamiast jak mi to pediatra poradzila “dawac soki”. U mnie synek marchewke uwielbia i tez zauwazylam że przy tym cera robi się troche inna. A podajesz marchewkę czy słoiczki z marchewka?

Podaje dania i kaszkę, w składzie których jest marchewka bio.

Dziewczyny marchewka jest zdrowa to czemu nie podawać jej dziecku… co do odcienia skóry dzieciaki będą miały ciemniejszą karnację i co zadziała na korzyść malucha … moja mama w ciąży z moją siostrą zajadała się marchewką i moja siostra urodziła się pomarańczowa wszyscy lekarze i położne myślały że to wysoko rozwinięta żółtaczka trochę było paniki ale moja mama wypaliła w końcu że jadła bardzo dużo marchewki i jakoś się uspokoili ale badania porobili … do dziś zazdroszczę ciemnej karnacji mojej siostry :stuck_out_tongue:

Podobno moja mama tez jadła bardzo dużo marchewki jak była ze mną w ciąży przez to tez mam ciemna karnację . Nie muszę się nawet opalac , a miłość do marchewki w każdej postaci została mi do dzisiaj :wink:

Spróbuj może zupkę z kalarepka czy cukinia,tez jest slodkawa wiec może podpasuje.

Myślę, że tak jak napisałaś o przedawkowaniu łatwiej mówić w przypadku syntetycznej witaminy A. Żeby przedawkować ją w marchewce to trzeba jej naprawdę dużo jeść, co nawet ciężko mi jest sobie wyobrazić, Moja córa np. je dużo marchewki a nie ma takiej cery. Myślę, że to też dużo zależy od samego kolorytu cery. Jak byłam młodsza piłam od groma soków z marchwi, a moja cera nawet nie drgnęła…
Artykuł, który wskazała Silver, mówi o tym właśnie, że jedząc prawidłową ilość warzyw i owoców nie ma potrzeby dodatkowo podawania witaminy A. I myślę, że to wtedy najbardziej można mówić o przedawkowaniu.