Kiedyś mówiono że tak dziecku musi się odbić dziś czytam dużo artykułów ze to nie jest koniecznie, a jak jest u Was? co sądzicie? co radzicie dla bezpieczeństwa dziecka?
Carolinee, masz dziecko? Jesli jeszcze nie masz, to rozumiem ze zadajesz to pytanie bo przed porodem czlowiek nad wieloma rzeczami sie glowi. Ale gdy bedziesz juz miala dziecko to po prostu sama zdecydujesz, co Twojemu dziecku sluzy. Moja corka na poczatku byla odbijana, bo takie byly zalecenia. Ale juz gdy zasypiala przy piersi nie odbijalam, by jej nie budzic. Nie przeszkadzalo jej to. Czasami widac, ze dziecko nalykalo sie powietrza i trzeba je lekko poklepac i pomoc powietrzu sie wydostac… nie pytaj mnie, nie wiem po czym to poznac, ale po prostu sie wie. Teraz nie odbijam corki, jak sie naje to przekreca sie na brzuszek, beka sobie jak ma czym i odraczkowuje. A wiec podsumowujac… nie, odbijanie po kazdym posilku nie jest konieczne, ale czasem przynosi dziecieciu ulge
co chwilę publikują jakieś nowe badania,zachwalają coraz to nowe pomysły,robią to w jakimś celu,zakładam że przede wszystkim dla bezpieczeństwa dziecka,ale można się pogubić, “po prostu się wie” nie w każdym przypadku zadziała jednak,lepiej mieć wiedzę potwierdzoną i ją dostosowywać do praktyk
Ja robię tak. Jak Młody się urodził to brałam go do odbicia po każdym posiłku. Karmię piersią. Po zjedzeniu brałam go na ramię i on sobie odbijał. Często nosiłam go długo i mimo wszystko nie udało się i nie odbił i spał sobie w najlepsze. Wkładałam go wtedy do łóżeczka, układałam na boczku i spał. Zazwyczaj jak się budził i go brałam to wtedy dopiero odbił. Położna mi mówiła na początku jak się martwiłam i pytałam o wszystko :), że dziecko karmione piersią nie zawsze odbija i nie jest to wcale nic złego i tak po prostu jest. Nie ma się też czym martwić. Teraz jeśli mały zasypia przy piersi a zazwyczaj tak się dzieje biorę go na ramię ale już się tym aż tak nie stresuje jeśli chodzę z nim chwilkę i nie odbija odkładam go i śpi. Wiem ile zazwyczaj zajmuje nam czasu od momentu wzięcia Małego do odbicia i jeśli nic się nie dzieje to wiem, że na pewno już nie odbije.
Dziecko nie zawsze odbija bo nie za każdym razem nałyka się powietrza. Również nie potrafię Ci powiedzieć jak stwierdzić czy akurat jadł i łykał powietrze czy też nie.
Jak już urodzisz maluszka będziecie się siebie uczyć nawzajem. Będziesz wtedy z biegiem czasu wiedziała czy dziecku odbije się czy nie. Na początku nie stresuj się jeśli się nie odbije.
Czy powinno ? To zależy…nie każde karmienie wygląda tak samo .Czasami niemowlę ssie pierś przez 15 minut a czasem przez 5 bo musi sobie “dojesc” . Są też dzieci które chwyca pierś i po kilku pociągnięcia zasypiają …Teoretycznie dziecku powinno odbić się po kazdym karmieniu ale w praktyce wygląda to troszkę inaczej .Czasami dziecku nie chce się odbić tak poprostu …możemy o leciutko poklepac ,zmienić pozycję,pomasowac plecki i nic…mozemy nosić i nosić …czekać i nic … W każdym bądź razie "jeśli będziesz pewna że dziecko się nie odbiło"a np zasnelo to musisz zwrócić szczególną uwagę i być przygotowana na to że dziecku może się ulac .
Kasia S dzięki za wypowiedź na pewno mi pomogłaś
Moja mała jest nie mogla zasnąć jeśli jej się nie odbilo
Moim zdaniem odbijanie jest bardzo ważne. Na pewno w pierwszych tygodniach. Ja czasami o tym zapominałam i syn budził się po paru minutach z płaczem, płakał i machał nóżkami, musieliśmy go nosić i uciskac delikatnie na brzuszek dopóki mu się nie odbiło. Jak odbił po jedzeniu to spał bez problemu. Dziecko, które nie odbije po jedzeniu może zwrócić podczas spania i może być to niebezpieczne, gdyż może się udusić.
Carolonee pamiętaj tylko że jeśli maluch nie odbije to połóż go na boczku. Koniecznie na boczku bo może mu się ulać. To dla bezpieczeństwa.
Kasia.S., zgadza sie, zapomnialam o tym napisac, a komentarz angelaleo omi o tym przypomnial - dzieciatku moze sie ulac, co moze byc niebezpieczne, wiec warto polozyc je na boczku. (Choc dodam dla sprawiedliwosci ze mojej coreczce czasami sie ulewalo we snie na pleckach i nigdy nic jej nie bylo, kaslala sobie odruchowo raz czy drugi i nynala dalej)
Ja staram sie aby po kazdym posiłku dziecku sie odbiło gdyz potem ma straszne gazy i płacze.
Po urodzeniu Arka położne mnie pouczyły że trzeba dziecko odbić
Mi na szkoleniu położna mówiła że odbijać powinno się, lecz kiedy dziecku nie uda się to nie należy od razu panikować, jest to normalne:) moja cały czas je w pozycji bocznej czyli główka, ramię i brzuszek są w jednej pozycji skierowane do mojego brzuszka, ma to zapobiec ulewaniu a i tak córeczce to się zdarza, nie ma na to reguły, pokarm cofa się, bo brzuszki są niedojrzałe. Moja również śpi na plecach ale główkę ma na boku, czasem się jej przekręci, ale jak widzę że jest wszystko dobrze to zostawiam.
Córci zawsze się odbijało po jedzeniu, z wyjątkiem jedzenia nocnego, Później nawet nie próbowałam już, żeby jej nie wybudzać. Ale podobno tak z jedzeniem nocnym już jest, że maluch wtedy łyka mniej powietrza.
moje dzieckonie odbijało niemal w ogóle, po prostu nie łykało powietrza w czasie jedzenia, mogłam nosic i nosic i nic, wiec po prostu przestałam próbowac i kładłam na boku na wszelki wypadek, po co meczyc dziecko, które zasnęło przy karmieniu, jesli nie odbije
Mój Synek w nocy też rzadko odbija. W ciągu dnia jest różnie. Ale teraz z odbijaniem nie mam problemu i go nie noszę no chyba że zaśnie wtedy biorę go na chwilę na ramię przed włożeniem do łóżeczka. A jak nie śpi to jak tylko się naje przekręca się na brzuch i sam odbija.
Michasia zgadzam się z Tobą bo faktycznie nawet leżąc na plecach mój syn też po tym jak mu się ulało miał naturalny odruch odkaszlenia, ale jednak wolałam kłaść go na boczku żeby nie kusić losu.
Sylwia u małych dzieci ulewanie jest spowodowane tym, że pomiędzy żołądkiem a przełykiem jest taka klapka, która u dzieci się nie domyka. Dlatego Maluchy tak często ulewają.
A z odbijaniem ja próbuję ale nie ma tragedii jak Synek nie odbije. Jest to normalne więc bez sensu się stresować.
Dokładnie Kasiu ja też tym się nie przejmuję, czasem się uda a czasem nie ale bez jakiejś paniki. Moja jak długo czeka na pokarm to wtedy ssie łapczywie i nałyka się powietrza i akurat bez problemu się jej odbije, a jak dostanie pierś od razu bez płaczu to ssie spokojnie i wtedy już się nie odbije. Moja położna mówiła, ze można też w czasie karmienia spróbować żeby się odbiło i ja czasem przerywam czekam aż się jej odbije i kontynuujemy dalej:)